To mnie poniekąd cieszy- jeśli tylko na chassis jest miejsce, to używam "zabytków" made by Elwa. Podgrzanie takiego elektrolitu przez lampy nie prowadzi (z tego co piszesz) do niczego szkodliwego- a wręcz przeciwnie. Inna sprawa to długofalowy skutek oddziaływania podwyższonych temperatur. Poza tym- o ile w filtrach sieciowych ten wzrost pojemności jest pożądany, o tyle w obwodach całkujących i różniczkujących (np. kompresory dynamiki, sprzęt pomiarowy) już raczej nie za bardzo...Romekd pisze:Również parametry kondensatorów elektrolitycznych (szczególnie starych i mocno podsuszonych) są od niej mocno zależne. W nich wzrost temperatury wywołuje duży spadek impedancji oraz wzrost pojemności.
Junk-Art, czyli co można zrobić z resztek...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- moderator
- Posty: 6973
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Niestety zwiększona temperatura eksploatacji kondensatorów elektrolitycznych diametralnie zmniejsza ich trwałość (nawet dziesięciokrotnie). Opisane zjawisko powoduje, że pewne urządzenia często działają poprawnie przez wiele lat (w sposób ciągły), aż do czasu gdy zostaną na jakiś okres wyłączone i po ostygnięciu włączone ponownie. Wówczas okazuje się, że urządzenie już się poprawnie nie załącza, lub nawet ulega bardzo poważnej awarii (np. zasilacze impulsowe domowych sprzętów elektronicznych), co pociąga za sobą kosztowną naprawę (często nieopłacalną!). Dlatego ja staram się zawsze, jeśli to oczywiście możliwe, odsuwać kondensatory elektrolityczne jak najdalej od wszelkiego typu źródeł ciepła.
Pozdrawiam,
Romek
Krzyśku, to troszkę nie tak. Owszem, wzrost temperatury zmniejsza impedancję kondensatorów i podnosi ich pojemność (utraconą w wyniku eksploatacji), ale dotyczy to szczególnie kondensatorów mocno wyeksploatowanych, starych i wyschniętych. W przypadku nowych kondensatorów nie obserwuję już tak dużego przyrostu pojemności, a jedynie spory spadek impedancji, który przy wzroście temperatury kondensatora z 20˚C do ok. 90˚C może wynieść nawet kilkadziesiąt procent (np. nowy kondensator firmy „Nichicon”, typ VZ(M) przeznaczony do pracy w temperaturze do 105˚C, podgrzany do 90˚C wykazał spadek impedancji rzędu 34%).Vault_Dweller pisze:To mnie poniekąd cieszy- jeśli tylko na chassis jest miejsce, to używam "zabytków" made by Elwa. Podgrzanie takiego elektrolitu przez lampy nie prowadzi (z tego co piszesz) do niczego szkodliwego- a wręcz przeciwnie. Inna sprawa to długofalowy skutek oddziaływania podwyższonych temperatur. Poza tym- o ile w filtrach sieciowych ten wzrost pojemności jest pożądany, o tyle w obwodach całkujących i różniczkujących (np. kompresory dynamiki, sprzęt pomiarowy) już raczej nie za bardzo...
Niestety zwiększona temperatura eksploatacji kondensatorów elektrolitycznych diametralnie zmniejsza ich trwałość (nawet dziesięciokrotnie). Opisane zjawisko powoduje, że pewne urządzenia często działają poprawnie przez wiele lat (w sposób ciągły), aż do czasu gdy zostaną na jakiś okres wyłączone i po ostygnięciu włączone ponownie. Wówczas okazuje się, że urządzenie już się poprawnie nie załącza, lub nawet ulega bardzo poważnej awarii (np. zasilacze impulsowe domowych sprzętów elektronicznych), co pociąga za sobą kosztowną naprawę (często nieopłacalną!). Dlatego ja staram się zawsze, jeśli to oczywiście możliwe, odsuwać kondensatory elektrolityczne jak najdalej od wszelkiego typu źródeł ciepła.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .