Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Internet to prawdziwa skarbnica lampowej wiedzy. Znalazłeś ciekawą stronę tematyczną? Tutaj możesz przekazać innym informację o jej adresie i zawartości.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7414
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: Thereminator »

Sądząc po formie wypowiedzi Aleksandra, chodziło mu o projektanta oryginalnych Selmerów.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: ZoltAn »

Thereminator pisze:Sądząc po formie wypowiedzi Aleksandra, chodziło mu o projektanta oryginalnych Selmerów.
Bardzo prawdopodobne.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: VacuumVoodoo »

To bylo prosze kolegow tak:
Ogladajac rozne katalogi w Klubie Ksiazki i Prasy czy bibliotece Konsulatu Brytyjskiego w W-wie stalem sie na odleglosc zawzietym fanem wzmacniaczy Selmer. To obicie ala krokodylowa skora robilo wrazenie.
W miedzyczasie stukalem kopie "Supafuzz" Marshalla tylko dlatego ze mialem dojscie do oryginlau a za malo umialem aby cos takiego skonstruowac. Badz co badz bylem rok przed matura. W jednym z katalogow zobaczylem ze Selmer tez mial kostke FuzzTone w ofercie. Niewiele sie namyslajac machnalem list do firmy Selmer z zapytaniem czy ewentualnie sklonni by byli mi udostepnic schemat ich FuzzTone poniewaz moje proby z przesterowaniem przedwzmacniacza na 2 tranzystorach okazaly sie nie zadowalajace. List napisalem po angielsku.
Po paru tygodniach otrzymalem odpowiedz na eleganckim angielskim firmowym papierze. Rownie elegancko odmowili udostepnienia schematu podpierajac odmowe rozsadnymi argumentami. Moj eksperymenty z przesterowaniem przedwzmacniacza zostaly pochwalone i uznane za ciekawe i rekomendowano mi dalej eksperymentowac. Potraktowany zostalem odmownie w elegancki dzentelmenski sposob i nie mialem do nich zalu.
Patrzac wstecz to wydaje mi sie ze fuzz mi sie nie udal ale wtedy w 1967 roku chyba zrobilem pierwszy "distortion"
List byl napisany recznie, po polsku i podpisany polskim nazwiskiem. Tytul owego pana zaczynal sie "Manager" ale juz w tej chwili nie pamietam ani czego byl to "Manager" ani jak sie nazywal, tresc ton listu jednak wskazywaly na kompetentnego inzyniera/konstruktora.
Obecnie, prawie 50 lat pozniej polsko brzmiace nazwiska nic juz nie gwarantuja.
Taki Henry Juszkiewicz, glowny dyrektor Gibsona, nawet nie potrafi swojego nazwiska poprawnie wymowic.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: Einherjer »

aki Henry Juszkiewicz, glowny dyrektor Gibsona, nawet nie potrafi swojego nazwiska poprawnie wymowic.
Chyba powinienem się lekko przebranżowić i gitarowce robić ;)
Łukasz Juszkiewicz
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: ZoltAn »

VacuumVoodoo pisze:To bylo prosze kolegow tak:
Ogladajac rozne katalogi w Klubie Ksiazki i Prasy czy bibliotece Konsulatu Brytyjskiego w W-wie stalem sie na odleglosc zawzietym fanem wzmacniaczy Selmer. To obicie ala krokodylowa skora robilo wrazenie.
W miedzyczasie stukalem kopie "Supafuzz" Marshalla tylko dlatego ze mialem dojscie do oryginlau a za malo umialem aby cos takiego skonstruowac. Badz co badz bylem rok przed matura. W jednym z katalogow zobaczylem ze Selmer tez mial kostke FuzzTone w ofercie. Niewiele sie namyslajac machnalem list do firmy Selmer z zapytaniem czy ewentualnie sklonni by byli mi udostepnic schemat ich FuzzTone poniewaz moje proby z przesterowaniem przedwzmacniacza na 2 tranzystorach okazaly sie nie zadowalajace. List napisalem po angielsku.
Po paru tygodniach otrzymalem odpowiedz na eleganckim angielskim firmowym papierze. Rownie elegancko odmowili udostepnienia schematu podpierajac odmowe rozsadnymi argumentami. Moj eksperymenty z przesterowaniem przedwzmacniacza zostaly pochwalone i uznane za ciekawe i rekomendowano mi dalej eksperymentowac. Potraktowany zostalem odmownie w elegancki dzentelmenski sposob i nie mialem do nich zalu.
Patrzac wstecz to wydaje mi sie ze fuzz mi sie nie udal ale wtedy w 1967 roku chyba zrobilem pierwszy "distortion"
List byl napisany recznie, po polsku i podpisany polskim nazwiskiem. Tytul owego pana zaczynal sie "Manager" ale juz w tej chwili nie pamietam ani czego byl to "Manager" ani jak sie nazywal, tresc ton listu jednak wskazywaly na kompetentnego inzyniera/konstruktora.
Obecnie, prawie 50 lat pozniej polsko brzmiace nazwiska nic juz nie gwarantuja.
Taki Henry Juszkiewicz, glowny dyrektor Gibsona, nawet nie potrafi swojego nazwiska poprawnie wymowic.
Sotowicz, może?

A, tak nawiasem, tymi samymi drogami szliśmy, Aleksandrze, Ty w Warszawie, ja w Gliwicach..., i w tym samym czasie, chyba..., i tylko żal, że nigdy się one nie przecięły... :(

A w kwestii fuzzów..., zacząłem w +/- tym samym czasie, udało mi się to opublikować za trzecim (chyba od 1968-69r.) podejściem (czyżby już symptom gierkowskiej "odwilży" - także w kwestii rocka?).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 730
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: Kazimierz »

Wow, od tych układów zaczynałem, nie wiedziałem że to Ty Zoltanie jesteś autorem, ale dziękuję. W tych latach były jeszcze dwa artykuły w RE na ten temat.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych

Post autor: ZoltAn »

Kazimierz pisze:Wow, od tych układów zaczynałem, nie wiedziałem że to Ty Zoltanie jesteś autorem, ale dziękuję. W tych latach były jeszcze dwa artykuły w RE na ten temat.
Niejeden elektronik muzyczny, niejeden, Kazimierzu..., jeden nawet przysłał mi z Prahy swój... egzemplarz MT z 1972 roku z prośbą o jakiś wpis i autograf :D

W Radioamatorze nie udało mi się nigdy nic opublikować z tej dziedziny (po za podłączaną do gniazda gramofonowego w radiu superreakcyjną przystawką na ECC84 do odbioru programu III na UKF).

Za każdym razem otrzymywałem odpowiedź, że albo "niefunkcjonalne (wzmacniacz 50W) z uwagi na brak odpowiednich głośników i podzespołów - TG", "niebezpieczne dla życia konstruktora (wzmacniacz 80W z PP EL34 przy Ua ca +750V)", "zmanierowujące młodych muzyków (właśnie te układy do gitar opublikowane w MT z 1972r.)

Co najlepsze opiniował (albo tylko zatwierdzał?) to sam WITORT!!! Odpowiedź przychodziła nie wczesniej niż po pół roku...

Za to pozostał mi na pamiątkę jego autograf na zwróconym, zachowanym gdzieś w starych papierach, artykule :)

Więc całkiem odpuściłem i nigdy więcej niczego tam nie posłałem. "Takie to casy byli" plus gomułkowskie ograniczenie umysłowe.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/