Strona 5 z 15

Re: A cóż to za ptaszek ?

: ndz, 4 grudnia 2016, 21:37
autor: TELEWIZOREK52
tedikruk111 pisze:A gdzie można wypożyczyć dzika
Zapraszam do Konstancina. Od paru lat mnogo tego towaru.

Re: A cóż to za ptaszek ?

: ndz, 4 grudnia 2016, 22:52
autor: tedikruk111
Kolego TELEWIZOREK52 ja mam taką propozycję, jak trafisz na kuriera co leci do Krakowa i ma gdzieś co wiezie, to kawałek plandeki i jednego samodzielnego warchlaka w skrzynce po jajkach odbieram i płacę. Ma do posprzątania 300m2 ogrodu. dziewicze od 15 lat. W te rejony "ogrodu"to nawet psiaki zbytnio się nie zapuszczają. Później zrobię aferę że mnie dziki zaatakowały i będzie wesoło.. Kurczę to otwarte elektroniczne forum....
Pozdrawiam.

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 00:35
autor: TELEWIZOREK52
Tylko żebyś nie żałował. Nie miałem pojęcia co te bestie przez jedną noc potrafią zrobić dopóki nie zobaczyłem. Największy ugór masz zaorany jak pługiem. :lol:

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 10:35
autor: whwp
Ale najsamprzód trzeba chyba kozę pożyczyć, żeby przecinkę zrobiła. Dzika do orania dopiero.

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 12:10
autor: romanradio
staku pisze:Dzisiaj rano w naszym karmniku zawitał taki ptaszek :wink:
DSCN2465.JPG
Syn zawołał "O! Pasiasty szczur!" a mnie to na gronostaja wygląda, tylko ten pasek trochę nie pasuje.
DSCN2447.JPG
Zna go ktoś może?
Kurczę! podobny do mojego szwagra (po wypłacie)
R.

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 13:28
autor: Michu
Dwie ciekawostki przyrodnicze.
Na jednym ze zdjęć widać dyskretny podsłuch. Pełna rejestracja wszelkich transmisji bezprzewodowych dzięki specjalistycznym antenom:).

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 14:15
autor: Vic384
Czesc
A u mnie w tym roku bylo tylko dwa gniazda jaskolek, ktore wyprowadzily chyba 6, a moze 7 mlodych. W ubieglym roku bylo cztery gniazda i piate zaczete, niedokonczone .Sa dwie rzeczy dodatnie i jedna negatywna: pozytywne bylo to, ze ilosc komarow byla "kontrolowana" , a ponad to, podczas siedzenia przed domem, jaskolki lataly i swiergotaly dwa metry od glowy. Minus byl taki, ze co najmniej raz na dwa tygodnie trzeba bylo sprzatac pozostalosci po komarach.
Pozdrowenia

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 21:20
autor: Radiohead 49
Witam,
Kolego tedikruk111 może przydatną będzie informacja że bardzo blisko Krakowa też one są :). Mianowicie w tamtą niedzielę na trasie nr 7 w Węgrzcach, przed maską samochodu przebiegło mi stadko dzików. Było już ciemno i z racji koloru były mało widoczne. Na szczęście wyhamowałem na czas. Powinny jeszcze być na okolicznych polach!
Pozdrawiam.

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 22:23
autor: tszczesn
Te miłe zwierzątka spotykam tak raz na tydzień, wracając do domu. Najbardziej w mieście to na skrzyżowaniu Trasy Siekierkowskiej z Wałem Miedzeszyńskim. A lasy dookoła domu zryte równo i metodycznie :)

