Znów będę się chwalić (RIAA)

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Znów będę się chwalić (RIAA)

Post autor: kubafant »

Nie wolno obciążać wyjścia bardziej niż jest to wskazane, gdyż wzrosną zniekształcenia. Optymalnym rozwiązaniem jest dzielnik rezystancyjny na wyjściu. Poziom sygnału jest tam już na tyle wysoki, że nie poskutkuje to pogorszeniem odstępu S/N. Rezystor katodowy lampy wejściowej bezwzględnie musi być odsprzężony do masy kondensatorem elektrolitycznym.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
krzychorna
4 posty
4 posty
Posty: 4
Rejestracja: wt, 21 kwietnia 2020, 14:17

Re: Znów będę się chwalić (RIAA)

Post autor: krzychorna »

Dzięki za odpowiedź biorę lutownicę i działam !!! A tak z czystej ciekawość znalazłem podobny schemat i tam kondensatory katodowe były składane z kilku sztuk połączonych równolegle np: 220uf elektrolit, 100uf tantal, 470n mkse i 20nf silvermika to chyba jest sztuka dla sztuki ? Kondensatory sprzęgające podobnie !
Krzysztof
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Znów będę się chwalić (RIAA)

Post autor: kubafant »

Typowe audiofilskie wynalazki. Kondensator elektrolityczny doskonale spełni swoje zadanie w katodzie lampy.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa