HYBRYDA - bitwa pierwsza ;)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 225
- Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
- Lokalizacja: SE
Jak juz pisalem jest to tylko szkic (chcialem tylko zachecic do zainteresowania sie topologia...) gdzie prady/napiecia/moc/ilosc tranzystorow wyjsciowych/szczegolowe rozwiazania ogranicza jedynie fantazja konstruktorska...
Tak przy okazji - jesli komus beda potrzebne jakies power mosfets do zabawy z hybrydami - piczcie co wam potrzebne to moze bede cos mogl podrzucic...
Tak przy okazji - jesli komus beda potrzebne jakies power mosfets do zabawy z hybrydami - piczcie co wam potrzebne to moze bede cos mogl podrzucic...
-
- moderator
- Posty: 6988
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Poprawka powstała dla osób lubiących apteczną dokładność, którzy przy pomocy potencjometru mogliby przeprowadzić drobną korektę wydajności źródełka prądowego (przy większych zmianach prądu radziłem wymianę rezystora R6). Ja, podobnie jak Ty, uważam że regulacja jest zupełnie zbędna.
Pozdrawiam,
Romek
Piotr, regulacja prądu w moim ostatnim układzie to tylko taka "fanaberia", która przyszła mi do głowy w sekundę po tym, jak przeczytałem krytyczną uwagę o "nieporęczności" regulacji prądu w moich poprzednich układachPiotr pisze: Romekd
Twój układ jest poprawny, ale ma jedną wadę.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- moderator
- Posty: 6988
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
A mnie się układ Kolegi ludo bardzo podoba (no może poza fikuśnie zrealizowanymi źródłami prądowymi na dolnych tranzystorach). Przy tym rozwiązaniu konstrukcyjnym układ może kryć w sobie całkiem niezły "potencjał" (oczywiście po zwiększeniu prądów tranzystorów wyjściowych do np. 1,5A). Lampa w układzie pracuje ze stałym prądem anodowym, a sprzężenie zwrotne dodatkowo zmniejsza poziom zniekształceń nieliniowych. Pewnym problemem może faktycznie okazać się dobra stabilizacja "zera" na wyjściu, ale pewnie i to można by odpowiednio dopracować. Do układu należałoby dobrać tranzystory o bardzo zbliżonych charakterystykach. Źródła prądowe zrealizował bym w nieco odmienny sposób.Zigrin pisze:Ludo właśnie jak na SE to troche dziwny ten układ....trioda też jest jakoś dźiwnie włączona chodzi mi o bezpośrednie połączenie bramki M1 z anodom lampy.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 500...624 posty
- Posty: 594
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
- Lokalizacja: Łódź
Ogólna koncepcja jst bardzo ciekawa, choć nie jest to SE tylko PP.
Wydje mi się że 3 pary tranzystorów na kanał wystrczą. Prąd w granicach 1,5...1,8A pare. Trzeba będzie pomyśleć o odpowiednim zasilaczu. Do czego ma być podłaćzony opamp? Chodzi o to wyprowadzenie "servo".
Wydje mi się że 3 pary tranzystorów na kanał wystrczą. Prąd w granicach 1,5...1,8A pare. Trzeba będzie pomyśleć o odpowiednim zasilaczu. Do czego ma być podłaćzony opamp? Chodzi o to wyprowadzenie "servo".
ElGit Let there be rock...
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 500...624 posty
- Posty: 594
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
- Lokalizacja: Łódź
W załącznikach jest schemat i płytka do wzmacniacza proponowanego przez Romkad. Powiedzcie co o niej sądzicie(o płytce). Jakie mam ewentualne poprawki wprowadzić. Zrobiłem jeszcze jedną wersje płytki. Wydaje mi się że lepszą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ElGit Let there be rock...
