Witam!
W Radmorach 51xx właśnie Przez to bezpieczniki w zasilaniu 2N3055, by nie wypalić całej końcówki mocy(2N3055 były dużo droższe od BC211/313)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Witam!
Witam!onyx1944 pisze: ↑pn, 14 kwietnia 2025, 16:14Dokładnie, także zostawmy te sprzęty w oryginale na tyle ile to mozliwe i nie ulepszajmy na siłę![]()
Irytujące są te twoje wywody co się może spalić a co nie skąd to bierzesz? A teoria wymieniania wszystko "bo tak" to już całkiem bezsens. Wymiana kondensatorów na jakieś dżeksony czy ligery czy oryginalnych tranzystorow na nowoczesne CDILe.Szrot majster pisze: ↑pn, 14 kwietnia 2025, 15:10 [quote=zjawisko post_id=
......
tylko, że w nich potrafił strzelić BC211/BC313, wystarczyło byle zwarcie, 2N3055 wytrzymywały o ile bezpieczniki w ich zasilaniu były jak należy a nie druty.
Zresztą potem były wykonania(albo serwis - tego nie wiem), na BD135/BD136, które trudniej upalić niż BC211/BC313.
.....![]()
W polkacie ws101 było fajne zabezpieczenie przed dc na wyjściu, zanikiem zasilania i z opóźnieniem zalaczania. Wada to wspólną masa ale w tym przypadku powinno być ok. Mysle ze bedzie pasować do urządzeń z epoki Toski. I pozwoli uratować w razie awarii głośniki.
Witam!
Mnie to już przestało irytować, a zaczęło bawić. Taki folklor.onyx1944 pisze: ↑pn, 14 kwietnia 2025, 16:14Irytujące są te twoje wywody co się może spalić a co nie skąd to bierzesz? A teoria wymieniania wszystko "bo tak" to już całkiem bezsens. Wymiana kondensatorów na jakieś dżeksony czy ligery czy oryginalnych tranzystorow na nowoczesne CDILe.Szrot majster pisze: ↑pn, 14 kwietnia 2025, 15:10 ......
tylko, że w nich potrafił strzelić BC211/BC313, wystarczyło byle zwarcie, 2N3055 wytrzymywały o ile bezpieczniki w ich zasilaniu były jak należy a nie druty.
Zresztą potem były wykonania(albo serwis - tego nie wiem), na BD135/BD136, które trudniej upalić niż BC211/BC313.
.....![]()
Tak, Radmor 5100, 5102 też (z króciutkimi nóżkami, radiatory-gwiazki praktycznie leżały na płytce). BD z tej rodziny występowały tam jedynie w kompensacji termicznej i w stabilizatorach.Romekd pisze: ↑pn, 14 kwietnia 2025, 17:45 Pamiętam kilka urządzeń z tranzystorami 2N3055, BC211 i BC313 w stopniach mocy. W wcześniejszych wersjach Radmora serii 5100 (później zastąpione tranzytstorami BD139 i BD140), w stopniach mocy gramofonu Daniel (w wersji z wewnętrznym wzmacniaczem, WG-1100fs) i chyba w pierwszej wersji wzmacniacza Hi-Fi "Meluzyna" (później zastąpione przez BD139 i BD140).
Oryginalne 2N3055 mają hektary SOA, ale pozostałe parametry już niezbyt dobre --- przeciętne wzmocnienie prądowe szybko spada wraz z prądem kolektora i częstotliwością, co powoduje, że prąd bazy może osiągać spore wartości. BC211/BC313 są stosunkowo szybkie, mają spore wzmocnienie prądowe, ale są dość delikatne (małe SOA). Ryzyko ich przeciążenia jest więc spore. Inaczej mówiąc prymitywnemu mięśniakowi dobrano do pary filigranową baletnicę
Być może koncepcja była dobra, tylko moze później zaczęto ja bezmyślnie przejmować nie zwracając uwagi na dobieranie i montowali co było dostępne. Albo wszedł jakiś optymizator ceny i zrobił z dobrego produktu masowy produkt.
Nie żebym był fanem WS-354, bo najzwyczajniej w świecie ta estetyka do mnie nie trafia, ale ta wypowiedź ostatecznie utwierdziła mnie w przekonaniu że dzielnie walczysz z problemami które równie dzielnie sam sobie wymyślasz.Szrot majster pisze: ↑pn, 14 kwietnia 2025, 23:12 Mam jeszcze WS-354 ale tam znany problem z potencjometrami i kondensatorami sprzęgającymi, szumią też stare , polskie klony LM741.