Oto wygospodarowałem podczas dzisiejszych prac przydomowych godzinkę wolnego czasu
Mogą Koledzy zatem podziwiać kolejny przejaw "myśli twórczej"
"Genialnego" konstruktora i "wynalazcy"
Oto zawór powietrza prototypu nr4 wraz z zespołem wymiennych kominów
Na zdjęciu drugim, najmniejszy komin w typie bunsena...
Zarówno zespół zaworu, jak i kominy stanowią w tym prototypie oczywiście elementy wymienne
Wieczorem ( jak zdążę kupić gaz ) będą pierwsze próby odpalania
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Oto z powodu deszczu, który skutecznie przerwał zajęcia o wyższym priorytecie
Prace nad palnikami posuwają się dalej
Na zdjęciu siatka i "maszynka do mięsa" prototypu nr3
Szczelność połączeń została z grubsza sprawdzona... Czas zatem na naszykowanie instalacji do pierwszych prób ogniowych
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
A oto i prototyp nr4 w akcji
Napędzany propan-butanem pod ciśnieniem 37 mbar przy średnicy dyszy rzędu 0,8mm...
Efekt trudno by uznać za wart rozważania
Jednak najważniejsze jest w tym, że próba wykazała szczelność i poprawne działanie zastosowanych
tutaj mechanizmów i pod tym względem należy zaliczyć ją do udanych
W związku z tym postanowiłem uznać, że prototyp nr4 gotowy jest do badań
Teraz kolej na trójeczkę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jednak nie dawało mi to spokoju
Oto otwory w zaworze powietrza powiększone do maksymalnych możliwych w tym wykonaniu rozmiarów...
Sytuacja się jakby poprawia powolutku...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Uzyskany wyżej wynik jest już w zasadzie w porządku, biorąc pod uwagę proste zakończenie palnika (żadnych mądrych siatek, maszynek do mięsa itd.). Widoczne są dwa stożki- wewnętrzny redukujący i zewnętrzny utleniający. Ja bym próbował nieco zmniejszyć dyszę gazową. Czy ten palnik przy zakręconym powietrzu jest strasznym kopciuchem
Widzę obok nakładaną "maszynkę do mięsa". Ja bym w niej powiększył środkowy otwór. Idzie o to, że jeśli ma być dobry ciąg to musi też być u góry rozsądna przewodność. I jeszcze jedno: palnik musi mieć rozsądną wysokość. Za niski nie da dobrego ciągu.
Traxman
Wtłaczanie powietrza ma sens, gdy masz do czynienia z palnikiem szklarskim. Zaś dobry Teclu, Bunsen czy mecker ma pracować dobrze na tym, co sam zechce zassać...
Alek pisze:Ja bym próbował nieco zmniejszyć dyszę gazową. Czy ten palnik przy zakręconym powietrzu jest strasznym kopciuchem
Dyszę trzeba będzie pomniejszyć tak czy tak... Trochę kopci bez powietrza... Może nawet bardziej niż trochę
Alek pisze:Widzę obok nakładaną "maszynkę do mięsa". Ja bym w niej powiększył środkowy otwór.
Uczynię to za moment. ale...
Alek pisze:I jeszcze jedno: palnik musi mieć rozsądną wysokość. Za niski nie da dobrego ciągu.
Oczywiście Ten ma mały komin, bo myślałem, że uda mi się jeszcze dzisiaj dobudować na nim komorę i maszynkę meckera
A ta siatka obok to tylko taka prowizorka z ciekawości efektu...
Na razie dorobiłem inny zawór powietrza ( mała modyfikacja ) i drugą linię dziur powyżej zaworu
traxman pisze:A jakby wtłaczać powietrze pod ciśnieniem (takie turbo )
Będzie i "turbo" Niebawem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Oto rozwiercanie środkowego otworu tej prowizorycznej "maszynki do mięsa" niewiele dało przy obecnej wysokości komina...
Spróbuję jeszcze wydłużyć komin i zmniejszyć średnicę dyszy wprasowując do środka tej kawałek igły lekarskiej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Przy nieco ponad dwukrotnym zwiększeniu długości komina...
( Dla porównania dotychczasowy komin leży obok )
I zachowaniu dotychczasowej dyszy...
W konfiguracji bez siatki palnik zachowuje się jak rasowy bunsen...
Tzn stabilnie pracuje dopiero po nagrzaniu się komina
W konfiguracji z siatką wiele się nie zmienia
Ale za to jest wyczuwalnie cieplej w warsztaciku
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeśli dysza jest mosiężna, to zalutuj jej otwór cienką warstwą cyny. Cynę łatwo przebijesz szpilką (lub innym ostrym przedmiotem). Pozwoli Ci to w kilkanaście minut (kilkadziesiąt) sprawdzić, jaka dysza będzie optymalna. Objawy obecne wskazują, że masz za dużo gazu, zaś za mało powietrza.
Aleksandr
Dysza rzeczywiście wykonana jest z mosiądzu i, rzecz jasna, skorzystałem z Twojej "porady dnia"
Z tą wszak różnicą, że do zmniejszenia średnicy dyszy użyłem widniejącego na pierwszym planie na zdjęciu,
precyzyjnego punktaka...
Zaklepując oto brzegi otworu i następnie formując część środkową...
Okazuje się, że ta operacja jest trwała, powtarzalna i można w ten sposób optymalizować gotowe dysze
Tak, że dzięki Twojej poradzie uzyskałem nie tylko "ciekawszy" płomyczek, ale przede wszystkim rozwiązałem
zdaje się problem z dyszami do większych palników
A oto i fotki...
Jeszcze się nad tym popracuje oczywiście
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.