tszczesn pisze: ↑sob, 4 marca 2023, 21:28
Różnica jest, ale (u mnie) minimalna, to już zależy od programu renderującego tekst na ekranie.
Metody wprowadzania znaków niestandardowych są też niestandardowe . U mnie np. ALT+m daje 'µ', ale ja mam Linuksa z KDE. Libre dodatkowo ma jeszcze swoje skróty które poza tym edytorem nie działają. IMO nie ma co przesadnie dyskutować w tym temacie - norma stanowi odstęp, dla wielu osób brak odstępu jest wygodniejszy i czytelniejszy (a na pewno - bezpieczniejszy komputerowo), poza formalnym naruszeniem zasad (chyba?) nic nie przeszkadza, więc jak dla mnie można pisać i tak, i tak.
Dokładnie Tomku - reguły poprawnej pisowni jednostek są jednoznaczne - należy bezwzględnie oddzielać spacją wartość liczbową od symbolu jednostki napięcia elektrycznego, natężenia prądu, itd.
AZ12 pisze: ↑pt, 3 marca 2023, 11:50
Witam ponownie
Olkus pisze: ↑pt, 3 marca 2023, 11:29
Natomiast taki zasilacz daje ok. 150V lub więcej, to nie trochę za dużo? Wydajność prądowa też nie powala. Chyba, że będzie Kolega przewijać trafo
Przezwajanie transformatora impulsowego flyback jest trochę bezcelowe. Tak więc lepiej ewentualnie naprawić i zmodyfikować firmowy zasilacz dla diod LED dużej mocy. Nie nadają się do tego celu najtańsze konstrukcję, gdyż nie mają separacji galwanicznej.
Niby przezwajać można, ale mi osobiście by się nie chciało tego robić. Natomiast zasilacze do LED są zwykle wykonane dość tandetnie i z elementów niskiej jakości, te najtańsze bez separacji się nie nadają, bo i moc mała. No i też jest konieczność modyfikacji, aczkolwiek to raczej mniej pracochłonne niż zabawa w przezwajanie trafa.
Na zasilacze przeznaczone do współpracy z LED-ami trzeba uważać. W projektowaniu niektórych z nich skoncentrowano się głównie na zapewnieniu diodom stałego średniego prądu pracy, a nie stabilnego napięcia. Dodatkowo wiele z nich faktycznie wykonywana jest na marnych elementach elektronicznych (głównym celem ich stworzenia nie była duża trwałość, a niska i kusząca cena...). Ponadto niektóre nie dostarczają prądu o stałej wartości chwilowej, a tylko tętniący o mniej więcej stałej wartości średniej prądu, i jeszcze generują duże zakłócenia elektromagnetyczne, rozpraszane i elektryczne, przewodzone, o szerokim spektrum w dziedzinie częstotliwości...
Nieprecyzyjnie się wyraziłem, pisałem o konstrukcjach firmowych, a nie taniej chińszczyźnie.
Romekd pisze: ↑ndz, 5 marca 2023, 12:07
Na zasilacze przeznaczone do współpracy z LED-ami trzeba uważać. W projektowaniu niektórych z nich skoncentrowano się głównie na zapewnieniu diodom stałego średniego prądu pracy, a nie stabilnego napięcia.
Są zasilacze stałonapięciowe dla przeznaczone do taśm z diodami LED. Mają one najczęściej napięcie wyjściowe 12 V lub 24 V, co ogranicza zastosowanie do innych celów.
Nieprecyzyjnie się wyraziłem, pisałem o konstrukcjach firmowych, a nie taniej chińszczyźnie.
Romekd pisze: ↑ndz, 5 marca 2023, 12:07
Na zasilacze przeznaczone do współpracy z LED-ami trzeba uważać. W projektowaniu niektórych z nich skoncentrowano się głównie na zapewnieniu diodom stałego średniego prądu pracy, a nie stabilnego napięcia.
Są zasilacze stałonapięciowe dla przeznaczone do taśm z diodami LED. Mają one najczęściej napięcie wyjściowe 12 V lub 24 V, co ogranicza zastosowanie do innych celów.
A to w takim razie przepraszam. Badałem kiedyś dobre (firmowe) zasilacze tego typu i faktycznie generowane przez nie zaburzenia elektryczne (przewodzone) i emitowane pola elektromagnetyczne mieściły się w obowiązujących u nas normach. Oczywiście ceny takich zasilaczy do tych najtańszych nie należały.
Do tego wzmacniacza postanowiłem pierwotnie zastosować nieużywane tranzystory BDY24 produkcji krajowej, jednak przepuszczając przez nie prąd ok. 1,5 A i mierząc prąd bazy multimetrem wyliczone wzmocnienie prądowe wyniosło ok. 25. Czy to wystarczy, czy lepiej szukać 2N3055, które przy tym samym prądzie kolektora powinny mieć wyższą betę?