Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Jak robisz tor prądowy na dwóch mosfetach to każdy z nich powinien mieć osobną diodę zabezpieczającą.
Mój układ bez problemu pracuje z dwoma kondensatorami po 390uF na wyjściu, schemat był podany kilka postów wstecz.
Dodatkowo między kondensatorami wyjściowymi a mosfetem daję po rezystorze 15om / 3W dla każdego kondensatora osobno i naprawdę nic złego się nie dzieje.
Jak poprawisz tak jak poniżej to powinno być OK, tylko trzeba dobrać wartość R6=10-22om wg tego schematu
Mój układ bez problemu pracuje z dwoma kondensatorami po 390uF na wyjściu, schemat był podany kilka postów wstecz.
Dodatkowo między kondensatorami wyjściowymi a mosfetem daję po rezystorze 15om / 3W dla każdego kondensatora osobno i naprawdę nic złego się nie dzieje.
Jak poprawisz tak jak poniżej to powinno być OK, tylko trzeba dobrać wartość R6=10-22om wg tego schematu
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5429
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Witam
Nie wolno łączyć diod Zenera równolegle, wystarczy jedna.
Nie wolno łączyć diod Zenera równolegle, wystarczy jedna.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Witam.
Dwie diody Zenera, połączone równolegle, faktycznie nie są dobrym rozwiązaniem. Diody mają rozrzut parametrów, więc przy połączeniu równoległym działać będzie ta, której napięcie Zenera jest niższe. Dobrą praktyką jest nie łączenie bramek tranzystorów przy tranzystorach i nie podłączanie bezpośrednio do nich diod zabezpieczających, gdyż wcześniej przed bramkami powinny znajdować się właśnie rezystory antyparazytowe, umieszczone jak najbliżej bramki /obudowy tranzystora/ (ja w stabilizatorach liniowych obcinam doprowadzenie tej elektrody i przedłużam je rezystorem 1 kΩ). Stosując rezystor R6 doprowadzenia diod Zenera warto włączyć za tym rezystorem (bliżej wyjścia), co przy właściwym dobraniu napięcia diody i wartości rezystora pozwoli uzyskać skuteczny ogranicznik prądu maksymalnego.
Wracając do zagadnienia szumów, to zaskoczył mnie ostatnio jeden z moich kolegów, który próbował zmierzyć niewielką wartość tych zakłóceń (o poziomie RMS równym kilku mV) miernikiem cyfrowym o paśmie pomiarowym 100 kHz (był to Brymen BM859CF, taki jak jeden z moich mierników). Niestety taki pomiar nie jest w ogóle możliwy, pomimo, że miernik na zakresach AC ma pozornie wystarczające pasmo przenoszenia oraz wyświetlaną wartość skuteczną napięcia (true RMS) do setnych części miliwolta (rozdzielczość AC -10 μV).
Pozdrawiam
Romek
Dwie diody Zenera, połączone równolegle, faktycznie nie są dobrym rozwiązaniem. Diody mają rozrzut parametrów, więc przy połączeniu równoległym działać będzie ta, której napięcie Zenera jest niższe. Dobrą praktyką jest nie łączenie bramek tranzystorów przy tranzystorach i nie podłączanie bezpośrednio do nich diod zabezpieczających, gdyż wcześniej przed bramkami powinny znajdować się właśnie rezystory antyparazytowe, umieszczone jak najbliżej bramki /obudowy tranzystora/ (ja w stabilizatorach liniowych obcinam doprowadzenie tej elektrody i przedłużam je rezystorem 1 kΩ). Stosując rezystor R6 doprowadzenia diod Zenera warto włączyć za tym rezystorem (bliżej wyjścia), co przy właściwym dobraniu napięcia diody i wartości rezystora pozwoli uzyskać skuteczny ogranicznik prądu maksymalnego.
Wracając do zagadnienia szumów, to zaskoczył mnie ostatnio jeden z moich kolegów, który próbował zmierzyć niewielką wartość tych zakłóceń (o poziomie RMS równym kilku mV) miernikiem cyfrowym o paśmie pomiarowym 100 kHz (był to Brymen BM859CF, taki jak jeden z moich mierników). Niestety taki pomiar nie jest w ogóle możliwy, pomimo, że miernik na zakresach AC ma pozornie wystarczające pasmo przenoszenia oraz wyświetlaną wartość skuteczną napięcia (true RMS) do setnych części miliwolta (rozdzielczość AC -10 μV).
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Wczoraj uruchomiłem zasilacz żarzenia. Po sumarycznym obciążeniu 4,5 A diody D1-D4 po ok. 5 min. osiągają temperaturę ponad 100*C !
Wymieniłem je na standardowy mostek prostowniczy 10A/50V (Diotec'a), który zamontowałem na wspólnym radiatorze wraz ze stabilizatorami.
Po obciążeniu całości prądem 4,5 A temperatura radiatora po 25 minutach pracy nie przekracza 42*C. Przy wartości P1-P3 = 1 kom można bez trudu ustawić precyzyjnie napięcia wyjściowe.
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Jeszcze nie widziałem tak wspaniałego NISZCZYCIELA LAMP
Jeżeli jeden kanał stabilizatora ma katować dwie ECC,to waro zakupić parę sztuk na zapas
M.


- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Można prosić o wyjaśnienie dlaczego żarzenie lampy zasilane ze stabilizatora LD1085V niszczy ją.
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Temat był młócony do upadłego viewtopic.php?t=28272&start=30 Stosowane przez Kolegę stabilizatory ograniczają prąd pobierany powyżej 5A,a transformator daje min 6A dla 9V i jakby nie liczyć po pół sekundy od włączenia zasilania na lampach będzie 6.3V -niezależnie od wszystkiego
M.

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Dla zapewnienia łagodnego nagrzewania katod, bez prądu udarowego, można do pokazanych wyżej stabilizatorów dodać elementy spowalniające narastanie napięcia. W tamtym wątku pokazałem korzystną dla trwałości lamp modyfikację układu (schemat poniżej).

Pozdrawiam
Romek
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Witam
Można dać tak jak podał Romek, ale można też dać napięcie ok 6V, ja daję równe 6V - lampa jest zasilana z układu 7806,
a przy wyższym prądzie z 78T05 z "podniesioną" regulacją np opartą o 2 diody Schottkiego
lub 1 dioda zwykła i jedna Schottkiego- ten układ daje ok 2,3A
Jest też taki układ http://www.pmillett.com/DC_filament_supply.htm , podobny do Twojego z dławikiem na wyjściu
Pozdrawiam
Wiesław
Można dać tak jak podał Romek, ale można też dać napięcie ok 6V, ja daję równe 6V - lampa jest zasilana z układu 7806,
a przy wyższym prądzie z 78T05 z "podniesioną" regulacją np opartą o 2 diody Schottkiego
lub 1 dioda zwykła i jedna Schottkiego- ten układ daje ok 2,3A
Jest też taki układ http://www.pmillett.com/DC_filament_supply.htm , podobny do Twojego z dławikiem na wyjściu
Pozdrawiam
Wiesław
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Panowie, coś mi tu się nie zgadza.
Jeden stabilizator będzie zasilał 2xEL84, drugi też 2xEL84 a trzeci 2xECC83 + 1xECC81. Przed transformatorem jest soft start, czas zwłoki ok. 500 ms. A za prostownikiem przed stabilizatorami kondensator 22 mF.
Jak podaje producent typowy prąd zwarcia (ograniczenie) dla LD1085 wynosi 4,5 A.
I teraz jeżeli zasilę żarniki moich siedmiu lamp bezpośrednio z transformatora o napięciu uzwojenia wtórnego 6,3 VAC (przed transformatorem nie będzie soft startu jak w większości konstrukcji) to prąd "rozruchowy" będzie wielokrotnie niższy a napięcie o wartości 6,3 V pojawi się na lampach powiedzmy dopiero po 10 sekundach ?
Pod każdy stabilizator mam podłączoną żarówkę 6V/10W i po włączeniu układu do sieci widać gołym okiem jak żarówki łagodnie się rozświecają.
Jeden stabilizator będzie zasilał 2xEL84, drugi też 2xEL84 a trzeci 2xECC83 + 1xECC81. Przed transformatorem jest soft start, czas zwłoki ok. 500 ms. A za prostownikiem przed stabilizatorami kondensator 22 mF.
Jak podaje producent typowy prąd zwarcia (ograniczenie) dla LD1085 wynosi 4,5 A.
I teraz jeżeli zasilę żarniki moich siedmiu lamp bezpośrednio z transformatora o napięciu uzwojenia wtórnego 6,3 VAC (przed transformatorem nie będzie soft startu jak w większości konstrukcji) to prąd "rozruchowy" będzie wielokrotnie niższy a napięcie o wartości 6,3 V pojawi się na lampach powiedzmy dopiero po 10 sekundach ?
Pod każdy stabilizator mam podłączoną żarówkę 6V/10W i po włączeniu układu do sieci widać gołym okiem jak żarówki łagodnie się rozświecają.
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Żarówki są w każdym sklepie elektrycznym po parę złociszy i nie muszą być firmy np MULARD,czyż nie tak!M.
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Ja się spytam czy Kolega sprawdzał oscyloskopem jakie są przebiegi napięcia pod obciążeniem taką żarówką ?
Ile mV mają ew tętnienia.
PS
Ciekawym zasilaczem jest znaleziony w necie układ od wzmacniacza Grommes 260A - tam jest wszystko - stabilizacja i powolne narastanie prądu żarzenia , opóźnienie czasowe podania napięcia anodowego i krytykowany już stabilizator na zenerach i mosfecie
Pozdrawiam
Wiesław
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Sprawdziłem uszkodzone tranzystory, jest tak jak napisałeś.
Dzięki
Jurek
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754
Wygląda to tak
.
Za prostownikiem U=9,25 V
Obciążenie prostownika I=4,21 A .
Jeden kanał stabilizatora
U=6,32 V
I=1,38 A .
Start stabilizatora obciążonego żarówką 6V/10W. Rezystancja zimnego włókna żarówki ok. 0,45 om. .
Jeszcze jedna sprawa na którą kolega zwrócił mi uwagę. Poniżej szumy własne mojego taniego urządzenia. Sonda podłączona do wyjścia stabilizatora, wszystko poza oscyloskopem wyłączone.
Za prostownikiem U=9,25 V
Obciążenie prostownika I=4,21 A .
Jeden kanał stabilizatora
U=6,32 V
I=1,38 A .
Start stabilizatora obciążonego żarówką 6V/10W. Rezystancja zimnego włókna żarówki ok. 0,45 om. .
Jeszcze jedna sprawa na którą kolega zwrócił mi uwagę. Poniżej szumy własne mojego taniego urządzenia. Sonda podłączona do wyjścia stabilizatora, wszystko poza oscyloskopem wyłączone.