Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Tak to mniej więcej wygląda
-
Wynik pomiaru na końcówkach ADJ układów LR8 proszę traktować orientacyjnie. Jest to wartość MAX jaką multimetr jest mi w stanie zarejestrować. Następnie napięcie zaczyna spadać, ze względu na wpływ rezystancji wewnętrznej miernika na układ - przynajmniej tak mi się wydaje.

Ale najciekawszy jest start stabilizatora. Bez znaczenia czy obciążony czy nie, przebieg wygląda tak samo

Witam.
Skasowałem swoja wypowiedź, gdyż zauważyłem, że błędnie odczytałem napięcie na schemacie (różnica między końcówkami Vout i ADJ wynosiła nie 4 V, a 3 V) i zaraz "ktoś" mógłby to wykorzystać, zarzucając mi problemy ze wzrokiem... Mogłeś zmierzyć napięcie na rezystorze 2 kΩ i odjąć tą wartość od napięcia występującego na wyjściu Vout stabilizatora LR8. Spadki napięcia pod obciążeniem są niewielkie, więc chyba można uznać, że układ działa poprawnie.
EDIT: teraz widzę, że i Ty skasowałeś swoją wypowiedź, a zmieniłeś wcześniejszą, przez co nie wiadomo do czego odnieść moją

Pozdrawiam
Romek

Wynik pomiaru na końcówkach ADJ układów LR8 proszę traktować orientacyjnie. Jest to wartość MAX jaką multimetr jest mi w stanie zarejestrować. Następnie napięcie zaczyna spadać, ze względu na wpływ rezystancji wewnętrznej miernika na układ - przynajmniej tak mi się wydaje.

Też się poprawiłem

Romek a skąd się bierze tak łagodne narastanie napięcia na wyjściu ?

Właśnie zauważyłem. Ważne, że Twój układ działa właściwie, a Ty przy okazji budowy lampowego wzmacniacza zdobyłeś nowe doświadczenia w budowie stabilizatorów.

Pozdrawiam serdecznie
Romek

Poczekaj, chwilę pomyślę i policzę...

Napięcie na R2 wynosi 1,1960 V czyli 1,2V

Powolne narastanie napięcia wyjściowego wynika z ładowania kondensatorów 4,7 μF prądem o wartości malejącej z ok. 6,1e-4 A do zera. Początkowa prędkość narastania napięcia mniej więcej pokrywa mi się z wyliczeniami.
Z ciekawości zapytam - jak obecność kondensatorów 4,7 μF wpływa na poziom szumów na wyjściach układów LR8?

Pozdrawiam
Romek

Kondensatory przed wlutowaniem mierzyłem i mają po ok. 4,5 uF.
To chyba dobrze, że napięcia anodowe będą powoli narastały ?
Nie wiem jak kondensatory wpływają na poziom szumów, ponieważ nie mierzyłem bez nich.
I chyba mój oscyloskop jest za lichy na takie pomiary.

Moim zdaniem powolne narastanie napięcia jest korzystne, bo prądy ładujące kondensatory na wyjściach stabilizatorów (100 μF) w momencie załączenia układu na pewno nie osiągną wartości zagrażającej uszkodzeniem się tranzystorów. Na pracę wzmacniacza nie będzie miało to wpływu, bo i tak katody lamp nagrzewają się jeszcze wolniej. Gdy już całość uruchomisz, sprawdź i opisz czy stabilizacja napięcia anodowego daje jakiekolwiek korzyści, oprócz lepszego samopoczucia, spowodowanego świadomością, że lampy pracują w bardziej stabilnych warunkach
EDIT:

Jurek O pisze: ↑pt, 8 marca 2019, 21:45 Kondensatory przed wlutowaniem mierzyłem i mają po ok. 4,5 uF.

Co do czasu narastania napięcia na wyjściu stabilizatora, to na pewno pamiętasz definicję jednostki pojemności elektrycznej, farada oraz jej powiązania z wartością prądu i szybkością zmian napięcia na zaciskach kondensatora (F, A, V, s; "kondensator o pojemności jednego farada przez który płynie prąd jednego ampera zmienia swoje napięcie z szybkością jednego wolta na każdą jedną sekundę upływającego czasu" ). W opisanym przez Ciebie przypadku mamy kondensator o pojemności 4,5e-6 F, oraz maksymalny prąd płynący przez kondensator podczas jego ładowania wynoszący ok. 6e-4 A. Gdyby nie podłączone do masy z wyprowadzenia ADJ oporniki 490 k (R3+R4) układ LR8N3 działaby dla kondensatora jak źródło prądowe o wydajności ok. 0,6 mA (1,2 V/2 kΩ), co powodowałoby, że kondensator 4,5 μF ładowałby się z szybkością ok. 135,5 V/s. Jednak podłączone do kondensatora rezystory 490 kΩ w miarę narastania napięcia na kondensatorze pobierają coraz więcej prądu dla siebie ze źródła prądowego na LR8, co powoduje, że kondensator ładuje się coraz wolniej, aż do momentu osiągnięcia przez rezystory prądu 0,6 mA, kiedy to ustala się równowaga i napięcie ma już stabilną wartość. W efekcie tego otrzymujemy to co przedstawiłeś na załączonym wykresie. Przepraszam, że tak drobiazgowo to przedstawiam, bo pewnie sam byś to sobie wyliczył, ale założyłem, że mogą nas czytać również bardziej początkujący i może się Im to przydać...

