Ale akurat jest to błąd klasy podstawowej - to tak jak zmontowaniu urządzenia nie włączyć go do prądu, żeby zobaczyć czy działa. A akurat błąd jest specyficzny z Windows, bo tylko tam elementy ścieżki dostępu oddziela się ukośnikami w niewłaściwą stronękaem pisze: Każdy ma prawo do błędu i nie mieszajmy w to tego czy innego systemu operacyjnego (wiem, wiem, na linuksie wszystko robi się samo, samo się sprawdza, instaluje, niepotrzebne są żadne sterowniki, a wszelkie Wi-Fi działają nawet nawet na gwoździu włożonym w port szeregowy). Problemem jest raczej to, że webmasterzy nie sprawdzają jak działają wszystkie podstrony po wrzuceniu na serwer, na zasadzie "napisz, wrzuć i zapomnij, zaktualizujesz za rok jak szef będzie miał coś do dodania".
Żałosne witryny internetowe...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
tszczesn
- moderator
- Posty: 11383
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Żałosne witryny internetowe...
-
ZoltAn
- 1250...1874 posty

- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Re:
Z tego co wiem - od dziewczyn z gliwickiego, naprawdę świetnie zaopatrzonego sklepu z "tajlami" (u p. Ciurusia, ul. Dworcowa)fugasi pisze:No właśnie! Dlaczego popularne sklepy internetowe w większości oferują tylko (!) wyroby niesławnej firmy TOMY? Ja bardzo chętnie zaopatrywałbym się w Telpody, a teraz jeśli chcę coś lepszego to pozostaje mi praktycznie tylko Piher z TME.marekb pisze:To wszystko nic, chciałem kupić potencjometr - jest tylko kiepska "chińszczyzna", która nadaje się do śmietnika. Wystarczy popatrzeć na ofertę niektórych dużych dystrybutorów - nie ma potencjometrów Telpodu.
- Telpod jest drogi jak cholera, na dodatek dostawy były niekompletne (np. bez nakrętek albo blaszek
Właściciele takich sklepów za nic nie będą próbować dogadywać się ze sobą w sprawie jakiegoś wspólnego, większego zamówienia - wiadomo, konkurencja, idiotyczna, bo i tak handlują tym samym.
W innym gliwickim sklepie (jedyna filia sklepu elektronicznego z Promenady w Warszawie, dawniej słynna ul. Skowrończa, obecnie JPII w TBS-ie) można dostać niemal identycznie wyglądające potencjometry firmy ALPA (jeżeli dobrze pamiętam - sprawdzę nazwę na potencjometrze) sprzedawane pod patronatem Monacor-a, sztuka 5zł. Nieco mniejsze średnicą od Telpodów, ale dobre i pięknie sie obracające. Ośki też moletkowane ale odlewane ze znalu a nie toczone/frezowane jak u telpodów.
Co to takiego ta ALPA
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
-
cirrostrato
- 6250...9374 posty

- Posty: 6504
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żałosne witryny internetowe...
Wy tak o tych (najczęściej) ,,zagramanicznych" elementach a ja o czymś krajowym i na prezent jak znalazł choć nie z elektroniki.Mój młodszy syn lubi gotować,zamarzył mu się się nóż do szatkowania jarzyn.Kolega kucharz podał namiary na sklep z takimi zabawkami ale cena ok. 300-500zł mnie podmroziła,okołomarketowe sprzęty odpadły,przegląd Allegro też bez entuzjazmu.Przypadkowo w Hali Banacha znalazłem ofertę naszego rodzimego zapomnianego Gerlacha i cud:piękny,ciężki,kuty,świetnie wyważony i oprawiony nóż, o ostrzu 25cm,delikatna operacja pilniczkiem Nortona(dla nieznawców:rodzaj osełki do ostrzenia końcowego) i tnie włos w powietrzu,CENA 36zł.A żeby jednak trochę w temacie:wyszukiwarka z hasłem ,,Gerlach" wyszukuje linki do pośredników Gerlacha ale informacja cienka a ceny(jeśli są podane) grube.Jak sie ma takie wyroby to krajowy wytwórca (a coraz ich mniej) powinien wydać parę groszy na porządna stronę w internecie.
-
ZoltAn
- 1250...1874 posty

- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Żałosne witryny internetowe...
Bo Polak zawsze potrafi (i od prazawsze potrafiłcirrostrato pisze:Wy tak o tych (najczęściej) ,,zagramanicznych" elementach a ja o czymś krajowym
Jak sie ma takie wyroby to krajowy wytwórca (a coraz ich mniej) powinien wydać parę groszy na porządna stronę w internecie.
Kilka dni wstecz widziałem program na TVN Turbo o mikroseryjnej produkcji polskiego (tak
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gepard_(samoch%C3%B3d)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leopard_(samoch%C3%B3d)
Na Polonii zaś nadawali arcyciekawy reportaż o produkcji Starki w Szczecinie. Pięćdziesiąt lat leżakowania surowca w dębowych beczkach w sześciopiętrowych lochach i dopiero z niego kupażuje sie trunek - oczywiście ten najwyższej jakosci. Bo jest i pośledniejszy - np. trzydziestolatek albo piętnastolatek
Sekret kupażu Starki znaja już tylko dwie osoby - trzecia, najstarsza, już nie żyje - to jest najdłużej leżakowana (surowiec) na świecie wódka (wyłączywszy kolekcjonerskie pojedyńcze okazy) - czy to słowo nie znieważa cz wręcz nie profanuje tego najszlachetniejszego z najszlachetniejszych trunków
Markowe francuskie koniaki i whisky to przy Starce odstałe bimberki...
http://www.polmos.szczecin.pl/starka.html
http://www.sklep.vinovintana.pl/specjal ... tarka.html
I nie tylko...
http://sklep.vinovintana.pl/product_inf ... cts_id=512
http://www.pollenaaroma.com/sklep/dzial ... r,901.html
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11189
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Żałosne witryny internetowe...
A polmos w Szczecinie chyba własnie zdycha....
a co do Leopardów to w Mielcu nikt tego na ulicy nie widział... momo, że tam produkują. Nie testują tych aut czy co?
a co do Leopardów to w Mielcu nikt tego na ulicy nie widział... momo, że tam produkują. Nie testują tych aut czy co?
-
ZoltAn
- 1250...1874 posty

- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Żałosne witryny internetowe...
1/ jak wszystko u nas co usiłuje bronić się przed wpadnięciem w łapska transformersów (bo to co już wpadło to padło...),painlust pisze:A polmos w Szczecinie chyba własnie zdycha....
a co do Leopardów to w Mielcu nikt tego na ulicy nie widział... momo, że tam produkują. Nie testują tych aut czy co?
2/ może boją się takich Polaków, którzy potrafią (inaczej
Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
-
k4be
- 500...624 posty

- Posty: 547
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Re: Żałosne witryny internetowe...
Jakiego modułu czy programu do tego używasz?kaem pisze:[...] wszelkie Wi-Fi działają nawet nawet na gwoździu włożonym w port szeregowy
Właśnie sprawdzają, ale tylko przed wysłaniem - a pisząc pod windows, akurat ten błąd nie ujawni się przy takim teście.kaem pisze:webmasterzy nie sprawdzają jak działają wszystkie podstrony po wrzuceniu na serwer, na zasadzie "napisz, wrzuć i zapomnij, zaktualizujesz za rok jak szef będzie miał coś do dodania".
Ale ich zapewne nie interesuje że strona (czy jej element) nie działa, ważne, że w ogóle jest
A jeśli już mowa o stronach internetowych - wiadomo coś w końcu o tej 'nowej' Diorze, która na razie ma tylko stronę w internecie?
-
kaem
- 625...1249 postów

- Posty: 1184
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Żałosne witryny internetowe...
To jest sarkazm, odnoszący się do opinii typu "windows nie obsługuje tego i tego, a linux obsługuje wszystko". Tylko akurat nie to, co ma osoba chcąca przejść z Windowsa na Linuksa.k4be pisze:Jakiego modułu czy programu do tego używasz?kaem pisze:[...] wszelkie Wi-Fi działają nawet nawet na gwoździu włożonym w port szeregowy
A co do testów stron, to zawsze sprawdzam "on-line".
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
Alek
Re: Żałosne witryny internetowe...
"Banner" reklamowy Laminy S.A. Zdjęcie zrobione 15 minut temu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
lukasz_t
- 625...1249 postów