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pn, 5 grudnia 2016, 23:27
autor: tedikruk111
Witam.
Dzięki za informacje. Pomysł z kozą nie przejdzie, sąsiadkę co chowała kozę dla mleka prawie zlinczowali, bo bez przerwy beczała. Oczywiście koza.A zaczęło się tak niewinnie. Co chłop powinien zrobić w życiu? Chatę, syna, oraz posadzić drzewo.
Przywiozłem z leśniczówki z Kudowy (jak tam jest pięknie jesienią) "zasadzki" jodły i sosny 34 lata temu. Dzisiaj nie są wysokie bo mają dostęp do światła słonecznego i gleba pod jodły jest niezbyt odpowiednia. Brzozy dla matki. Trzy dęby tak obrodziły jak nigdy. Jak nie pozbieram to będzie nieciekawie,już rosną kilkulatki, ze 30 sztuk. Oczywiście pomysł z dzikiem to jest taki jak leczenie dżumy cholerą, ale jeden żarłok to kto wie......Najfajniejsze jest to aby usunąć jedno drzewo (pozwolenie) to muszę zasadzić trzy nowe a już nie mam gdzie! A ptaki? Mają spokój od kotów bo są psy, już im się znudziło szczekanie na ptaszki. Trzeba tylko wesprzeć wróbla bo już prawie ich nie widać.
Pozdrawiam
tedi

Re: A cóż to za ptaszek ?

: wt, 6 grudnia 2016, 11:02
autor: romanradio
TELEWIZOREK52 pisze:Tylko żebyś nie żałował. Nie miałem pojęcia co te bestie przez jedną noc potrafią zrobić dopóki nie zobaczyłem. Największy ugór masz zaorany jak pługiem. :lol:
Cześć
Na zdjęciu boisko które zrobiliśmy dla dzieci z naszego mini osiedla.Pewnej nocy dziki pograły tam w piłkę.Sąsiad razu pewnego ,cały w nerwach opowiadał jak uciekał przed lochą z młodymi,w biały dzień.Nazywa się Dzikowski-on,nie locha..Odpowiedziałem mu tak:
"panie Władziu,członków rodziny się pan boi!,no bez przesady :)
Roman

Re: A cóż to za ptaszek ?

: wt, 6 grudnia 2016, 11:54
autor: tiquet
Ja u siebie na działce, wokół domu, mam posadzony las (gdzieś 1 hektar) i o dzika trudno (widziałem jednego tylko raz), za to sarnę spotkać nie jet trudno, a zimą są to stałe bywalce. Jelenia też można spotkać, a na zające trzeba uważać, żeby pod koła nie wbiegły (ale zależy to od roku, bo czasami ich nie ma). Ptactwa jest mnogo, różnego gatunku, nawet o dudka nie trudno. Nie raz siedział u mnie na balkonie. A bażantów więcej niż u sąsiada kur :)

Re: A cóż to za ptaszek ?

: czw, 16 marca 2017, 13:18
autor: Lecho
ależ wyfruńże ptaszku, nie bój się

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pt, 17 marca 2017, 13:42
autor: klik
Zaje...cie podobny do mojego Invi'ego. A swoją drogą w okolicy mojej wsi już prawie nie ma zajęcy. Ktoś prawił, że przez to, że wzrosla znacznie populacja lisów :!:

Re: A cóż to za ptaszek ?

: pt, 31 marca 2017, 16:41
autor: chrzan49
Dziki przeganialem daaaawno temu na Ziemiach Wyzyskanych.Locy z warchlakami pasiastymi łazily po nas jak mrówki.Z 10 lat temu widzialem pomurnika(proponuje net przeszukać) na zamku w Nidzicy.Może tego tatałajstwa ze 40 par w Polsce.W Zgierzu na balkonie mialem sokoła wędrownego z 8 lat temu ale tylko raz w zyciu gronostaja za Skierniewicami i to w październiku a juz był bialy.Orly przednie i bociany czarne w Bukowinie Tatrz. często.Pelikany na Zatoce Gdanskiej i raz trafił sie sęp pewnie z Hiszpanii.Jerzyki przylatują okolo 15 maja i krążą w stadach tak że na balkon trudno wyjść.Jak były glinianki ze 40 lat temu i stare cegielnie to bylo sporo jaskólek brzegowek ale teraz nie ma.Ostatnio widzialem w okolicach Sandomierza..
Chrońmy dziką zwierzynę.
Tomasz