-
- moderator
- Posty: 6988
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Mozaika ścieżek na płytce wydaje mi się zbyt pogmatwana. Widzisz, tranzystory MOSFET cechują się dużą szybkością działania. Wtórnik źródłowy wykonany na takim tranzystorze potrafi mieć kilkudziesięciokrotnie szersze pasmo przenoszenia niż tranzystor bipolarny pracujący w układzie wtórnika emiterowego. Niestety szerokie pasmo czyni te tranzystory szczególnie skłonnymi do oscylacji pasożytniczych w zakresie wysokich częstotliwości. Ich duże wzmocnienie powoduje że potrafią generować przebiegi w zakresie od kilkunastu do ponad 100MHz. Oscylacje te mogą powstawać, gdyż pojemność wejściowa bramki wraz z indukcyjnością połączeń i pojemnością innych elementów tworzy obwody rezonansowe o dużej dobroci, przekształcając wzmacniacz w generator w.cz. Przykładowo: ścieżka na płytce drukowanej o długości 2,5cm może wykazywać indukcyjność rzędu 0,02uH, co może wydaje się wartością bardzo małą, jednak z pojemnością bramka-źródło rzędu 1nF tworzy obwód rezonansowy o częstotliwości ok. 36MHz. Aby dobroć tak tworzących się obwodów rezonansowych zmniejszyć do minimum gwarantującego bezwarunkową stabilność układu (brak oscylacji) włącza się szeregowo z bramką tranzystora rezystor, wprowadzający w układ pewną stratność (analogiczną rolę w układach wzmacniaczy lampowych pełni rezystor antyparazytowy). Aby jednak rezystor spełniał swoje zadanie musi znajdować się bezpośrednio przy wyprowadzeniu bramki tranzystora! Na płytce, którą zaprojektowałeś, znajduje się on daleko od tranzystora, więc trudno przewidzieć jak zachowa się układ po włączeniu. To samo tyczy się diody D2, która łącząc bramkę ze źródłem tranzystora T3 mogłaby znajdować się bezpośrednio przy nim, a jest oddalona o jakieś 10cm (dzięki ścieżce, którą specjalnie dla niej poprowadziłeś przez całą niemal płytkę). Takich drobiazgów na płytce jest oczywiście więcej i wszystkie one mogą nieźle dać się we znaki przy próbie uruchomienia układu. Dlatego proponuję jeszcze raz dokładnie przemyśleć rozmieszczenie wszystkich elementów na płytce i poprowadzić połączenia tak, by były jak najprostsze i jak najkrótsze.
Pozdrawiam,
Romek
Mozaika ścieżek na płytce wydaje mi się zbyt pogmatwana. Widzisz, tranzystory MOSFET cechują się dużą szybkością działania. Wtórnik źródłowy wykonany na takim tranzystorze potrafi mieć kilkudziesięciokrotnie szersze pasmo przenoszenia niż tranzystor bipolarny pracujący w układzie wtórnika emiterowego. Niestety szerokie pasmo czyni te tranzystory szczególnie skłonnymi do oscylacji pasożytniczych w zakresie wysokich częstotliwości. Ich duże wzmocnienie powoduje że potrafią generować przebiegi w zakresie od kilkunastu do ponad 100MHz. Oscylacje te mogą powstawać, gdyż pojemność wejściowa bramki wraz z indukcyjnością połączeń i pojemnością innych elementów tworzy obwody rezonansowe o dużej dobroci, przekształcając wzmacniacz w generator w.cz. Przykładowo: ścieżka na płytce drukowanej o długości 2,5cm może wykazywać indukcyjność rzędu 0,02uH, co może wydaje się wartością bardzo małą, jednak z pojemnością bramka-źródło rzędu 1nF tworzy obwód rezonansowy o częstotliwości ok. 36MHz. Aby dobroć tak tworzących się obwodów rezonansowych zmniejszyć do minimum gwarantującego bezwarunkową stabilność układu (brak oscylacji) włącza się szeregowo z bramką tranzystora rezystor, wprowadzający w układ pewną stratność (analogiczną rolę w układach wzmacniaczy lampowych pełni rezystor antyparazytowy). Aby jednak rezystor spełniał swoje zadanie musi znajdować się bezpośrednio przy wyprowadzeniu bramki tranzystora! Na płytce, którą zaprojektowałeś, znajduje się on daleko od tranzystora, więc trudno przewidzieć jak zachowa się układ po włączeniu. To samo tyczy się diody D2, która łącząc bramkę ze źródłem tranzystora T3 mogłaby znajdować się bezpośrednio przy nim, a jest oddalona o jakieś 10cm (dzięki ścieżce, którą specjalnie dla niej poprowadziłeś przez całą niemal płytkę). Takich drobiazgów na płytce jest oczywiście więcej i wszystkie one mogą nieźle dać się we znaki przy próbie uruchomienia układu. Dlatego proponuję jeszcze raz dokładnie przemyśleć rozmieszczenie wszystkich elementów na płytce i poprowadzić połączenia tak, by były jak najprostsze i jak najkrótsze.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 125...249 postów
- Posty: 225
- Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
- Lokalizacja: SE
Probuje unikac kondensatorow w drodze sygnalu, szczegolnie poza petla sprzezenia. Niekiedy trace czas na porownywanie kondensatorow budujac dwa identyczne uklady w ktorych na przyklad zamieniam jedynie kondy wyjsciowe, przelaczajac jednoczesnie wejscie i wyjscie, porownuje ich brzmienie. Zwykle dosc latwo mozna w taki sposob wylapac roznice.
