Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: gustaw353 »

Gdyby ktoś próbował posądzić mnie o jakieś audiofilskie egzorcyzmy to proponuję zaznajomić się z tym materiałem:
http://dl2kq.de/ant/3-66.htm
Strona udostępnia materiał i w innych językach.
Artykuł znajduje się w : EMC >> Category : Filters ....
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: chrzan49 »

Witam Kolegów.
Udowodnić można wsio co się chce, nawet to, że Putin to szczery demokrata i zbawca świata. Od lat siedzę w sprzęcie audio i przewaliłem tony sprzętu. od popularesów do wypasów z górnej półki.
Ostatnio miałem kilka robótek recapingu, gdzie klient, pomimo mych rozpaczliwych prób odmowy, zażyczył sobie wypasione (czytaj drogie) kondensatory i poza wydaniem sporej kasy nie uzyskał: szczegółowszego, głębszego etc dźwięku.
Szczegółowo oglądam jakie flaczki zastosowano i zapewniam was, że cudów nie było! Cuda powstają później dla wierzących inaczej.
Co ciekawe niektóre wypasy o mocach pod 300 W prawdziwych w kanale brzmiały średnio i poza mnogością gał i przycisków nie reprezentowały dobrej klasy. Ale były kultowe, za to i ważyły po prawie 40kg, a prądu żarły, że trzeba było kredyt zaciągać. Za to grzały wybornie. Kosztowne w eksploatacji i serwisowo i moim zdaniem służyły wyłącznie do przedłużania członka, podobnie jak wszelkie cud kable i interkonektory. Rodowane, nie złocone..

Jak ktoś miał styczność ze sprzętem Klein+Hummel, to podziwia maksymalna prostotę tych wybornych konstrukcji, świetnie grających .I to jest Panowie sztuka. Spotykałem wiele konstrukcji prawie budżetowych oferujących o wiele lepszy dla ucha dźwięk od mega wypasów.
Czy Bugatti Veyron to najlepszy samochód świata? Nie. To jest triumf tiochniki nad zdrowym rozsądkiem. Za to zapewne najdroższy we wszelkich aspektach.
Pozdrawiam Tomasz
PS osobiście wierzę w dobrze skonstruowany układ korekcji bo wzmacniacz tym gra a nie kondensatorami czy tranzystorami mocy.Cegłę włożysz byle miała 3 elektrody i tez zagra!
Nie pomogą także spec rezystory 0,5 % poza regulatorami zamiast potencjometrów, które nawet najlepszych firm maja spore rozrzuty w charakterystyce.
Przy okazji. Sprzęt studyjny jest konstruowany (był) na innej zasadzie. Miało być max niezawodne i proste wbrew pozorom. No i służyć długie lata. Teraz wsio do kubła po pół roku, a dźwięk coraz gorszy. Wielu nagrań (o jakości emisji FM nie wspominam) słuchać nie sposób, bo realizator nie ma pojęcia i głuchy jak pień. Ale nie dziwota, bo wychowany na dyskotekach biedaczek. O gustach nie wspominam, bo mi ciśnienie rośnie poza skalę.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: gustaw353 »

http://www.electroclub.info/article/capacitors1.htm

Proponuję zapoznać się ze spisem literatury na końcu opracowania.
fonon
1 post
1 post
Posty: 1
Rejestracja: sob, 21 lutego 2015, 00:16

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: fonon »

Witam,
chrzan49 pisze:PS osobiście wierzę w dobrze skonstruowany układ korekcji bo wzmacniacz tym gra a nie kondensatorami czy tranzystorami mocy.
Pytanie trochę obok wątku głównego, ale z ciekawości - który układ korekcji Kolega ma na myśli?
Pozdrawiam,
f.
Ryba
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 395
Rejestracja: śr, 30 marca 2011, 11:06

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Ryba »

