Trafka w zasilaczach komputerowych

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Trafka w zasilaczach komputerowych

Post autor: ^ToM^ »

Sova pisze:Witam, ostatnio miałem sporo zasilaczy koputerowych ATX, przy wyjmowaniu częsci zauważyłem, że w tych nowszych - w sumie wszystkie nie miały więcej niż 2 lata, ale tych chyba najnowszych, były dziwne transformatorki. Były zaraz po gnieździe na kabel, chyba niektóre były zbocznikowane kondem na 400V, w każdym razie jestem pewien, że nie było możliwości, aby prąd z sieci wpływając do komputera nie przeszedł przez ten trafo..
A Tobie nie chodziło czasem o "trafa" kompensacji biernej? Takowe pojawiają się zwłaszcza w nowszych konstrukcjach.

http://obrazki.elektroda.pl/1574965300_1304076799.jpg
http://obrazki.elektroda.net/60_1254761974.jpg

Pzdr!
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Awatar użytkownika
Bobiq
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 października 2003, 18:04

Re: Trafka w zasilaczach komputerowych

Post autor: Bobiq »

Thereminator pisze:Przecież jest. Na str. 5
Chodziło mi o tą płytkę


Obrazek
Pionier U2
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7085
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Trafka w zasilaczach komputerowych

Post autor: Romekd »

Witam.
Bobiq pisze:Czy można prosić rysunek obwodu drukowanego przetwornicy ze strony 3 niniejszego wątku?

Chodziło mi o tą płytkę
Niestety, nie dysponuję już tamtymi materiałami. Układ projektowałem ponad osiem lat temu i wówczas sądziłem naiwnie, jak się później okazało, że nagranie plików na dwa twarde dyski daje stuprocentową pewność co do ich bezpieczeństwa.. :(
Ostateczna wersja zawierała moduł sterujący, przedstawiony i dokładnie opisany w tym wątku, oraz mocno upakowaną płytę z pozostałymi elementami. Pamiętam, że dokonałem kilku drobnych zmian. Zastosowałem mocniejsze tranzystory sterujące (o większym prądzie dopuszczalnym) i dodatkowe rezystory 10 Ω, włączone szeregowo z bramkami tranzystorów. Zmontowanych układów również już nie posiadam - porozdawałem, zakładając, że wykonam sobie następne..

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Bobiq
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 października 2003, 18:04

Re: Trafka w zasilaczach komputerowych

Post autor: Bobiq »

Cześć!

Rozumiem, dzięki.

Pozdrowienia
Pionier U2
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Trafka w zasilaczach komputerowych

Post autor: sztyga20 »

Wspaniały wątek, aż sobie skopiowałem posty do pliku tekstowego żeby mieć na dysku. Ale sugeruje wyedytować tytuł wątku, który słabo koreluje z interesującą zawartością.

Na bazie zaproponowanej przez Ciebie Romku przetwornicy chciałbym zrobić podobną, konfiguracja przeciwsobna z racji prostoty sterowania tranzystorów kluczujących ogromnie mi się podoba, jednak w zastosowaniu o jakim myślę, będzie nieco kłopotliwa. Myślę o przetwornicy z napięcia sieciowego 230V (310V wyprostowanego) na około 300V i 9V mocy około 40W z izolacją galwaniczną wejścia od wyjścia. Usunąłbym obwód do stabilizacji napięcia aby nie kombinować z transoptorami tylko na sztywno bym ustalił odpowiednią szerokość impulsów potencjometrem w warunkach gdy byłoby załączone docelowe obciążenie.

Pierwszą niedogodnością byłoby zasilanie TL494 bezpośrednio z sieci. Najprościej byłoby z wyprostowanego napięcia 310V zbić do wartości 12V rezystorem i diodą zenera, i tak myślę uczynić, tylko aby nie stosować gigantycznego rezystora pobierany przez układ prąd nie powinien przekraczać 30mA.

Powyższe uniemożliwia zastosowanie jako kluczy MOSFETów (układ sterowania, prąd przeładowania bramek itp) ale wydaje mi się, że do wysterowana np. pary wysokonapięciowych Darlingtonów powinny wystarczyć miliampery jeżeli przetwornica ma być raczej niewielkiej mocy tj 40W.

Kolejnym problemem jest bardzo wysokie napiecie CE jakie będzie pojawiało się na tranzystorze, teoretycznie 620V, niby ze złożeniem darlingtonów na takie napięcie nie powinno być problemu ale z pewnością jakaś szpilka o wyższym napięciu może się tam wyindukować... Jak zabezpieczyć tranzystory? Zaporowo szybka dioda pomiędzy kolektorem a emiterem? dioda zenera 5V pomiędzy bazą a emiterem? Może coś innego albo coś więcej?

Nie ma co ukrywać, ale jestem jeżeli chodzi o przetwornice zupełnym laikiem:) Zdaje sobie sprawę, że przetwornice o innej topologii, chociażby półmostkowa byłyby właściwsze do przetwarzania napięcia sieciowego ale mimo tego będę się upierał przy zwyczajnej przeciwsobnej.