Tak, przy zalozeniu ze mamy do czynienia z obciazeniem 8-iu ohmowym, prad w proponowanym przeze mnie ukladzie jest stanowczo za maly albo jakby patrzec z odwrotnej strony - napiecie za wysokie.
Jest to jednak najmniejszy problem ktory najszybciej mozna skorygowac...
Druga taka sprawa jest wydzielane cieplo. W zaleznosci od tego jakim sie dysponuje radiatorem i jaka moc wyjsciowa jest potrzebna, mozna ustawic parametry tak aby uzyskac jak najstosowniejszy kompromis.
Bezposrednie polaczenie bramki do anody nie jest niczym niezwyklym. Tak narysowany uklad nazywa sie CFP (copmound feedback pair) albo Sziklai (connection). Jest jakas dobra polska nazwa tej topologii?
Co do "dolnych" zrodel pradowych ktore niektorym forumowiczom nie za bardzo przypadly do gustu (
) mozna by bylo je podzielic na dwa osobne - pierwsze ktore zasila P-MOSFET'a wejsciowego i drugie, ktore by mialo nieco lepsza kompensacje temperaturowa (na przyklad typu tego ktory jest powyzej proponowany przez Romka i Piotra), a ktore by zasilalo uklad wyjsciowy.
Stabilizacje (przy najmniej czesciwa) zera na wyjsciu moze mozna by bylo uzyskac poprzez podzielenie opornika R1 na opornik i LED, gdzie LED by to kompensowal zalezne od temperatury Vgs wtornikow wyjsciowych.
Jesli chodzi o zrodlo pradowe I1 to mozna w tej pozycji zastosowac malosygnalowego j-feta z potencjometrem podlaczonym do source - w ten sposob kontrolujac prad przez lampe, a zatem jednoczenie spadek napiecia na rezystorze R1, co pozwoli na ustawienie dc-offsetu na wyjsciu do zera.
Gdzie podlaczyc servo...na razie jeszcze faktycznie nie wiem...moze modulowac napiecie zasilajace? (zart)
Najprawdopodobniej gdzies do ktoregos ze zrodel pradowych.
Stopien wyjsciowy SE mozna tez oczywiscie z powodzeniem zamienic na stopien push-pull. Taka zamiana da wieksza moc wyjsciowa ale tez i inne spektrum dystorcji.
Wszystko zalezy od tego do czego ma sie wieksze upodobanie...
Zigrin
Nie wiem czy dysponuje irf540 - sprawdze jutro - na pewno posiadam irf640. Wydaje mi sie ze lepiej jest jednak zastosowac tranzystory w obudowie to3p do konstrukcji wzmacniaczy (klasy A w szczegolnosci).
A jesli chodzi o takowe moge podeslac kilka irfp250 albo FQA34N25.
Podaj mi Twoj adres w PM.
Tak, przy zalozeniu ze mamy do czynienia z obciazeniem 8-iu ohmowym, prad w proponowanym przeze mnie ukladzie jest stanowczo za maly albo jakby patrzec z odwrotnej strony - napiecie za wysokie.
Jest to jednak najmniejszy problem ktory najszybciej mozna skorygowac...
