Strona 1 z 2

suwak...

: sob, 25 września 2004, 12:05
autor: Alek
...rachunkowy :idea: .
Tak się składa, że zeskanowałem parę stron na temat obsługi suwaka logarytmicznego. Teroretycznie sprawa odbiega od tematu forum :? . Pomyślałem jednak, że jak retro to retro :!: Może ktoś będzie wykonywał obliczenia elementów na suwaku :?:

: sob, 25 września 2004, 12:06
autor: Alek
ostatni plik

: pt, 1 października 2004, 21:54
autor: kk84
Witam.
Alku, posiadam dwa suwaki w domu. Ostatnio wygrzebałem je z szuflady ojcowego biurka i podskoczyłem z radości, a skany zamieszczone w tym poście poprostu mnie jeszcze bardziej ucieszyły :). Oj chyba klasyczny kalkulatorek pójdzie w odstawke kosztem suwaczków :D. W każdym bądź razie znalazły one podwójne zastosowanie : do obliczeń i .........jako linijka :D. W zasadzie dla takiego "gnojka" jak ja, suwaki to zamieszchła przeszłość...

: sob, 2 października 2004, 10:41
autor: Jasiu
Czołem.
kk84 pisze:W zasadzie dla takiego "gnojka" jak ja, suwaki to zamieszchła przeszłość...
Już chyba pisałem, że zazdroszczę Wam wieku... Ja suwaka używałem jeszcze w szkole średniej (potrafię na nim liczyć...). Kalkulatory weszły w powszechne użycie dopiero w latach 70. Jeden z moich kolegów ma na ścianie suwak logarytmiczny o długości ponad półtora metra - był kiedyś wyposażeniem sali wykładowej. Da się go używać, ale nie powiem by był wygodny (choś nie potrzebuje baterii :) ).

Pozdrawiam,
Jasiu

: sob, 2 października 2004, 20:54
autor: kk84
Witam.
I to jest ta przewaga suwaków - nie wymagają zasilania :D. Dzis sie pobawiłem suwakiem, i odnosiłem sie do zamieszczonych wyżej skanów. Zabawa fajna ale dla kogoś kto robi to z przyjemności i sentymentu, a i łyk historii :wink: . Sądząc po materiale z którego wykonane są moje dwa suwaki, pochodzą one z czasów końca ich świetności - mleczno biały, twardy jak tekstolit plastyk. Powszechnie jak kalkulatora nie bede ich używać, to pewne, ale do szuflady ich też nie pierdachne z powrotem. Zatem wiec wylądują jako eksponat w bibloteczce :)

: sob, 2 października 2004, 22:15
autor: Alek
Mają tylko jedną wadę-mniejszą dokładność od mózgu elektronowego :D

: sob, 2 października 2004, 23:18
autor: tszczesn
Alek pisze:Mają tylko jedną wadę-mniejszą dokładność od mózgu elektronowego :D
Bo suwak jest do szybkich obliczeń, do dokładnych miałeś tablice.

: ndz, 3 października 2004, 14:32
autor: kk84
Witam.
tszczesn pisze:
Alek pisze:Mają tylko jedną wadę-mniejszą dokładność od mózgu elektronowego :D
Bo suwak jest do szybkich obliczeń, do dokładnych miałeś tablice.
tszczesn ma racje. Dziś z rana zaczełem robić porządek w szafie i moim oczom ukazał sie "Matematyka Poradnik Encyklopedyczny" I.N. Bronsztejna i K.A. Siemiendiajewa. Trzy tomiki, w sumie pięć części. I słowo tablice z postu tszczesn dało mi do myślenia, zaczełem przglądać owe pozycje i zaświtało mi by sięgnąć po suwak.................:D:D.

: ndz, 3 października 2004, 14:50
autor: Alek
Powód jest mi dobrze znany, nie musicie mnie przekonywać :D . Stwierdzałem tylko fakt:)

: ndz, 3 października 2004, 16:50
autor: tszczesn
kk84 pisze: tszczesn ma racje. Dziś z rana zaczełem robić porządek w szafie i moim oczom ukazał sie "Matematyka Poradnik Encyklopedyczny" I.N. Bronsztejna i K.A. Siemiendiajewa. Trzy tomiki, w sumie pięć części. I słowo tablice z postu tszczesn dało mi do myślenia, zaczełem przglądać owe pozycje i zaświtało mi by sięgnąć po suwak.................:D:D.
Takie małe, zielone? Genialna rzecz - wiele razy mi ułatwiło życie :)

: ndz, 3 października 2004, 18:17
autor: kk84
Witam.
tszczesn pisze:Takie małe, zielone? Genialna rzecz - wiele razy mi ułatwiło życie :)
Dokładnie tak, małe zielone formatu A6 książeczki, sztuk 3 :wink: :wink: . Dziś zdołałem przejrzeć dokłądniej pierwszy tomik, jutro pewnie "na warsztat" trafią pozostałe dwa.

: wt, 5 października 2004, 09:19
autor: gsmok
Witam
Naprawdę "rasowy" układ lampowy powinien nie tylko być zmontowany metodą montażu przestrzennego ale również powinien być policzony za pomocą suwaka :wink:
A oto mój suwak - rocznik 1960 (odziedziczony) z pięknie zachowanym skórzanym pokrowcem.
Obrazek

: wt, 5 października 2004, 18:27
autor: kandrzej
Całą szkołę średnią i studia liczyłem na suwaku. Kto nie umiał musiał liczyć "na piechotę". Dokładność to 3 cyfry znaczące, ale w większości przypadków to wystarcza. Kalkulator jest szybszy, ale jak padnie zasilanie to bieda. Teraz już chyba mało kto potrafi na tym liczyć.
Andrzej

: wt, 5 października 2004, 19:22
autor: kk84
Witam.

Gsmoku, mam identyczny suwaczek, też Skali, tyle że nie pożółknięty (chyba że to skaner taką barwe nadał) i dwukrotnie większy, też Skali, ale on już pożułknięty :(, zastanawiam sie jak go można wybielić by nie zniszczyć. Suwak i lampówki, jak najabrdziej są warte siebie :), ale co do montażu przestrzennego to mam pewne "ALE". Wady i zalety jakie ma, to każdy wie...

: wt, 5 października 2004, 20:27
autor: Alek
Ja mam dwa suwaki po dziadku. Jeden firmy Faber-Castel, długi na ca.30 cm, drugi krótszy-17,5cm firmy bliżej mi nie znanej.
Zauważyłem, że na odwrocie ma on jeszcze chyba mechaniczny dodawator :lol: i odejmator :lol: