Strona 4 z 6
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: sob, 24 października 2015, 20:09
autor: brys
painlust pisze:A widziałeś może trafa głośnikowe w hybrydzie?
W zasadzie były hybrydy gdzie stopień sterujący był na półprzewodniku a końcówka na lampie.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: sob, 24 października 2015, 20:32
autor: Vic384
Czesc
Tak, widzialem "pare" wzmacniaczy z poczatkiem na IC I koncowka na lampach. Polskich transformatorow glosnikowych nie mialem w rece jakichs 30 lat, no dlatego nie rozpoznalem na zdjeciu. Przepraszam jesli urazilem niewiedza.
Pozdrowienia
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: sob, 24 października 2015, 21:14
autor: painlust
E tam uraziles, nie odbieraj tego w ten sposob.

Z chinczyka zostala tylko obudowa i podstawki. Reszta smietnik. Byc moze da sie odpalic samodzielnie czesc tranzystorowa chinczyka ale ja tego robic nie bede.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 25 października 2015, 10:56
autor: przemak
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 25 października 2015, 12:24
autor: painlust
Zapomniałem dopisać chińskiej hybrydzie...
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: sob, 31 października 2015, 16:13
autor: painlust
Dzisiaj okablowałem już potencjometr volume oraz selektor wejść. Miałem też podpiąć same wejścia ale skończyła mi się cyna.
Edit:
I tak przy okazji... Do tej pory ładowałem diody LED od powera poprzez rezystor do uzwojenia żarzeniowego transformatora, ale wiem, że sama LED nie lubi być zasilana ze zmiennego i sama dla siebie nie lubi być prostownikiem. Co powiecie na jednopołówkowy zasilacz dla diód LED? Dlaczego jednopołowkowy? Bo żarzenie w tym wzmacniaczu jest napięciem zmiennym umasionym z jednej strony bez żadnych symetryzatorów. Nie widzę przeciwwskazań ale może jakieś są...
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: sob, 31 października 2015, 20:13
autor: matmax426
painlust pisze:Do tej pory ładowałem diody LED od powera poprzez rezystor do uzwojenia żarzeniowego transformatora, ale wiem, że sama LED nie lubi być zasilana ze zmiennego i sama dla siebie nie lubi być prostownikiem. Co powiecie na jednopołówkowy zasilacz dla diód LED? Dlaczego jednopołowkowy? Bo żarzenie w tym wzmacniaczu jest napięciem zmiennym umasionym z jednej strony bez żadnych symetryzatorów. Nie widzę przeciwwskazań ale może jakieś są...
A może beztransforomatorowy zasilacz zasilający diodę prosto z sieci? Trochę więcej elementów, ale po stronie wtórnej transformatora nie będzie żadnych kombinacji.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: sob, 31 października 2015, 21:31
autor: Piotr
painlust pisze:Co powiecie na jednopołówkowy zasilacz dla diód LED?
Diod, nie diód

Nie widzę przeciwwskazań. Prąd będzie na tyle mały, że jednopołówkowego prostowania nikt nie zauważy.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 1 listopada 2015, 09:28
autor: painlust
No i właśnie o to mi chodziło. Został tylko do podłączenia VU meter. Kolega Tool46_2 podesłał mi takiego linka:
http://sound.westhost.com/project55.htm. Jest tam prosty schemat z rezystorem mostkiem oraz kondensatorem z opisem na wejściu Audio Input. Ten sygnał pobierać z wejścia czy wyjścia wzmacniacza? A może coś innego? Nie musi taki układ zbierać sygnału z obu kanałów, wystarczy z jednego.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 1 listopada 2015, 19:02
autor: qdlaczian
Testowałeś na docelowych kolumnach ?
Zastanawiam się czy nie popełnić podobnego z przeznaczeniem do komputera, mocy raczej powinno wystarczyć.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 1 listopada 2015, 19:58
autor: painlust
Nie testowałem tego nie tylko na kolumnach docelowych, ale nawet na własnych. Jedyne testy były na głośnikach od gramofonu. Jutro powinienem skończyć ten wzmacniacz i przetestować na własnych kolumnach.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 1 listopada 2015, 19:58
autor: brys
matmax426 pisze:painlust pisze:Do tej pory ładowałem diody LED od powera poprzez rezystor do uzwojenia żarzeniowego transformatora, ale wiem, że sama LED nie lubi być zasilana ze zmiennego i sama dla siebie nie lubi być prostownikiem. Co powiecie na jednopołówkowy zasilacz dla diód LED? Dlaczego jednopołowkowy? Bo żarzenie w tym wzmacniaczu jest napięciem zmiennym umasionym z jednej strony bez żadnych symetryzatorów. Nie widzę przeciwwskazań ale może jakieś są...
A może beztransforomatorowy zasilacz zasilający diodę prosto z sieci? Trochę więcej elementów, ale po stronie wtórnej transformatora nie będzie żadnych kombinacji.
Beztransformatorowy nie ma tutaj sensu. Wymaga odpowiedniego kondensatora i rezystorów, a powinien mieć jeszcze diodę zenera. Trzeba też mieć na uwadze, że nie separuje od sieci.
Zasilanie LED z niskiego napięcia wymagać będzie tylko rezystora, jednej diody prostowniczej i ewentualnie kondensatora.
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: ndz, 1 listopada 2015, 20:03
autor: painlust
Najważniejsze to nie utrudniać sobie życia i nie kombinować jak koń pod górę czy rzeźbić w brązowym klocku. Najprostsza konstrukcja jest najlepsza i najmniej problematyczna. To jak z tymi wskaźnikami VU? Ktoś się wypowie?
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: pn, 2 listopada 2015, 19:32
autor: qdlaczian
painlust pisze:Najważniejsze to nie utrudniać sobie życia i nie kombinować jak koń pod górę czy rzeźbić w brązowym klocku. Najprostsza konstrukcja jest najlepsza i najmniej problematyczna. To jak z tymi wskaźnikami VU? Ktoś się wypowie?
Dałbym rezystor mostek i ew. potencjometr nastawny i podłączył bym do wyjścia, rozumiem że nie chodzi tu o miarodajny pomiar ale o bajer. Na odpiętym głośniku pewnie wzrośnie napięcie i może być kuku, a podczas cichego słuchania będzie słaby wychył.... hmm to może lepiej do wejścia ?
Do wejścia.... z drugiej strony przy małym sygnale diody mogą stanowić przeszkodę...
Re: Chińską hybrydę na full lampę.
: pn, 2 listopada 2015, 19:43
autor: painlust
Wzmacniacz już chodzi (oprócz wskaźnika VU oraz jego podświetlenia bo to akurat trochę zrypałem). Wypróbowałem go na własnych głośnikach (Paradigm 3v2) oraz z własną muzyką a także z różnymi lampami... może jestem głuchy ale nie słyszę różnicy w brzmieniu nie tylko w przypadku 6P14P vs EL84 ale także ECC83 vs ECC82... Dla mnie za nisko schodzi przez co buczą trochę niskie tony i jednak przydałby się korektor, ale nie każdy słucha death metalu i może w innym repertuarze grać będzie inaczej. Pokombinuje trochę z tym wskaźnikiem w środę. Na dzisiaj już mi starczy...