SE ma tyle wad że każdy układ PP będzie miał przewagę. Na dodatek lampa dla wysokoprądowych stabilizatorów napięcia. Tam tylko miała mieć wydajność prądowa z solidnym dwukrotnym zapasem. Miała jeszcze pracować gdyby zdechła jedna jej połówka - podwójne przeciążenie lampy na pewien czas.
Żadna z tych cech nie jest zaletą w audio.
diabełek ma też zalety: cena, niska oporność wewnętrzna a co za tym idzie stosunkowo niska przekładnia transformatora głośnikowego a więc i jego prostota czyli dobra jakość do uzyskania w rozsądnych pieniądzach.
Mój ma około 25m^2. 2 * 1.5W może wnerwić wielu sąsiadów. Poprzednio miałem pokój 35 m^2. Przy mocy 2 * 2W miałem interwencję straży miejskiej w ciagu 15 minut od włączenia wzmacniacza. Donosiła osoba mieszkająca dwa piętra wyżej - stary blok z końca lat 50-tych - żadna wielka płyta - lany beton. Więc jeszcze raz proszę powiedz po co 15W na kanał w tak niedużym pokoju?
Jeśli prawie 40m^2 to dla Ciebie nieduży pokój to ja chyba muszę zweryfikować swoje pojęcie o tym - ja większego sobie nie wyobrażam bo czułbym się w nim nie jak w pokoju ale jak na sali.
Jakbyś podłączył Twoje 2* 1.5W pod moje monitory na Etonie 360-7 to o prawidłowym przenoszeniu niskich f przy normalnej głośności mógłbyś zapomnieć. Szczerze powiedziawszy odczuwam czasem przy głośniejszym słuchaniu lekkie niedobory mocy. Kiedy porównywałem swój wzmacniacz (z użyciem moich monitorów) do Ayona Mercury (2*35W, kurcze znów jakimś cudem ten najgorszy SE...) to różnice w najniższych rejestrach było czuć, ale wiem że Cię i tak nie przekonam. Graj na swych 2 * 1,5W, pozwól mi grać na moich 15W.
Lampka nocna 2W????? Nawet na LEDzie to niczego sensownie nie podświetli chyba że silnie kierunkowo.
Tak jak napisałem to jest lampka dogniazdkowa, służąca podświetleniu w nocy drogi do kibla a nie taka przy której miałbym coś czytać...
A jak w praktyce. Zrobimy ślepe testy?
I co że niby lepiej jeśli źrodło - czyli nagranie i tak już jest np. sp******** w studiu.
Zauważysz zakłócenia o poziomie mniej niż 1dB? A co jak słuchasz w dzień i masz naturalny otaczający hałas na poziomie 40dB (to i tak cicho....)
Ja już robiłem. Ty chyba nie musisz bo i tak wiesz.
Różnice są ewidentne - nie trzeba być żadnym "złotouchym" itd. bo każda postronna osoba (takie są najbardziej wiarygodne) którą prosiłem o wskazanie różnic z łatwością odróżniała źródła z dwóch zupełnie różnych półek cenowych - i nie, nie mówię tu o porównaniu tu Manta'y z Tesco do CD za 30k zł.
Przypuść wreszcie do siebie myśl ze różne CD/DACe MOGĄ grać inaczej, tak samo jak wzmacniacze i że różnice te wcale nie muszą być wynikiem złych aplikacji itd. Zakładam że słyszysz różnice pomiędzy zestawami głośnikowymi...słyszysz? czy wszystkie graja tak samo? w końcu można znaleźć zestawy które będą miały takie same parametry: BW, efektywność, impedancję znamionową..
Podchodzenie do tematu audio od strony czysto technicznej uważam jest słusznym podejściem, jednak sprowadzanie wielu aspektów do uproszczonych modeli nie pozwala policzyć wszystkiego. Trochę przejaskrawiony przykład: kondensator - pojemność, max napięcie = samochód - pojemność silnika, max ładowność. jakże krzywdzące...
Poczytaj sobie w internecie materiały naukowe o psychologii słyszenia, percepcji harmonicznych, o zjawisku residuum, maskowania, o harmonicznych generowanych przez kanał słuchowy, o percepcji TIM.... Możesz wyzywać od voodoo albo kropić wodą święcona ale dowiedz się że tego uczą na uczelniach technicznych, także w POLSCE!
Do prowadzenia dyskusji jak w akapicie powyżej służy "Kącik audiofilski". Tego typu wypowiedzi w innych działach będą usuwane, a w notorycznych przypadkach nagradzane ostrzeżeniem
Jako twórca wątku proszę moderatora o usunięcie wszystkich nie merytorycznych wypowiedzi w nim - być może znajdzie się jeszcze ktoś kto zechce podjąć temat a nie będzie próbował spychać wątek na wysypisko. Dla zainteresowanych: w wątku proszę WYŁĄCZNIE o pomoc w znalezieniu odpowiedniego JFETa do źródła prądowego.