Druga taka sprawa jest wydzielane cieplo. W zaleznosci od tego jakim sie dysponuje radiatorem i jaka moc wyjsciowa jest potrzebna, mozna ustawic parametry tak aby uzyskac jak najstosowniejszy kompromis.
Bezposrednie polaczenie bramki do anody nie jest niczym niezwyklym. Tak narysowany uklad nazywa sie CFP (copmound feedback pair) albo Sziklai (connection). Jest jakas dobra polska nazwa tej topologii?
Co do "dolnych" zrodel pradowych ktore niektorym forumowiczom nie za bardzo przypadly do gustu (

Stabilizacje (przy najmniej czesciwa) zera na wyjsciu moze mozna by bylo uzyskac poprzez podzielenie opornika R1 na opornik i LED, gdzie LED by to kompensowal zalezne od temperatury Vgs wtornikow wyjsciowych.
Jesli chodzi o zrodlo pradowe I1 to mozna w tej pozycji zastosowac malosygnalowego j-feta z potencjometrem podlaczonym do source - w ten sposob kontrolujac prad przez lampe, a zatem jednoczenie spadek napiecia na rezystorze R1, co pozwoli na ustawienie dc-offsetu na wyjsciu do zera.
Gdzie podlaczyc servo...na razie jeszcze faktycznie nie wiem...moze modulowac napiecie zasilajace? (zart)
Najprawdopodobniej gdzies do ktoregos ze zrodel pradowych.
Stopien wyjsciowy SE mozna tez oczywiscie z powodzeniem zamienic na stopien push-pull. Taka zamiana da wieksza moc wyjsciowa ale tez i inne spektrum dystorcji.
Wszystko zalezy od tego do czego ma sie wieksze upodobanie...


Nie wiem czy dysponuje irf540 - sprawdze jutro - na pewno posiadam irf640. Wydaje mi sie ze lepiej jest jednak zastosowac tranzystory w obudowie to3p do konstrukcji wzmacniaczy (klasy A w szczegolnosci).
A jesli chodzi o takowe moge podeslac kilka irfp250 albo FQA34N25.
Podaj mi Twoj adres w PM.
-
- 500...624 posty
- Posty: 594
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
- Lokalizacja: Łódź
Romked
wiem że jest dość duża plątanina scieżek ale to robota auto placer w Protelu, a nie moja. Tą drugą to już moja robota i wydaje mi się że jest to dość dobre rozmieszczenie elementów, ponieważ żadna ze scieżek nie biegnie"na około" płytki, zachowane są dość duże odstępy między scieżkami. Sama płytka mam małe wymiary 6x4cm.
Ludo
IRF640 mi pasuje, ewentualnie IRFP240. Szczegóły dogadamy na PW.
Zmodyfikowałem troche płytke. Dałem troche grubsze scieżki i pogrubiłem poligonami najbardziej newraldiczne obszary.
Jeszcze dodaje widok płytki ja bedzie wyglądać po wytrawieniu. Wcale nie jest taka staszna plontanka i połączenia są krótkie.

wiem że jest dość duża plątanina scieżek ale to robota auto placer w Protelu, a nie moja. Tą drugą to już moja robota i wydaje mi się że jest to dość dobre rozmieszczenie elementów, ponieważ żadna ze scieżek nie biegnie"na około" płytki, zachowane są dość duże odstępy między scieżkami. Sama płytka mam małe wymiary 6x4cm.
Ludo

IRF640 mi pasuje, ewentualnie IRFP240. Szczegóły dogadamy na PW.
Zmodyfikowałem troche płytke. Dałem troche grubsze scieżki i pogrubiłem poligonami najbardziej newraldiczne obszary.
Jeszcze dodaje widok płytki ja bedzie wyglądać po wytrawieniu. Wcale nie jest taka staszna plontanka i połączenia są krótkie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ElGit Let there be rock...
-
- 500...624 posty
- Posty: 594
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
- Lokalizacja: Łódź
Autoplacera użyłem tylko raz i jak zobaczyłem co zrobił to poustawiałem ręcznie. Autorouer sprawdza się dobrze. Trzeba mu tylko odpowiednie reguły rysowania napisać. Płytka poniżej to moje rękodzieło - Iron Maiden czyni cuda 

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ElGit Let there be rock...