Ja pod Linuksem używam pdftk - genialny programik. Wprawdzie tylko do dzielenia i łączenia pdf-ów ale można w nim zabezpieczać dokumenty hasłem, blokować wydruk, znakować znakami wodnymi no i na koniec - jest też wersja pod Windows.traxman pisze:Używam HP4550PS C, drukuję do *.PS, konwertuję poprzez GSVierew, jak trzeba to dzielę łączę PdfTools, ale w dalszym ciągu nie mam możliwości ochrony *.pdf hasłem, blokowania drukowania/zapisu i porządnego znaku wodnego.
Program - tworzenie PCB
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
fugasi
- 3125...6249 postów

- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: program-tworzenie PCB
_
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: program-tworzenie PCB
Witam
Mam pytanko dotyczące projektowania płytek za pomocą oprogramowania.
Jak wygląda poprawne podejście do sytuacji, gdy mamy element na schemacie, którego nie chcemy w całości lub częściowo (mam na myśli nie wszystkie wyprowadzenia) zamieścić na płytce. Inaczej mówiąć jak poinformować router, aby nie brał pod uwagę takiego elementu. Przykładowo, mam na schemacie transformator głośnikowy, który do płytki jest podłączony od strony uzwojenia pierwotnego, zaś uzwojenie wtórne nie ma podłączenia do płytki drukowanej. Na schemacie uzwojenie wtórne jak najbardziej jest potrzebne np. w celu sprawdzenia reguł poprawności schematu (jest tam jeszcze sprzężenie zwrotne (niestety poza płytką, więc problem pozostaje).
Chodzi mi o poprawne podejście (teraz stosuję sztuczki z "niepełnosprawnymi" elementami, w których część nie stanowi połączeń elektrycznych tylko graficzne atrapy, grzebanie w netliście aby wyłączeć fragmenty z procedury routera itd). Mam przekonanie, że jest jakieś inne prawidłowe podejście.
Mam pytanko dotyczące projektowania płytek za pomocą oprogramowania.
Jak wygląda poprawne podejście do sytuacji, gdy mamy element na schemacie, którego nie chcemy w całości lub częściowo (mam na myśli nie wszystkie wyprowadzenia) zamieścić na płytce. Inaczej mówiąć jak poinformować router, aby nie brał pod uwagę takiego elementu. Przykładowo, mam na schemacie transformator głośnikowy, który do płytki jest podłączony od strony uzwojenia pierwotnego, zaś uzwojenie wtórne nie ma podłączenia do płytki drukowanej. Na schemacie uzwojenie wtórne jak najbardziej jest potrzebne np. w celu sprawdzenia reguł poprawności schematu (jest tam jeszcze sprzężenie zwrotne (niestety poza płytką, więc problem pozostaje).
Chodzi mi o poprawne podejście (teraz stosuję sztuczki z "niepełnosprawnymi" elementami, w których część nie stanowi połączeń elektrycznych tylko graficzne atrapy, grzebanie w netliście aby wyłączeć fragmenty z procedury routera itd). Mam przekonanie, że jest jakieś inne prawidłowe podejście.
-
traxman
Re: program-tworzenie PCB
Zależy od programu.
Jeżeli DRC/ERC jest elastyczne to można zaznaczyć wyprowadzenia, które będą ignorowane przy sprawdzaniu (leave unconected pin lub coś w tym stylu), można je ignorować je też "osobiście". Niektóre programy pozwalają np. generowanie netlisty z pominięciem niektórych elementów (exclude from pcb...). W sumie nie jest to jakiś wielki problem ideowy edytor płytek powinien całkowicie ignorować piny do,których nic nie jest podłączone i specjalnie nie powinien się awanturować, to w sumie bardzo często spotykana sytuacja.
Jeżeli DRC/ERC jest elastyczne to można zaznaczyć wyprowadzenia, które będą ignorowane przy sprawdzaniu (leave unconected pin lub coś w tym stylu), można je ignorować je też "osobiście". Niektóre programy pozwalają np. generowanie netlisty z pominięciem niektórych elementów (exclude from pcb...). W sumie nie jest to jakiś wielki problem ideowy edytor płytek powinien całkowicie ignorować piny do,których nic nie jest podłączone i specjalnie nie powinien się awanturować, to w sumie bardzo często spotykana sytuacja.
