Gdzie zrobić sobie i jak wyposażyć warsztacik?

[bartek1025]

Ja rzadko, bo rzadko, ale jeżdżę tam. Gdyby nie to, to nie był bym właścicielem Kungsa. A ja pod halę chodzę nie co tydzień, ale i tak dość często. Ostatnio zaopatrzyłem się tylko w żyletki(tak, golę się starą maszynką na żyletki, nowoczesne jednorazówki to dla mnie złom), ale jak by kto się uparł to mógł kupić kilka radyjek. A tak w ogóle trochę ponad miesiąc temu było radio przedwojenne bez głośnika za bajecznie bajeczną cenę chyba dziewięćsetileśtam zł. Wie ktoś z tych co widzieli czy to była fabryka czy made-in-szopa?
Pozdrawiam!

[bartek1025]

Postanowiłem związać swój zawód częściowo z pasją- będę składał papiery do technikum na technika elektronika.

A tak nawiasem mówiąc to mi zaczyna odbijać. Próbowałem pozyskać radia za pomocą plakatu na mojej ulicy, jak mi się jakieś radio w necie spodoba to godzinami robię do niego maślane oczy, radia śnią mi się po nocach... LOL

[painlust]

A propo wyposażenia warsztatu... wpadłem na pomysł zainstalowac sobie kompa z internetem w warsztacie. Mam bardzo stary laptop Dela na którym siedzi winda 2000. Jedyna opcja na net w warsztacie to Wifi. Laptop nie posiada wbudowanego Wifi, więc zakupiłem zewnętrzną kartę sieciową USB marki TP-Link. Mam ruter tej marki i sprawuje sie dobrze, więc poszedłem za ciosem no i mam problem. Nie uruchamia mi się paskudztwo. Wywala, że brak jakiegoś pliku z rozszerzeniem dll...ktoś wie o co chodzi?

[bartek1025]

Spróbuj ściągnąć brakującego .dll-a z neta np. na pendrive'a i wrzucić na lapka, a jak nie pomoże, to wpisz problem w google'a. czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze- zapewne ktoś już gdzieś poruszał ten problem.

[columb1492]

Tylko ważne, żeby dll był do win2000. Jak ściągniesz - powinno działać. Sprawdź jeszcze czy masz wszystkie service packi zainstalowane, było ich bodajże 4. 2000 to porządny system, będzie działać, też przez jakiś czas używałem laptopa z 2000 i wifi TP-link (ale na PCMCIA, nie USB).

[painlust]

Zrobiłem to i mam teraz komunikat Failed to load the library file. Ja jestem noga w komputerach... wstyd się przyznać...

[columb1492]

painlust
Ale da się użytkować normalnie komputer, czy komunikat pojawia się przed startem systemu?
Biblioteka musi być koniecznie dla Windows 2000 i to w wersji SP jaką posiadasz (przynajmniej nie nowsza - ale to nie reguła).
Jeśli masz wersję SP niższą niż 4, należałoby aktualizować (może problem wtedy zniknie).
Aaa - że też zapomniałem na początku - zainstalowałeś wersję sterownika do wifi dla systemu win2000?
Tak wogóle to może zadaj to pytanie na jakimś forum komputerowym (pcfoster, forumpc, forum.tweaks - mogą być inne, to tylko przykłady; ważne żeby było z obowiązkową rejestracją - wyklucza trolli i spamerów, jak i ściąga specjalistów), jest tam wiele kompetentnych osób (ta porada to nie przez złość, ale ze specyfiki naszego forum kochanego - gdyby chodziło o ENIAC'a, to co innego )

pozostali koledzy i moderatorzy
Przepraszam za powyższy OT

[staku]

Zrobiłem to i mam teraz komunikat Failed to load the library file...

Powyższe, to nie wiem. Natomiast piszę teraz z 10 letniego IBMa z Win2000 SP4 i włożonym "dynksem" wifi od TP-linka. Dokładnie jest to karta TL723N. Przechodziłem przez to samo. Po wyczerpaniu zasobu przekleństw, wściekły, włożyłem płytę z instalkami do jakiejś podobnej karty Pentagrama. Wszystko chodzi aż miło. Oczywiście karta nie pokazuje się jako TP-Link. Ponoć w większości w środku to jakiś podobny scalak i powinno tak być też u Ciebie.

[Paniki]

A ja kontynuując dalej, zapewne pełni jest tam różnych aparatów typu zenit, praktica, obiektywy do tego itp.? Nie wiecie jakie ceny?
Zamierzam się przejść w niedzielę, idzie ktoś z was? Czy jutro można coś znaleźć?

[Zygmunt_mt]

A ja kontynuując dalej, zapewne pełni jest tam różnych aparatów typu zenit, praktica, obiektywy do tego itp.? Nie wiecie jakie ceny?
Zamierzam się przejść w niedzielę, idzie ktoś z was? Czy jutro można coś znaleźć?

Bywają, lub są jak się trafi. Nawet jest jeden gość (starszy)co się w tym "specjalizuje". Rząd sprzedających na chodniku, po drugiej stronie niż warzywniak, w kierunku Starowiślnej. A ceny dość różne. Najczęściej od kilkudziesięciu zeta. A może i mniej. Zależy co. Nie interesowałem się tym zbytnio. Zdarzają się również takie rzeczy "luzem". Również jak się trafi. I albo coś się trafi, albo też nie. A ceny nie są nijak związane z wartością przedmiotów. Albo niebotyczne, albo też za wartość przysłowiowego "mózgojeba". Bo tak się ten płyn rozkoszy podniebienia, w ich żargonie, dokładnie i bez skrótów nazywa. Jest to po prostu giełda ŚMIECIOWA, ze swoją specyfiką, prawami i cenami umownymi. A nawet specyficznym smrodkiem, co zauważył (zresztą zasadnie) któryś z Kolegów.

[Paniki]

Chyba ja to zauważyłem A wybiera się ktoś, ew byłby chętny na spotkanie? Uprzedzam, że zbytnio mnie radyja i lampy nie interesują, więc nie będę się pchał w takie

[painlust]

No i mam internet w warsztacie Koszta niewielkie