Żałosne witryny internetowe...

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11235
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: tszczesn »

kaem pisze: Każdy ma prawo do błędu i nie mieszajmy w to tego czy innego systemu operacyjnego (wiem, wiem, na linuksie wszystko robi się samo, samo się sprawdza, instaluje, niepotrzebne są żadne sterowniki, a wszelkie Wi-Fi działają nawet nawet na gwoździu włożonym w port szeregowy). Problemem jest raczej to, że webmasterzy nie sprawdzają jak działają wszystkie podstrony po wrzuceniu na serwer, na zasadzie "napisz, wrzuć i zapomnij, zaktualizujesz za rok jak szef będzie miał coś do dodania".
Ale akurat jest to błąd klasy podstawowej - to tak jak zmontowaniu urządzenia nie włączyć go do prądu, żeby zobaczyć czy działa. A akurat błąd jest specyficzny z Windows, bo tylko tam elementy ścieżki dostępu oddziela się ukośnikami w niewłaściwą stronę :) Podobnie jak bezwzględne linki do plików typu 'file:///c:/Moje Dokumeny/aqq.html" :)
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Re:

Post autor: ZoltAn »

fugasi pisze:
marekb pisze:To wszystko nic, chciałem kupić potencjometr - jest tylko kiepska "chińszczyzna", która nadaje się do śmietnika. Wystarczy popatrzeć na ofertę niektórych dużych dystrybutorów - nie ma potencjometrów Telpodu.
No właśnie! Dlaczego popularne sklepy internetowe w większości oferują tylko (!) wyroby niesławnej firmy TOMY? Ja bardzo chętnie zaopatrywałbym się w Telpody, a teraz jeśli chcę coś lepszego to pozostaje mi praktycznie tylko Piher z TME.
Z tego co wiem - od dziewczyn z gliwickiego, naprawdę świetnie zaopatrzonego sklepu z "tajlami" (u p. Ciurusia, ul. Dworcowa) :D :

- Telpod jest drogi jak cholera, na dodatek dostawy były niekompletne (np. bez nakrętek albo blaszek :twisted: :twisted: :twisted: , dosyłanych w następnej dostawie :shock: ) i nierychliwy w realizacji zamówień, zaś zamówienie musi być opłacalne przede wszystkim dla Telpodu (a nie detalisty) czyli odtrąbione.

Właściciele takich sklepów za nic nie będą próbować dogadywać się ze sobą w sprawie jakiegoś wspólnego, większego zamówienia - wiadomo, konkurencja, idiotyczna, bo i tak handlują tym samym.

W innym gliwickim sklepie (jedyna filia sklepu elektronicznego z Promenady w Warszawie, dawniej słynna ul. Skowrończa, obecnie JPII w TBS-ie) można dostać niemal identycznie wyglądające potencjometry firmy ALPA (jeżeli dobrze pamiętam - sprawdzę nazwę na potencjometrze) sprzedawane pod patronatem Monacor-a, sztuka 5zł. Nieco mniejsze średnicą od Telpodów, ale dobre i pięknie sie obracające. Ośki też moletkowane ale odlewane ze znalu a nie toczone/frezowane jak u telpodów.

Co to takiego ta ALPA :?: - zapewne klon ALPS PRC made :?
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6309
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: cirrostrato »

Wy tak o tych (najczęściej) ,,zagramanicznych" elementach a ja o czymś krajowym i na prezent jak znalazł choć nie z elektroniki.Mój młodszy syn lubi gotować,zamarzył mu się się nóż do szatkowania jarzyn.Kolega kucharz podał namiary na sklep z takimi zabawkami ale cena ok. 300-500zł mnie podmroziła,okołomarketowe sprzęty odpadły,przegląd Allegro też bez entuzjazmu.Przypadkowo w Hali Banacha znalazłem ofertę naszego rodzimego zapomnianego Gerlacha i cud:piękny,ciężki,kuty,świetnie wyważony i oprawiony nóż, o ostrzu 25cm,delikatna operacja pilniczkiem Nortona(dla nieznawców:rodzaj osełki do ostrzenia końcowego) i tnie włos w powietrzu,CENA 36zł.A żeby jednak trochę w temacie:wyszukiwarka z hasłem ,,Gerlach" wyszukuje linki do pośredników Gerlacha ale informacja cienka a ceny(jeśli są podane) grube.Jak sie ma takie wyroby to krajowy wytwórca (a coraz ich mniej) powinien wydać parę groszy na porządna stronę w internecie.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: ZoltAn »

cirrostrato pisze:Wy tak o tych (najczęściej) ,,zagramanicznych" elementach a ja o czymś krajowym
Jak sie ma takie wyroby to krajowy wytwórca (a coraz ich mniej) powinien wydać parę groszy na porządna stronę w internecie.
Bo Polak zawsze potrafi (i od prazawsze potrafił :!: ) tylko jakoś nigdy nie potrafił tego zauważyć i dlatego cudze gówno piękniej mu pachnie niż krajowy miodek - tak było jest i chyba będzie... Qwa, co to za naród!!!

Kilka dni wstecz widziałem program na TVN Turbo o mikroseryjnej produkcji polskiego (tak :idea: :?: ) auta Leopard. Szczena obwisa - naj- naj- najlepsze materiały, najlepsze technologie, podzespoły niewykonywalne w DIY zamawiane w najlepszych wąskospecjalizowanych firmach. Niech się schowają Rollsy, Jaguary, Astony Martiny i pozostałe wysokopółkowce. Cena... 500kzł :( :x :cry: - nie mam więc nie kupię, ale dysponując taka kasą wybrałbym Leosia PL (hand)made :wink: Wcześniejszym Gepardem też bym nie pogardził :D

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gepard_(samoch%C3%B3d)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leopard_(samoch%C3%B3d)

Na Polonii zaś nadawali arcyciekawy reportaż o produkcji Starki w Szczecinie. Pięćdziesiąt lat leżakowania surowca w dębowych beczkach w sześciopiętrowych lochach i dopiero z niego kupażuje sie trunek - oczywiście ten najwyższej jakosci. Bo jest i pośledniejszy - np. trzydziestolatek albo piętnastolatek :D :D :D

Sekret kupażu Starki znaja już tylko dwie osoby - trzecia, najstarsza, już nie żyje - to jest najdłużej leżakowana (surowiec) na świecie wódka (wyłączywszy kolekcjonerskie pojedyńcze okazy) - czy to słowo nie znieważa cz wręcz nie profanuje tego najszlachetniejszego z najszlachetniejszych trunków :?: :?: :?:

Markowe francuskie koniaki i whisky to przy Starce odstałe bimberki...

http://www.polmos.szczecin.pl/starka.html
http://www.sklep.vinovintana.pl/specjal ... tarka.html

I nie tylko...

http://sklep.vinovintana.pl/product_inf ... cts_id=512
http://www.pollenaaroma.com/sklep/dzial ... r,901.html
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: painlust »

A polmos w Szczecinie chyba własnie zdycha....

a co do Leopardów to w Mielcu nikt tego na ulicy nie widział... momo, że tam produkują. Nie testują tych aut czy co?
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:A polmos w Szczecinie chyba własnie zdycha....

a co do Leopardów to w Mielcu nikt tego na ulicy nie widział... momo, że tam produkują. Nie testują tych aut czy co?
1/ jak wszystko u nas co usiłuje bronić się przed wpadnięciem w łapska transformersów (bo to co już wpadło to padło...),

2/ może boją się takich Polaków, którzy potrafią (inaczej :wink: )...

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 546
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: k4be »

kaem pisze:[...] wszelkie Wi-Fi działają nawet nawet na gwoździu włożonym w port szeregowy
Jakiego modułu czy programu do tego używasz?
kaem pisze:webmasterzy nie sprawdzają jak działają wszystkie podstrony po wrzuceniu na serwer, na zasadzie "napisz, wrzuć i zapomnij, zaktualizujesz za rok jak szef będzie miał coś do dodania".
Właśnie sprawdzają, ale tylko przed wysłaniem - a pisząc pod windows, akurat ten błąd nie ujawni się przy takim teście.
Ale ich zapewne nie interesuje że strona (czy jej element) nie działa, ważne, że w ogóle jest :P
A jeśli już mowa o stronach internetowych - wiadomo coś w końcu o tej 'nowej' Diorze, która na razie ma tylko stronę w internecie?
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: kaem »

k4be pisze:
kaem pisze:[...] wszelkie Wi-Fi działają nawet nawet na gwoździu włożonym w port szeregowy
Jakiego modułu czy programu do tego używasz?
To jest sarkazm, odnoszący się do opinii typu "windows nie obsługuje tego i tego, a linux obsługuje wszystko". Tylko akurat nie to, co ma osoba chcąca przejść z Windowsa na Linuksa.
A co do testów stron, to zawsze sprawdzam "on-line".
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Alek

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: Alek »

"Banner" reklamowy Laminy S.A. Zdjęcie zrobione 15 minut temu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: lukasz_t »

Te litery na samym dole banera brzmią jak rozpacz, ..... i po co było tyle wojować, umierać - wystarczyło parę groszy rzucić na środek i sami się pozabijamy.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: painlust »

Wiesz kiedy widziałem sytuację, że ludzie się prawie zabijali o rzucone pieniądze? W NRD, jak Polaczki rzucali wschodnie phenigi w tłum ichnich dzieciaków i mieli z tego ubaw. Wtedy to było śmieszne ale z perspektywy czasu czuję obrzydzenie do siebie...
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:... W NRD, jak Polaczki rzucali wschodnie phenigi w tłum ichnich dzieciaków i mieli z tego ubaw. Wtedy to było śmieszne ale z perspektywy czasu czuję obrzydzenie do siebie...

