Radyjko odpalone


Bałem się, że coś wybuchnie....obowiązkowo okulary ochronne i ogólnie jak saper w Ukrainie, adrenalina mi mocno w momencie włączenia skoczyła.
Napięcie powoli rośnie do 480V i błyskawicznie spada do pokazanej na mierniku wartości, w trybie "gramofon" napięcie o kilkanaście V wyższe.
Nic się nie dymi, nie śmierdzi, żadna lampa nie błyska i nie żarzy się jej anoda.
Na starych, dobitych lampach w torze FM odbiór taki sobie....po wymianie na komplet NOS -ów, radio pięknie gra i to w odległości 2m od kąta audiowizualnego w pokoju, z dziesiątkami zasilaczy impulsowych.
Wzmacniacz nie wzbudza się, przedtem był problem z mikrofonującą EF85, jak wstawiłem na próbę EF80 już było OK.
Wejście gramofonowe działa poprawnie, brzmienie ładne....ale nie można podać 2V na to wejście, bo jest SYF nie dźwięk

Teraz trzeba skołować rezystor filtra ale żeby dał się "po ludzku" zamontować, żeby to nie wyglądało jak ruski czołg i było w miarę bezpieczne, no i nie podpaliło tej deski

Nie wiem czy szukać gotowego opornika czy składać z posiadanych, 648 omów wyszło, nie mam takiego rezystora ani podobnego a ruski z obejmą 510 omów miałem jeden i jest we wzmacniaczu SE, który zbudowałem rok temu. Trzeba będzie przewalać Allegro i oferty demobilu wojskowego

Zakresów AM nie będę robił, całkowity brak dokumentacji, do tego upierdliwość serwisowa tego radia...mam inne radia z AM a to niech gra na FM i niech idzie winyle odtwarzać(wykopałem starego Duala 1210, kiedyś w Hamburgu sam mechanizm do zabudowy kupiłem za 5 EURO, to był NOS).
Co do zakresów AM....podejrzewam przerwę w uzwojeniu którejś z koszykowych cewek ale...nie znam się, to nie ruszam

Oczka jeszcze nie montowałem, nie mam zbyt dużo miejsca w warsztacie a szkoda byłoby zbić rzadką i drogą lampę. Na to przyjdzie czas po Wielkanocy, będzie buda odnawiana i gramofon też będzie zamontowany(ale musi być wzmacniacz RIAA, choć gramofon ma możliwość montażu wkładki piezo...nie mam takiej, szkoda płyt a wkładek MM i to sprawnych mam kilka z igłami, piezo niszczy też płyty a ja mam też nowe wydania winyli)
Problem jest z "odwróconą" skalą ale nawet najstarsi Górale nie wiedzą jak to było a jasnowidzowi z Człuchowa podziękuję....niestety odbiornik to dzieło przedwojennych inżynierów a ci poszli do piachu 40 lat temu.
Założyłem jak umiałem i jak widać działa...cytując klasyka Barei "to jest Miś na skalę naszych możliwości"...uwielbiam tamte filmy" nie ma takiego miasta Londyn" i scena z szamponem i "Panie!, to jest Kiosk Ruchu, ja tu mięso mam!"