- Posty: 950
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Żałosne witryny internetowe...
Te litery na samym dole banera brzmią jak rozpacz, ..... i po co było tyle wojować, umierać - wystarczyło parę groszy rzucić na środek i sami się pozabijamy.
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11189
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Żałosne witryny internetowe...
Wiesz kiedy widziałem sytuację, że ludzie się prawie zabijali o rzucone pieniądze? W NRD, jak Polaczki rzucali wschodnie phenigi w tłum ichnich dzieciaków i mieli z tego ubaw. Wtedy to było śmieszne ale z perspektywy czasu czuję obrzydzenie do siebie...
-
ZoltAn
- 1250...1874 posty

- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Żałosne witryny internetowe...
painlust pisze:... W NRD, jak Polaczki rzucali wschodnie phenigi w tłum ichnich dzieciaków i mieli z tego ubaw. Wtedy to było śmieszne ale z perspektywy czasu czuję obrzydzenie do siebie...
A ja jakoś wcale nie czuje obrzydzenia - i zwłaszcza z perspektywy czasu...
I chyba dlatego, że zawsze ci Ubermensch'e zza Odry traktowali nas przez całe dziesieciolecia jako "polaczków" i "podludzi", zresztą nie tylko nas bo i Serbołużyczan, Czechów, Słowaków także - oraz pozostałą "całą tę słowiańska hołotę" (cyt. z "C.K. Dezerterów"
I satysfakcje tę moją wzmaga dodatkowo fakt, że - po 1945 roku - wszelkiego rodzaju amerykańskie "czarnuchy", "bambusy" i gastarbaiterzy (bo echt-Deutscher'om robota śmierdziała...) - "żółtki","turasy" i inne "arabusy" (o "całej tej słowiańskiej hołocie" - "polaczkach", "jugolach", "rusiolach" nie wspominając) tak pięknie "wzbogacili" o nowe geny tę ich germańską czystą nordycką rasę
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11189
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Żałosne witryny internetowe...
Oczywiście nie warto wspominać, że ci nadludzie zamieszkujący NRD to w większości potomkowie Słowian i Bałtów z niewielką tylko domieszką krwi germańskiej a byli bardziej germańscy od samych etnicznych Niemców... Ciekawe dlaczego tak się dzieje... Taki Piłsudski też był bardziej polski niż sami Polacy choć ewidentnie był spolonizowanym Litwinem...
-
ZoltAn
- 1250...1874 posty

- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Żałosne witryny internetowe...
painlust pisze:Oczywiście nie warto wspominać, że ci nadludzie zamieszkujący NRD to w większości potomkowie Słowian i Bałtów z niewielką tylko domieszką krwi germańskiej a byli bardziej germańscy od samych etnicznych Niemców... Ciekawe dlaczego tak się dzieje... Taki Piłsudski też był bardziej polski niż sami Polacy choć ewidentnie był spolonizowanym Litwinem...
Dlaczego???
Bo wszelkie "mischlingi" (z niemieckiego) zawsze są takimi ludźmi... nie umiejąc zorientować się w swojej tożsamości i określić swego miejsca pośród ludzi o jednoznacznie określonej nacji...
Czolowi germanizatorzy i hakatyści (Bismarcka nie wyłączając
No i cała kupa zażartych hitlerowców - żydowsko-niemieckich miszlingów (Eichmann, Hoess, Goebbels, Heidrich, Streicher - z samym Hitlerem na czele tej bandy) też byli żydożercami do niewyobrażalnej potęgi, także sowieciarze - Stalin chociażby...
Tudzież spojrzyj na Litwinów - zwłaszcza z międzywojennej polskiej "Wileńszczyzny" czy Ukraińców z "Zakerzoniii" - przecież w większości to byli zlituanizowani i zukrainizowani Polacy
To co wyrabiali litewscy szaulisi z Polakami i Żydami podczas okupacji hitlerowskiej czy OUN-upowcy (mordujący takze własne siostry i matki "Laszki" w niewyobrażalne dla CZŁOWIEKA sposoby
I te potworności między Hutu a Tutsie w Afryce czy bałkańskie etniczne czystki chorwacko-serbskie...
Taka jest parszywa natura tych, co nie umiejąc się zdeklarować lub deklarując się po jednej ze stron zaczynają zwalczać - jak nowotwór - "konkurencyjne" nacje i rasy, z których sie wywodzą.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
-
kaem
- 625...1249 postów

- Posty: 1184
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Żałosne witryny internetowe...
^^^ Bo to źli ludzie i źli łebmasterzy byli...
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.