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: program-tworzenie PCB
Dziękuję za odpowiedź. Korzystam z Protela (nie najnowsza wersja ale legalna
). Wprawdzie płytki projektuję ręcznie, ale korzystam z routera m.in. do wstępnego ustalenia położeń elementów itd. W edytorze schematów też lubię korzystać z narzędzi wspomagających weryfikację poprawności schematu. Pisząc o pinach miałem na myśli piny, które na schemacie są jak najbardziej połączone, natomiast nie potrzebuję tych pinów na płytce, bo fizyczne połączenia są poza nią. Gdy usunę lub deaktywuję połączenia na schemacie, to nie mogę w pełni polegać na sprawdzeniu poprawności połączeń, z kolei, gdy są aktywne, to router zaczyna protestować, że 'olewam' elementy listy połączeń. Oczywiście zawsze można tak narysować schemat (i czasami to robię) że opisane kolizje nie występują bo po prostu niektóre elementy są pominięte, a podłączenia do nich kończą się na np. jakimś złączu - ale wówczas trzeba mieć dwa schematy - jeden do projektowania i drugi, który wygląda jak należy np. do celów opisu w instrukcji obsługi.
Wracając do rzeczy - pewnie jest tak jak piszesz, że trzeba deaktywować takie piny, mam nadzieję, że znajdę opcję, która deaktywuje pin tylko ze względu na pcb, pozostawiając go aktywnym w edytorze schematów.
Wracając do rzeczy - pewnie jest tak jak piszesz, że trzeba deaktywować takie piny, mam nadzieję, że znajdę opcję, która deaktywuje pin tylko ze względu na pcb, pozostawiając go aktywnym w edytorze schematów.
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: program-tworzenie PCB
Altium z 2004 roku (dxp2004).
-
traxman
Re: program-tworzenie PCB
To już nie moja epoka, ostatni był Protel 98 później mocno zmieniła się filozofia tego programu, a ja nie, w wyniku czego nastąpiło rozstanie....
-
Wicker
- 1250...1874 posty

- Posty: 1325
- Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29
Re: program-tworzenie PCB
Na uczelni miałem zajęcia z projektowania płytki w programie PADS2007, program jest dość denerwujący, i nie polecam do jakiś prostych układów, nie wiem jak w zastosowaniach profesjonalnych, największa wada to słabe biblioteki i problemy z wyeksportowaniem do normalnych rodzajów plików, schematy jakoś dziwnie mi się rysowało, chociaż samo rysowanie pcb było już przyjemne, dość intuicyjne i momentami lepsze niż np. w Eagle'u. Obecnie rozglądam się za jakimś programem w którym mógłbym projektować większe płytki (30cmx15cm), Eagle jest dość przyjemny (i nie ma problemu z bibliotekami), ale kosztuje, co nie odpowiada mojemu studenckiemu portfelowi.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: program-tworzenie PCB
No to jesteśmy w tym samym klubietraxman pisze:To już nie moja epoka, ostatni był Protel 98 później mocno zmieniła się filozofia tego programu, a ja nie, w wyniku czego nastąpiło rozstanie....
-
traxman
Re: program-tworzenie PCB
W przypadku Eagla są poważne problemy, przy zlecaniu do niektórych zakładów - błędy w eksporcie i cuda się dzieją na kliszach. Sprawdź wykonawce przed zakupem, inaczej pozostanie Ci tylko prasowanie.
PS. W miarę rozwoju elektroniki nawet z całkiem dużymi projektami całkiem sprawnie radzą sobie proste programy... to co kiedyś wymagało 4 warstw teraz mieści się na 2 (nie dotyczy BGA) lecz wszelkiej maści amatorskich urządzeń opartych o mikrokontrolery.
PS. W miarę rozwoju elektroniki nawet z całkiem dużymi projektami całkiem sprawnie radzą sobie proste programy... to co kiedyś wymagało 4 warstw teraz mieści się na 2 (nie dotyczy BGA) lecz wszelkiej maści amatorskich urządzeń opartych o mikrokontrolery.
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: program-tworzenie PCB
Traxman - przeanalizowałem schematy i płytki, które zamieściłeś w swojej książce i dochodzę do wniosku, że będę się musiał pogodzić z pewnymi niedogodnościami Protela. Porównanie schematów z pojektami płytek pokazuje, że prawodpodobnie stosujesz podejście nie wstawiania do schematu elementów, z którymi jest potem problem z "footprintami" na płytce.
Przy okazji. W niektórych przypadkach można zastosować wybieg z odpowiednio zaprojektowaną obudową. Przykładowo, w przypadku transformatora głośnikowego (układ SE - jedno uzwojenie pierwotne/jedno wtórne) można obudowę oprzeć na dwóch złączach np. ARK2. Jeśli trzecią obudowę ARK2 przyporządkujemy głośnikowi, to jeśli piny pierwotnego uzwojenia transformatora dołączymy do zewnętrznych wprowadzeń ARK2, piny uzwojenia wtórnego do wewnętrznych wyprowadzeń ARK2 i przyjmiemy, że obydwa złącza ARK2 są w odległości takiej, że na płytce pomiędzy nie da się wstawić złącze ARK2 głośnika, to wychodzi całkiem praktyczny sposób uwzględnienia transformatora głośnikowego i głośnika ze schematu na projekcie PCB (w dodatku mamy naturalnie połączony na płytce głośnik z transformatorem i jednocześnie wyprowadzenia do podłączenia przewodów głośnika i transformatora, no i mamy piny do łączenia na płytce ewentualnego sprzężenia zwrotnego z wyjścia głośnikowego).
Przy okazji. W niektórych przypadkach można zastosować wybieg z odpowiednio zaprojektowaną obudową. Przykładowo, w przypadku transformatora głośnikowego (układ SE - jedno uzwojenie pierwotne/jedno wtórne) można obudowę oprzeć na dwóch złączach np. ARK2. Jeśli trzecią obudowę ARK2 przyporządkujemy głośnikowi, to jeśli piny pierwotnego uzwojenia transformatora dołączymy do zewnętrznych wprowadzeń ARK2, piny uzwojenia wtórnego do wewnętrznych wyprowadzeń ARK2 i przyjmiemy, że obydwa złącza ARK2 są w odległości takiej, że na płytce pomiędzy nie da się wstawić złącze ARK2 głośnika, to wychodzi całkiem praktyczny sposób uwzględnienia transformatora głośnikowego i głośnika ze schematu na projekcie PCB (w dodatku mamy naturalnie połączony na płytce głośnik z transformatorem i jednocześnie wyprowadzenia do podłączenia przewodów głośnika i transformatora, no i mamy piny do łączenia na płytce ewentualnego sprzężenia zwrotnego z wyjścia głośnikowego).
-
traxman
Re: program-tworzenie PCB
W książce (w EP także) schematy są przerysowywane (nie wiem dlaczego, ale tak jest, pewnie ujednolicenie szaty graficznej) - źródłowe są w Circuitmakerze. Jak może zauważyłeś schematy są zawsze co najmniej dwa, jeden ten, który idzie na płytkę czyli schemat ideowy płytki, a drugi to schemat montażowy - z którego nie ma potrzeby robienia druku, a tylko wskazania połączeń między blokami.
Podobnie w edytorze schematów Protela, przy wykorzystaniu schematu hierarchicznego, można główny schemat wykorzystać do łączenia bloków, a schematy podrzędne wykorzystać do projektowania płytki - wystarczy tylko odpowiednio poprzerzucać elementy układu pomiędzy arkuszami, aby "niepotrzebne elementy nie zostały uwzględnione przy generowaniu listy połączeń.
Dla mnie większa uciążliwością jest brak możliwości przypisania jednakowego numeru do dwóch wyprowadzeń - wydaje się to bezsensowne, ale jednak bardzo przydatne, np. obudowy z wkładka radiatorową, gdzie środkowa końcówka jest połączona z wkładką, w edytorze płytek muszę robić dwa pady czego kompletnie nie daje rady przełknąć edytor schematów i pokazuje przeważnie losowy wybrany z nich, pomijając drugi, o którym trzeba pamiętać samodzielnie, bpo ERC już nie wykaże brakującego połączenia.
Podobnie w edytorze schematów Protela, przy wykorzystaniu schematu hierarchicznego, można główny schemat wykorzystać do łączenia bloków, a schematy podrzędne wykorzystać do projektowania płytki - wystarczy tylko odpowiednio poprzerzucać elementy układu pomiędzy arkuszami, aby "niepotrzebne elementy nie zostały uwzględnione przy generowaniu listy połączeń.
Dla mnie większa uciążliwością jest brak możliwości przypisania jednakowego numeru do dwóch wyprowadzeń - wydaje się to bezsensowne, ale jednak bardzo przydatne, np. obudowy z wkładka radiatorową, gdzie środkowa końcówka jest połączona z wkładką, w edytorze płytek muszę robić dwa pady czego kompletnie nie daje rady przełknąć edytor schematów i pokazuje przeważnie losowy wybrany z nich, pomijając drugi, o którym trzeba pamiętać samodzielnie, bpo ERC już nie wykaże brakującego połączenia.
-
Wicker
- 1250...1874 posty

- Posty: 1325
- Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29
Re: program-tworzenie PCB
Taka mała informacja dla studentów, można otrzymać wersję DipTrace Lite za free (500 pinów, 2 layery. w wielu wypadkach wystarcza). Należy do nich tylko napisać, ja powiedziałem na jakiej uczelni studiuję i wysłali mi kod aktywacyjny, nie chcieli żadnych danych osobowych ani nic.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
-
Wojtek
- 625...1249 postów

- Posty: 686
- Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02
Re: program-tworzenie PCB
Co do ignorowania nie podłaczonych pinów przy sprawdzania błędów to sprawdź czy masz w swojeje wersji altium taki element jak "No ERC" to załatwi sprawę lub można sobie coś takiego zrobić samemeu (tak robię w circuitmakerze). Co do ignorowania całych elementów to wydaje mi się że w tej wersji programu który posiadasz we właściwościach danego elementu możesz wybrać różne opcje w polu "Type" np. "graphical" i to załatwi sprawę. Piszę to na podstawie nowego Altium.gsmok pisze:Witam
Mam pytanko dotyczące projektowania płytek za pomocą oprogramowania.
Jak wygląda poprawne podejście do sytuacji, gdy mamy element na schemacie, którego nie chcemy w całości lub częściowo (mam na myśli nie wszystkie wyprowadzenia) zamieścić na płytce. Inaczej mówiąć jak poinformować router, aby nie brał pod uwagę takiego elementu. Przykładowo, mam na schemacie transformator głośnikowy, który do płytki jest podłączony od strony uzwojenia pierwotnego, zaś uzwojenie wtórne nie ma podłączenia do płytki drukowanej. Na schemacie uzwojenie wtórne jak najbardziej jest potrzebne np. w celu sprawdzenia reguł poprawności schematu (jest tam jeszcze sprzężenie zwrotne (niestety poza płytką, więc problem pozostaje).
Chodzi mi o poprawne podejście (teraz stosuję sztuczki z "niepełnosprawnymi" elementami, w których część nie stanowi połączeń elektrycznych tylko graficzne atrapy, grzebanie w netliście aby wyłączeć fragmenty z procedury routera itd). Mam przekonanie, że jest jakieś inne prawidłowe podejście.
Wojtek
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: program-tworzenie PCB
To ciekawe, bo jeszcze niedawno pobierałem tą wersję bez żadnego pisania i kodu. Po prostu zainstalowałem i działało. Oczywiście z oficjalnej strony, nie żaden pirat.Wicker pisze:Taka mała informacja dla studentów, można otrzymać wersję DipTrace Lite za free (500 pinów, 2 layery. w wielu wypadkach wystarcza). Należy do nich tylko napisać, ja powiedziałem na jakiej uczelni studiuję i wysłali mi kod aktywacyjny, nie chcieli żadnych danych osobowych ani nic.
W każdym razie bardzo miłe i komunikatywne międzymordzie, do układów lampowych w zupełności wystarcza.