Na pewno kondensatory mają wpływ na efekt końcowy czyli brzmienie ,nie wiem jak to nazwać ale spróbuje napisać o co mi chodzi, każdy sprzęt nie gra tak samo ma własny charakter który odróżnia go do innych i ja to nazywam brzmieniem .A teraz przyznam się :wink: Nie jestem elektronikiem ale dłubie sobie w swoich gratach i nie raz naczytałem się o wypasionych kondensatorach i sam je wymieniałem ,nie zawsze z pożądanym efektem czyli gra ale przeważnie brzmienie zmienia się i ciężko trafić na to czego się oczekuje :wink: Po takim zabiegu wymiany efekty są takie w zależności od kondensatów że sprzęt gra ostro jasno lub przymulony , czasami wystarczy wymiana jednego lub dwóch kondensatorów w jakiej części sprzętu i gra świetnie lepiej jak po wymianie wszystkich . Zdarzyło mi się też że po wymianie kondensatorów wyjściowych na tanie polskie kondensatory grało lepiej jak na drogich firmowych .Reasumując w różnym sprzęcie te same kondensatory czy to drogie czy tanie zachowują się inaczej i jest to loteria . Z drugiej strony te drogie mogą być lepsze pod względem żywotności czego nie sprawdziłem :wink: bo te chińskie tanie po kilku latach pękają . Ja bynajmniej już nie bawię się w tą zabawę za duża loteria :wink: . Tak nawiasem mówiąc na takie miejskie serwisy nie ma co liczyć na solidną naprawę sprzętu .W ramach wymiany dostałem kiedyś od kolegi stary amplituner marantza naprawianego w serwisie ,po jakimś czasie słuchania coś mi nie pasowało jeden kanał grał inaczej , jak go rozkręciłem okazało się że jeden kanał miał oryginalny scalak a drugi zamiennik który kosztował grosze ,nie mogli wymienić dwóch ? tak się naprawia w serwisach aby tylko grało :wink: Wracając do kondensatorów ,moim zdaniem mają wpływ na efekt końcowy i to znaczny ,sprawdzone na własnej kieszeni :wink:chcąc bawić w się w tą zabawę trzeba wiedzieć jak i gdzie je stosować ???? bo to jest loteria . Teraz doszedłem do wniosku chcąc odświeżyć swój stary sprzęt chciał bym wymieniać kondensatory na dokładne odpowiedniki. I tu bardziej przydała by się lista parametrów i odpowiedników kondensatorów starych i dzisiejszych .
Kupię NTE132
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Piotr »

:arrow: Ryba
Kiedyś strasznie rozbolała mnie głowa, a akurat wybierałem się samochodem do Warszawy. Możesz sobie wyobrazić jak bardzo mi się nie chciało ruszać z miejsca, ale przemogłem się i wyjechałem. Nim dotarłem do celu mój mój ból głowy zniknął zupełnie i byłem w znakomitym humorze. W związku z tym polecam teraz tę metodę każdemu. Boli cię głowa? Jedź do Warszawy! Sprawdziłem to, naprawdę, działa perfekcyjnie :wink:
Ryba
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 395
Rejestracja: śr, 30 marca 2011, 11:06

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Ryba »

Piotrze piszę głupoty ? nie maja wpływu na dźwięk ? to jaki wpływ mają na sprzęt skoro nawet ty naklejasz własne logo na nich ?
Kupię NTE132
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6905
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Romekd »

Witam.
Ryba, przede wszystkim piszesz fatalnie pod względem interpunkcyjnym. Zdania rozpoczynasz małą literą, często przecinki stawiasz w dziwnych miejscach, a tam gdzie powinny być, nie stawiasz ich w ogóle. Przed przecinkami wstawiasz spację, co również jest błędem. To tyle jeśli chodzi o Twoją pisownię.
Co do kondensatorów, to w zależności od typu mają one dokładnie określone i całkowicie mierzalne parametry. Parametry te predysponują je do ściśle określonych zastosowań. Kondensatory elektrolityczne, poza pojemnością i dopuszczalnym napięciem pracy, czyli najważniejszymi parametrami, mają jeszcze indukcyjność, szeregową rezystancję (wpływającą na stratność/dobroć kondensatora), upływność (również ona podnosi stratność), tolerancję itp. Ponadto wszystkie typy kondensatorów wykazują pewien poziom absorpcji dielektrycznej. Na większość podanych przeze mnie parametrów wpływa poza tym temperatura (wpływa na pojemność, rezystancję szeregową, upływność), czas pracy lub przerwy w pracy kondensatora (wywiera wpływ na większość parametrów), a nawet przyłożone napięcie i czas który minął od jego przyłożenia lub zaniku (wartość napięcia wpływa na pojemność, rezystancję szeregową i upływność). Doświadczony projektant nie ma z dobraniem konkretnego typu kondensatora do danego zastosowania najmniejszych problemów. Kiepski nie ma pojęcia co użyć, zdaje się na różne pseudonaukowe (audiofilskie) teorie, dochodząc czasami do zupełnie bzdurnych wniosków... Dużo zależy do samej aplikacji, w której ma być użyty dany element. Układ źle zaprojektowany może być strasznie wrażliwy na niektóre, jak można by pochopnie sądzić nieistotne parametry danego elementu, a zaprojektowany poprawnie może być bardzo tolerancyjny i dobrze znosić zmiany parametrów elementów, wynikające ze zmian warunków otoczenia (np. temperatury, ciśnienia, wilgotności) i naturalnego starzenia się podzespołów.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Ryba
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 395
Rejestracja: śr, 30 marca 2011, 11:06

