Strona 6 z 7

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: śr, 18 listopada 2015, 18:58
autor: Lecho
aaa, teraz jasne, miałem podobny zestaw (dystans) obu aparatów no tożem se zmajstrował preamp RIAA na krajowych (czeskich) podzespołach 3+3 KC149 (krzem N-P-N) ciekawostką układu była płynna regulacja napięcia na wyjściu w zakresie 100-700 mV, ale to prehistoria tamtych lat dawno minionych
a winyly, owszem, szlifuję chętnie, polski rock, Niemen, Perfect, Maanam, Kombi etc.

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: śr, 18 listopada 2015, 21:15
autor: lamposz
Ja gram na McIntosh'u Mt-5, no i do tego oczywiscie preamp lampowy vintage Mc i lampa w koncowce- gra niesamowicie .

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: śr, 18 listopada 2015, 22:05
autor: szalony
WOW :shock:

To imponujący patefon, z ceramicznym łożyskiem, i powalającą ceną chyba koło 20 000 zł. Mi osobiście się nie podoba w sensie wizualnym (sprzęt McIntosha jest wg. mnie paskudny) ale i tak nie stać mnie na takie wynalazki ;)

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: czw, 19 listopada 2015, 15:38
autor: Michu
Też się dołączę. Ogrywam GS 424 ADAM z wkładka MF101. Niestety ostatnimi czasy ma coraz większe problemy w utrzymaniu obrotów.

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: czw, 19 listopada 2015, 16:46
autor: Krzysztof_M
Ja lubię stare dobre rozwiązania, czyli Thorens TD320 plus wkładka MC Denona DL103. Bardzo zacny duecik.
Gdyby jeszcze nowe płyty tłoczono lepiej ....

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: ndz, 20 grudnia 2015, 16:24
autor: chrzan49
Dam łeb sobie urwać że świeżyzna tłoczona jest z digitala. I po zabawie Panowie.
Tomasz
PS Poza tym "chwalą" się zremasteryzowaniem. I to drugi gwóźdź.

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: ndz, 20 grudnia 2015, 17:38
autor: gsmok
To bardzo słuszna uwaga. Współczesne metody obróbki cyfrowej mają wiele zalet ale i poważne wady - np. podczas obróbki ogranicza się dynamikę - to ta sama sztuczka, którą stosuje się w reklamach dźwiękowych (wartość poziomu maksymalnego spełnia wymagania, ale wartość średnia sygnału to prawie wartość maksymalna i stąd te tarabany reklamowe). Inaczej mówiąc, chcesz posłuchać dobrej "analogowej" muzyki, słuchaj starych płyt, sprzed epoki cyfrowej. Będą szumieć i trzaskać, ale dźwięk miotełki na tle kontrabasu będzie naturalny. Są małe manufaktury, które wytwarzają płyty analogowe według starych dobrych zasad, ale coraz częściej i one zmuszone są do akceptacji cyfrowych oszustw, gdyż nie mają oryginalnego, tylko cyfrowo przetworzony materiał muzyczny.

ps. Przepraszam za emocjonalną wypowiedź, ale właśnie huczy mi jakaś reklama i nawet po czwartym piwie jest to nie do wytrzymania :twisted:

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: ndz, 20 grudnia 2015, 22:53
autor: Krzysztof_M
chrzan49 pisze:Dam łeb sobie urwać że świeżyzna tłoczona jest z digitala. I po zabawie Panowie.
Tomasz
PS Poza tym "chwalą" się zremasteryzowaniem. I to drugi gwóźdź.
To oczywiście racja, ale mam nadzieję, że mimo wątku audiofilskiego nie głosisz, że sama cyfra jest tutaj źródłem zła :-)
Złem jest to co przy jej pomocy można zrobić z materiałem muzycznym dzisiaj i co się wyprawia nagminnie.
Psucie brzmienia to jakaś religia dzisiaj chyba.

Ja w swoim narzekaniu głównie zwróciłem się w stronę czysto technicznej poprawności nagrania.
Czyli aby nie trzaskało, grało czysto. I to nawet te drobne rzeczy to dzisiaj w nowych analogach rarytas. Pomijam kompresje dynamiki, brak pięknej przestrzeni itd ...
To sprawa masteringu i głuchego pokolenia realizatorów - zgaduję, sam nie wiem w czym problem, że to gra jak plastik.
Mam zestaw płyt, które prosto z koperty wyjęte grały (i niestety grają nadal) okropnie, szumią trzeszczą, dźwięki są mocno zniekształcone.
Nie chciało mi się biegać do sklepu i pyskować, sądziłem, że jak przejdzie taka płyta kilka razy pod igłą to będzie ok - nie było.

