kaem pisze:Nie ma to jak sypiąca się synchronizacja przy skręceniu kontrastu na minimum w tranzystorowo-lampowo-IC "Neptunach".
Te (i wszystkie wcześniejsze typy) tak miały, a wynikało to z samej zasady działania regulacji. Póki stosowano lampowe wzmaczniacze wizji (Neptuny o których piszesz były ostatnimi w których użyto lampy PFL200, ich następcą była "Libra" w której zastosowano wzmacniacz tranzystorowy na BF258) znaczne pojemności międzyelektrodowe lamp skłaniały do stosowania pośredniej regulacji kontrastu, dzięki czemu unikało się wprowadzania dodatkowych pojemności potencjometru regulacji kontrastu i kabli do niego. Wyjątkiem bywały wzmacniacze z lampą PCL200 cechującą się znaczną mocą w anodzie (6W) i bardzo dużym nachyleniem (28mA/V), co pozwalało na stosowanie niskich rezystancji obciążenia (rzędu 2kohm) a w tej sytuacji możliwe stawało się wprowadzenie potencjometru regulacji kontrastu między anodę wzmacniacza wizji a katodę kineskopu. We wszystkich pozostałych rozwiązaniach stosowano regulację pośrednią. I tak, w "Szmaragdach" zmieniało się dodatnie napięcie stałe doprowadzone do siatki triody kluczowanej ARW (P
CL84) Im wyższe było to napięcie, tym niższy poziom sygnału wizji z detektora na siatce pentody wzmacniacza wizji wystarczał do odblokowania triody ARW i obnizenia wzmocnienia calego toru p.cz. i w.cz, co skutkowało zmniejszeniem kontrastu. Niestety oznaczało to że poziom bieli prawie nie ulegał zmianie, zmieniał się natomiast poziom czerni. Konieczne bylo zatem po zmniejszeniu kontrastu - ręczne zmniejszenie poziomu jaskrawości. W późniejszych rozwiązaniach (np. "Zefir") doprowadzano więc napięcie regulacyjne do "zimnej" końcówki wyjściowej detektora wizji, niejako szeregowo z napięciem wyjściowym detektora. Tym razem zmieniał się przede wszystkim poziom bieli, poziom ustalony plasował się gdzieś między poziomami czerni a synchronizacji. Dalszego ulepszenia dokonano w odbiornikach rodziny "Beryla 102", doprowadzając dodatkowe, niewielkie napięcie regulacyjne także do katody lampy ARW. Przy odpowiednim jego doborze można było uzyskać pełną stabilizację poziomu czerni przy regulacji kontrastu, dzięki czemu nie trzeba było każdorazowo operować pokrętłem jaskrawości. Podobnie zrobiono też w "Ametystach", już z zastosowaniem PFL200 w miejsce PCL84. We wspomnianych na wstępie "Neptunach" zrezygnowano z tego, funkcję stopnia ARW powierzono bowiem tranzystorowi BC177/157 (pentody napięciowej P
FL200 użyto w roli selektora) ktorego bazę sterowano równolegle z siatką lampy wzmacniacza wizji, zatem nie było możliwości doprowadzenia napięcia korekcyjnego.
Bez względu na szczegóły rozwiązań układowych pośredniej regulacji kontrastu wymagane jest ograniczenie jej głębokości, aby przy zbyt niskim kontraście a tym samym sygnale wizyjnym nie przestał funkcjonować selektor impulsów synchronizacji, a także tor częstotliwości różnicowej fonii. We wszystkich omówionych wyżej układach występowały odpowiednie potencjometry montażowe pozwalające ustalić zakres regulacji kontrastu. Przy niewłaściwym ich ustawieniu dochodziło do nadmiernego osłabienia sygnału wizyjnego w krańcowym położeniu regulatora kontrastu, z powyższymi negatywnymi następstwami. Tamte Neptuny z sypiącą się synchronizacją były zatem niedbale wyregulowane.
Inna sytuacja ma miejsce przy regulacji bezpośredniej, kiedy to potencjometr regulacji kontrastu włączony jest między wzmacniacz wizji a kineskop (np. Elektronika WL100) lub między stopnie wzmacniacza wizji (Junost, Vela, Libra itd). Wówczas poziom sygnału wizji przed regulatorem nie zależy od ustawienia regulatora kontrastu, i jeśli stamtąd pobiera się sygnały dla selektora oraz toru fonii, działają one nawet przy zmniejszeniu kontrastu do zera.
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski