Z pokrętłem presence bywa różnie- czasem nie jest podłączone do trafa wyjściowego, ale przeważnie jest i w tym englu raczej tak jest, a jeśli tak jest to odpowiada za regulację sprzężenia zwrotnego w końcówce mocy. Ale sprzeżenia a nie sprzęgania ! W każdym razie jakby nie było podłączone to jego działanie jest z reguły mniej więcej takie, że : kręcisz w lewo- zamula, kręcisz w prawo - zapiaszcza.
Piszczenie przy pokrętłach gain i volume skręconych w lewo może być objawem odwrotnego podpięcia USZ i ja bym to na samym początku sprawdził, ale oczywiście to nie jest pewne.
Mam nadzieję że coś Ci wyjaśniłem , bo koledzy chyba nie zajarzyli że się nie znasz...

Możesz powiedzieć znajomemu elektronikowi, żeby zamienił miejscami kabelki przylutowane do anod lamp mocy - i wywalcie ten rezystor i wtedy sprawdzcie czy jest lepiej czy gorzej i czy presence coś reguluje.
Oblukałem na mapie i zdaje się że przemyśl jest dość daleko od krakowa....
A tak w ogóle - nie byłeś Ty czasem gdzieś na śląsku u tego super magika?
