Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Dzięki Romku za pomiary promieniowania UV, przynajmniej jeden mit obalony
Przyznam, że chciałbym jeszcze nie mieć tylu wątpliwości w przypadku tej rozgrzanej chmurki rtęci krążącej w środku podczas pracy lampy.
Ale tego już empirycznie sprawdzić chyba nie damy rady.

Nasze teoretyzowanie jest fajne, ale jeśli wziąć pod uwagę wyniki pomiarów promieniowania UV - to chyba widać z tej dyskusji, że mało kto typował praktycznie zerowy wynik. Skala pomyłki jest raczej duża.
Więc ciężko mi zaufać teraz przeczuciu niektórych Kolegów co do małej toksyczności tego rtęciowe gazotronu.

Czołem.
Krzysztof, nie ma co przesadzać z tym szacowaniem ryzyka. Lampa ma bańkę wykonaną z grubego szkła, które samo się nie rozleci. Trzeba uważać na ten gazotron, by go mechanicznie nie uszkodzić, ale w sumie takie lub większe ryzyko występuje również przy eksploatacji świetlówek kompaktowych. W moim życiu zdarzyło się kilka razy, że uszkodziłem tego typu lampę podczas pracy (często przy dokręcaniu, gdy wcześniej z niewyjaśnionej przyczyna świetlówka nagle przestała świecić) i może z kilkanaście lub kilkadziesiąt wyłączonych. Poza tym w kilku świetlówkach kompaktowych podczas ich pracy wypaliła się dziurka i nagrzane pary rtęci wydostały się na zewnątrz, a ja jakoś żyję. Te dziurki same się w świetlówkach kompaktowych wypaliły (czy sprzedawca mnie ostrzegał o takim niebezpieczeństwie?), w pobliżu miejsca zamocowania grzejników (elektrod), bez żadnego narażania świetlówki na urazy mechaniczne (może to była jakaś wadliwa seria ). Gazotron rtęciowy sam z siebie na pewno się nie rozszczelni, w odróżnieniu od tych moich kilku świetlówek kompaktowych. Gdyby komuś zdarzyło się jednak uszkodzić taki gazotron podczas pracy, powinien wstrzymać oddech, wyłączyć sprzęt, otworzyć szeroko okna i wyjść z pomieszczenia, starając się z pozostałymi członkami rodziny przez jakiś czas z niego nie korzystać. Pary się ulotnią, a o jakimś poważnym skażeniu mieszkania i terenu wokół (przy tej ilości rtęci) raczej nie może być mowy. Po prostu korzystając z takich lamp trzeba uważać by ich nie rozbić, podobnie jak starego implozyjnego kineskopu w zabytkowym odbiorniku telewizyjnym.
Jeszcze kilkanaście lat temu przekazałem do utylizacji kilkadziesiąt świetlówek (między innymi lamp podświetlających matryce LCD monitorów i telewizorów), a facet odpowiedzialny za zbiórkę urządzeń i niebezpiecznych materiałów do utylizacji, wrzucił je do jakiejś skrzyni na samochodzie, tłukąc połowę z nich... Poniżej ciekawy artykuł, w którym podano jak duże ilości rtęci dostały się do środowiska wskutek eksploatacji i nieostrożnego obchodzenia się z różnymi źródłami światła.

https://www.ecoharpoon.pl/16,Zrodla_swi ... _rtec.html

Pozdrawiam
Romek

Witam

Romekd pisze: ↑wt, 8 marca 2022, 23:26ale w sumie takie lub większe ryzyko występuje również przy eksploatacji świetlówek kompaktowych. W moim życiu zdarzyło się kilka razy, że uszkodziłem tego typu lampę podczas pracy (często przy dokręcaniu, gdy wcześniej z niewyjaśnionej przyczyna świetlówka nagle przestała świecić) i może z kilkanaście lub kilkadziesiąt wyłączonych. Poza tym w kilku świetlówkach kompaktowych podczas ich pracy wypaliła się dziurka i nagrzane pary rtęci wydostały się na zewnątrz, a ja jakoś żyję. Te dziurki same się w świetlówkach kompaktowych wypaliły (czy sprzedawca mnie ostrzegał o takim niebezpieczeństwie?), w pobliżu miejsca zamocowania grzejników (elektrod), bez żadnego narażania świetlówki na urazy mechaniczne (może to była jakaś wadliwa seria ).

Rurki świetlówek wykonane są z dość cienkiego szkła, ale mimo tego powinny wytrzymać co najmniej kilka lat eksploatacji w trudnych warunkach tj. duże zmiany temperatury, bardzo niskie ciśnienie wewnątrz, itp.

Romekd pisze: ↑wt, 8 marca 2022, 23:26Poniżej ciekawy artykuł, w którym podano jak duże ilości rtęci dostały się do środowiska wskutek eksploatacji i nieostrożnego obchodzenia się z różnymi źródłami światła.

W Japonii było takie skażenie, przebywający tam ludzie i zwierzęta zaczęli zapadać na różne choroby.

Lekko już offtopic'owo....

Kol. Romek wykonał taki pomiar ale chyba umknął (przynajmniej mojej) uwadze.

Wykonałem pomiar w słoneczny dzień o godzine 11:15.
Wynik daje do myślenia, zastanawiam się czy jednak noszenie okularów przeciwsłonecznych z filtem UV nie jest dobrym pomysłem....

Locutus pisze: ↑wt, 15 marca 2022, 14:30 Lekko już offtopic'owo....

Kol. Romek wykonał taki pomiar ale chyba umknął (przynajmniej mojej) uwadze.

Wykonałem pomiar w słoneczny dzień o godzine 11:15.
Wynik daje do myślenia, zastanawiam się czy jednak noszenie okularów przeciwsłonecznych z filtem UV nie jest dobrym pomysłem....

Wychodzi na to, że gazotron jest mniej niebezpieczny niż światło słoneczne

Pozdrawiam,
A.

DCG 4/1000 w akcji

https://www.youtube.com/watch?v=Nzxf0mJxWyM

https://www.youtube.com/watch?v=8XawmDJec8U