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Ryba »

Romku .Co do mojej pisowni jak widać nie jestem zbyt wykształcony i szkołę kończyłem bardzo dawno . :oops:
Powiem szczerze dawno takiego wyjaśnienia nie czytał :wink: dzięki. Domyślałem się na moich błędach że tak jest jak piszesz ale nie byłem pewien do dziś.
Kupię NTE132
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6905
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Romekd »

Ciekawy film EEVblog o kondensatorach blokujących:
https://www.youtube.com/watch?v=BcJ6UdDx1vg
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Krzysztof_M
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 579
Rejestracja: wt, 17 października 2006, 09:14

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Krzysztof_M »

Romekd pisze:Ciekawy film EEVblog o kondensatorach blokujących:
https://www.youtube.com/watch?v=BcJ6UdDx1vg
To o kondensatorach jest rzeczywiście ciekawe.
Ale ciekawe jest również urządzenie, którym badał te kondensatory:

http://redpitaya.com/
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6905
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Romekd »

Czołem.
Krzysztof_M pisze:Ale ciekawe jest również urządzenie, którym badał te kondensatory:

http://redpitaya.com/
W którymś z wcześniej zamieszczonych na YouTube filmów EEVblog krytykował to urządzenie, że jest mało stabilne i potrafi się wieszać. Do badania kondensatorów można też wykorzystywać inną aparaturę, np. kamerę termowizyjną. Trwałość kondensatorów bardzo szybko spada wraz ze wzrostem temperatury, w której pracują. Ma to duże znaczenie w układach, w których kondensatory są mocno obciążone prądowo (w nich kondensatory nagrzewają się same i należy im zapewnić odpowiednie warunki chłodzenia) oraz w układach zbudowanych na lampach (tu kondensatory powinno się jak najdalej odsunąć od źródeł ciepła). Nawet spadek temperatury o, jak mogłoby się wydawać osobom niezorientowanym "mało istotne" kilka stopni Celsjusza, może podnieść trwałość kondensatorom elektrolitycznym kilkukrotnie!

https://www.youtube.com/watch?v=wwANKw36Mjw
https://www.youtube.com/watch?v=OH6U2SKQaOw

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
elkana
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: pt, 26 maja 2017, 23:10

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: elkana »

Witam serdecznie. Kolega Romekd pyta "co zbadać by wychwycić różnicę między kondensatorami". Przeprowadziłem pewne badania, które ukazują różnice. Nie posiadam oscyloskopu cyfrowego, więc mogę jedynie podać, lub opisać metodę badania. Dotyczy kondenstorów bocznikujących zasilanie w układach tranzystorowych. Myślé że kolega Romekd podejmie temat.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6905
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: Romekd »

Witam.
elkana pisze:Kolega Romekd pyta "co zbadać by wychwycić różnicę między kondensatorami". Przeprowadziłem pewne badania, które ukazują różnice. Nie posiadam oscyloskopu cyfrowego, więc mogę jedynie podać, lub opisać metodę badania. Dotyczy kondenstorów bocznikujących zasilanie w układach tranzystorowych. Myślé że kolega Romekd podejmie temat.
Jeżeli to jakaś nowa i ciekawa metoda, pozwalająca "odkryć" w kondensatorach jakieś nieuwzględniane w nich wcześniej parametry, chętnie ją poznam.