A ja jakoś wcale nie czuje obrzydzenia - i zwłaszcza z perspektywy czasu... :!: :idea:

I chyba dlatego, że zawsze ci Ubermensch'e zza Odry traktowali nas przez całe dziesieciolecia jako "polaczków" i "podludzi", zresztą nie tylko nas bo i Serbołużyczan, Czechów, Słowaków także - oraz pozostałą "całą tę słowiańska hołotę" (cyt. z "C.K. Dezerterów" :? )...

I satysfakcje tę moją wzmaga dodatkowo fakt, że - po 1945 roku - wszelkiego rodzaju amerykańskie "czarnuchy", "bambusy" i gastarbaiterzy (bo echt-Deutscher'om robota śmierdziała...) - "żółtki","turasy" i inne "arabusy" (o "całej tej słowiańskiej hołocie" - "polaczkach", "jugolach", "rusiolach" nie wspominając) tak pięknie "wzbogacili" o nowe geny tę ich germańską czystą nordycką rasę :D
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: painlust »

Oczywiście nie warto wspominać, że ci nadludzie zamieszkujący NRD to w większości potomkowie Słowian i Bałtów z niewielką tylko domieszką krwi germańskiej a byli bardziej germańscy od samych etnicznych Niemców... Ciekawe dlaczego tak się dzieje... Taki Piłsudski też był bardziej polski niż sami Polacy choć ewidentnie był spolonizowanym Litwinem...
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:Oczywiście nie warto wspominać, że ci nadludzie zamieszkujący NRD to w większości potomkowie Słowian i Bałtów z niewielką tylko domieszką krwi germańskiej a byli bardziej germańscy od samych etnicznych Niemców... Ciekawe dlaczego tak się dzieje... Taki Piłsudski też był bardziej polski niż sami Polacy choć ewidentnie był spolonizowanym Litwinem...

Dlaczego???

Bo wszelkie "mischlingi" (z niemieckiego) zawsze są takimi ludźmi... nie umiejąc zorientować się w swojej tożsamości i określić swego miejsca pośród ludzi o jednoznacznie określonej nacji...

Czolowi germanizatorzy i hakatyści (Bismarcka nie wyłączając :idea: :!: ) mieli w sobie znaczną domieszkę krwi polskiej - słowiańskiej, okrutny kat Zamojszczyzny, Odilo Globocknick, był fifty/fifty Niemcem i Chorwatem, poświęcający siekiery i widły upowskim rizunom grekokatolicki metropolita Lwowa, Andrij (Roman Szeptycki - Szeptyćkij) pochodził z rusko-polskiej, arystokratycznej rodziny hr. Szeptyckich..., cóż to tak jak z mułami - ni to konie ni osły...

No i cała kupa zażartych hitlerowców - żydowsko-niemieckich miszlingów (Eichmann, Hoess, Goebbels, Heidrich, Streicher - z samym Hitlerem na czele tej bandy) też byli żydożercami do niewyobrażalnej potęgi, także sowieciarze - Stalin chociażby...

Tudzież spojrzyj na Litwinów - zwłaszcza z międzywojennej polskiej "Wileńszczyzny" czy Ukraińców z "Zakerzoniii" - przecież w większości to byli zlituanizowani i zukrainizowani Polacy :idea:

To co wyrabiali litewscy szaulisi z Polakami i Żydami podczas okupacji hitlerowskiej czy OUN-upowcy (mordujący takze własne siostry i matki "Laszki" w niewyobrażalne dla CZŁOWIEKA sposoby :shock: ) i to co zaoferowaliby nam dzisiaj, gdyby "czasy były inne" to kolejny kwiatek z tej łączki... zauważ, że wciąż znajomość polskiego jest tam nie gorsza niż u nas na pograniczu - więc o czymś to świadczy...

I te potworności między Hutu a Tutsie w Afryce czy bałkańskie etniczne czystki chorwacko-serbskie...

Taka jest parszywa natura tych, co nie umiejąc się zdeklarować lub deklarując się po jednej ze stron zaczynają zwalczać - jak nowotwór - "konkurencyjne" nacje i rasy, z których sie wywodzą.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Żałosne witryny internetowe...

Post autor: kaem »

^^^ Bo to źli ludzie i źli łebmasterzy byli...
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.