Pozdrawiam
Romek

Romekd pisze: ↑pt, 8 marca 2019, 21:33
Z ciekawości zapytam - jak obecność kondensatorów 4,7 μF wpływa na poziom szumów na wyjściach układów LR8?

Pozdrawiam
Romek

Może ja opowiem wg moich skromnych badań zasilacza z samym LR8 na płytce stykowej( czyli zasilacz bez mosfeta), tylko z samym LR8 szumy bez kondensatora 4,7 wynoszą ok 2mV Rms a z tym kondensatorem ok,4mVRms dla napięcia wyjściowego ok 310V, pomiar oscyloskopem Texas TSD210.
Wynik z kondensatorem jest podobny do tego co podał Kolega Jurek, choć mosfet też parę szumów wprowadza.
Wg źródeł z USA nie zaleca się zwiększenia kondensatora ponad 4,7uF, odważni i zasobni w LR8 mogą go zwiększyć do 6,8 lub nawet 10uF.

Korzystając z tego posta chciałem podziękować Koledze Jurkowi za nieodpłatne przesłanie kilku sztuk tego układu, gdyż moje źródełko dostaw LR8 chwilowo wyschło

Dziękuję za cenne informacje. Mam kilka sztuk LR8 i wolałbym ich nie uszkodzić. Nie wiem czy przy obecności tego kondensatora nie byłoby wskazane dodanie również jeszcze jednej diody zabezpieczającej typu 1N4007, włączonej między wyprowadzenie ADJ i IN.

Pozdrawiam
Romek

Wg ortodoksów zza Wielkiej wody, przy 1 napięciu na wyjściu - czyli bez regulacji dioda ta nie jest potrzebna, natomiast układ z diodą może powodować dodatkowe szumy na wyjściu stabilizowanym - nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, nie mam takiego sprzętu pomiarowego aby to dokładnie sprawdzić.
Wiadomo z karty katalogowej że napięcie wyjściowe musi być mniejsze od zasilania o min 12V, ale najmniejsze zakłócenia i szumy osiąga się jeżeli różnica między we - wy jest ponad 25 - 27V.

Wiesław.

Z artykułu "Supertex: rozwiaząnia alternatywne" EP plus nr 2/2008 str.19:

układy LR8 i LR12 nie mogą pozostać nieobciążone, ponieważ grozi to ich niestabilną pracą. Obydwa układy wyposażono w zabezpieczenia termiczne i przeciwzwarciowe.

Myślę, że to ważna informacja, a chyba nikt o tym nie wspomniał.

Witam.

Thereminator pisze: ↑sob, 9 marca 2019, 10:03 Z artykułu "Supertex: rozwiaząnia alternatywne" EP plus nr 2/2008 str.19:

układy LR8 i LR12 nie mogą pozostać nieobciążone, ponieważ grozi to ich niestabilną pracą. Obydwa układy wyposażono w zabezpieczenia termiczne i przeciwzwarciowe.

Myślę, że to ważna informacja, a chyba nikt o tym nie wspomniał.

Minimalne obciążenie stanowią właśnie rezystory, ustalające napięcie wyjściowe. Z tego powodu rezystor włączony między wyprowadzenia Vout i ADJ ma zalecaną wartość 2 kΩ, co wymusza prąd z wyjścia o wartości około 0,6 mA (w przypadku LM317T rezystor ten powinien mieć 240 Ω /prąd ok. 5 mA/). Rezystor mógłby mieć większą wartość, ale wówczas wyjście stabilizatora musiałoby zostać wstępnie obciążone minimalnym prądem, który razem z prądem dzielnika rezystorowego zapewniłby obciążenie wyjścia prądem nie mniejszym od 0,6 mA.

Pozdrawiam
Romek

Wg karty katalogowej minimalny prąd obciążenia musi być większy niż 0,5 mA.