Jakiś czas temu napisałem kilka maili do firmy "Miflex", produkującej podzespoły elektroniczne. Ta bardzo znana i lubiana przeze mnie firma w reklamach swoich nowych (wprowadzonych niedawno do seryjnej produkcji) kondensatorów foliowych, powoływała się na wyniki badań, które przeprowadziła zupełnie nowymi metodami "impulsowymi". Niestety w odpowiedzi od firmy otrzymałem informację, że niczego się od nich nie dowiem, gdyż..., cytuję:

"Szczegóły dotyczące rozwiązań konstrukcyjnych oraz stosowanych metod pomiarowych i ich wyniki stanowią know-how producenta".

Wynika z tego, że należy kupować nowe produkty firmy "Miflex" w ciemno, gdyż do zastosowań w aparaturze audio są Ich (producenta) zdaniem wyśmienite. Firma potrafi bardzo dokładnie zmierzyć te parametry podzespołów, które są najważniejsze dla otrzymania najwyższej jakości dźwięku... :shock: Niestety nie powiedzą jak się je mierzy, bo to wraz ze szczegółami konstrukcyjnymi kondensatorów stanowi tajemnicę firmy, co jestem w stanie zrozumieć. Zapytałem więc jeszcze tylko o to, jakie istotne parametry techniczne udało im się w kondensatorach "audio" poprawić, gdyż to akurat nie powinno stanowić tajemnicy. Niestety, same parametry nowych kondensatorów też okazały się być "ściśle tajnymi"... :?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Kondensatory elektrolityczne w sprzęcie audio.

Post autor: faktus »

Witam. Szanowni Koledzy postaram się na własnym przykładzie odpowiedzieć skąd owe " audiofilskie kondensatory " pojawiły się w umysłach pewnych osób. Niedawno pisałem o gramofonie G 8010, który odnawiałem. Osoba od której go otrzymałem postanowiła go " podrasować " przez wprowadzenie zmian w układzie elektrycznym :twisted: . Długo by tu wyliczać na czym owe zmiany polegały, ale wymieniła wszystkie kondensatory elektrolityczne na nowe, bo stare miały nie spełniać swojej roli według " znawców " z pewnego forum w tej dziedzinie :mrgreen: . Efekt pływanie obrotów talerza, jeśli udało się ustawić obroty za pomocą przeznaczonych do tego celu potencjometrów montażowych, tak aby utrzymywały się na jednakowym poziomie przy środkowym położeniu potencjometru regulacyjnego, to po wyłączeniu gramofonu na drugi dzień sytuacja się powtarzała. Przyczyna prozaiczna upływność wszystkich wymienionych kondensatorów. Nie myślcie, że nie próbowałem uformować owych kondensatorów, nic z tego wystarczyło kilkanaście godzin i powracały do stanu poprzedniego, dlatego poprzednie ustawienia nie pasowały. Wymieniłem na używane z dawnej produkcji identyczne z tymi przed wymianą, poddane formowaniu i problem zniknął. Przypadek drugi, we wzmacniaczu PP na EL 84 i 6N2P wyposażonym w regulator barwy dźwięku pojawił się problem ze zmianą brzmienia wzmacniacza w trakcie pracy przy niezmienionym położeniu regulatorów barwy dźwięku. Długo nie mogłem znaleźć przyczyny, okazało się, że przyczyną są zmiany pojemności, oraz zwiększona upływność kondensatorów zastosowanych w regulatorze, powstająca przy wzroście temperatury we wzmacniaczu. Niby nic oczywisty fakt, ale temperatura w czasie pracy wewnątrz nie przekraczała 40 stopni C. Co to ma wspólnego z tematem? w obu przypadkach zawiniły kondensatory, wnioski jakie wyciągnie normalny człowiek nie warto stosować byle czego i kupowanego byle gdzie, lepiej zastosować elementy sprawdzonych producentów trzymające parametry. Wniosek jaki wyciągnie audiofil w obydwu przypadkach poprawa nastąpiła po zastosowaniu " audiofilskich kondensatorów " :lol:. Kolego Romku nie dziw się, że firma Miflex nie poda Ci żadnych parametrów owych " audiofilskich kondensatorów " foliowych bo to są zwykłe kondensatory jakie były produkowane dawno temu, według norm jakie wtedy były stosowane powszechnie przy produkcji tego typu kondensatorów. Dlatego co po nie którzy piszą o poprawie brzmienia wzmacniacza po zastosowaniu owych " cudownych audiofilskich " kondensatorów nie zwracając uwagi na to, że poprzednio zastosowali badziewie często nie przeznaczone do zastosowania w danym miejscu urządzenia o czym była tu mowa. Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
ODPOWIEDZ