Dlatego Gsmok ma rację - nie ma to jak stare wydania. Tylko tych na rynku coraz mniej :-(

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: sob, 26 grudnia 2015, 08:48
autor: chrzan49
Digital jest be bo pozwala na takie majstrowanie.Jedyny do zaakceptowania przez moje stare ale jare uszy to DAT a to juz inna bajka.Ucho słyszy analogowo a nie cyfrowo proszę Koleżeństwa a wszelkie przetworniki DA i AD powoduja przekłamania .Dźwięk jest przecież próbkowany i cyfrowo zniekształcony.O produkcji nowych nagrań ktore robią głusi wole sie nie wypowiadać.Chaos i bałagan z cudeńkami pododawanymi zagłuszającymi to co muzycy z siebie wydalili.Najbardziej lubię nagrania na 100-ę a nie to co matoł za konsoletą nawydziwiał..Ponieważ moga to psuja ile wlezie zabijając radość słuchania i autentyzm.
Pora umierać!
Świetnie nagrane były japońskie ,niemieckie dobrych wytworni jak Telefunken czy Deutsche Gramophon oraz amerykańskie ale oni nagrywali z inna bazą.Pisze o latach 70-ych gdzie w audio wszystko było jak należy i lepiej nie będzie.Świat zdurniał i wmawia mi sie abym oślepł ogladajac film na ekraniku wielkości znaczka pocztowego!To jest chory triumf tiochniki nad zdrowym rozsądkiem.
Poza tym jak gra szpulowiec czy plyta to muzyke widzę A NIE JAKIES CYFERKI.Skale także analogowe i zegary w aucie.Jestem nienauczalny i odporny na głupotki nowomodne.
Pozdrawiam Tomasz

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: sob, 26 grudnia 2015, 12:22
autor: akordeonista
Jako równie staromodny słuchacz popieram Tomasza z całej mocy. Mam sporo płyt winylowych właśnie z lat 60/70, kiedy ich realizacja odbywała się z uwzględnieniem średnio-wysokich parametrów urządzeń odsłuchowych - bo takie przeważały u słuchaczy. Głównie chodziło o to, że pojęcie "ałdiofila" nie istniało, więc płyty robiono dla ludzi normalnych, nie mówiąc już o ich zawartości muzycznej. Dziś jak słyszę muzykanta, korzystającego z perkusji z komputera, powtarzanej z dokładnością atomowego wzorca częstotliwości, śpiewającego niczym i często o niczym to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera - scyzoryk, bo sprężynową kosę dałem dziecku do obierania cytrusów :wink: .
Mam np. prawie wszystkie płyty starego, irlandzkiego zespołu The Bachelors - warto posłuchać trzech (wtedy) młodzieńców, z których każdy może śpiewać (nie wydzierać się) sam w sali koncertowej z orkiestrą i bez mikrofonu, a mimo to słychać go wszędzie!
Uff, dość ględzenia... przepraszam młodych i wrażliwszych :oops:
Jeszcze jedna sprawa - mam także ponad 300 płyt CD, prawie wszystkie to wspomniane wyżej lata 60/70, jest nawet klika trochę starszych i tu ciekawostka - na większości umieszczano trzyliterowe oznaczenia: AAD, ADD i DDD. To oczywiście oznacza sposób realizacji - AAD (moim zdaniem najlepsze) to oryginał analogowy, realizacja także i tylko zgranie na CD. Odpowiednio ADD różni się realizacją, ale najczęściej mnie jeszcze odpowiadającą, pozostałe - wiadomo. Stary akordeon.
PS. Jeśli któryś z Kolegów szuka jakichś konkretnych starych nagrań - proszę pytać.

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: śr, 6 stycznia 2016, 13:24
autor: chrzan49
Dzięki Akordeonie za wsparcie. Już myślalem żem Ostatni Mohikanin (Unkas). Takie czasy "nadejszli", że bele co nagrywają i bele czego słuchaja.
Kawalerów pamiętam. Ale jam bardziej blusowiec.
Tomasz

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: śr, 6 stycznia 2016, 22:24
autor: daris
Ja już nawet z płyt cd zrezygnowałem na rzecz plików ( leniwy jestem ), a co dopiero gramofon :)

Czasami mnie kusi, żeby wrócić, raczej z sentymentu. Płyt trochę leży.

Myślałem nad jakimś modelem Lenco. Macie doświadczenie ?

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: śr, 6 stycznia 2016, 23:12
autor: Krzysztof_M
daris pisze:Ja już nawet z płyt cd zrezygnowałem na rzecz plików ( leniwy jestem ), a co dopiero gramofon :)
W dobie cyfrowego świata to właśnie użytkowanie odtwarzacza cd jest śmieszne :) Sprzedałem odtwarzacz kilka lat temu przechodząc na pliki, ale gramofonu nie pozbyłem się i płyty nadal słucham i kupuję.
Zresztą płyty CD również, po co by je do biblioteki wprowadzić.

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: wt, 26 stycznia 2016, 16:50
autor: Ryba
Zgadzam się z wami w 100% . Nie jesteście czasem audiofilami ? :lol:

Re: Czy są z nami Gramofoniarze - wasze gramofony i inne por

: wt, 26 stycznia 2016, 18:00
autor: chrzan49
Niestety ,ałdyjofolami nie jstesmy i nie zamierzamy ale dłuuugie lata słuchało się to co nieco człek wie jak powinno być zrealizowane nagranie.Pamietam czasy gdy wychodziłem z kina (lata 80-e i 90-e) gdy wydawało mi sier że ogłuchłem bo nie mogłem zrozumieć dialogów.Potem sie poprawiło ale ostatnio podobny bełkot wydobywa sie z TV Sat,Trzaski analoga dodają smaczku.
Pozdrawiam Tomasz