Strona 4 z 6
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: ndz, 23 stycznia 2011, 11:35
autor: Jarosław
W podobnej cenie kupiłem używanego Regenta 30H w bardzo dobrym stanie i to była przepaść.
Labogę sprzedałem i nie wiem co się z nią dalej działo.
Regenta z sentymentu trzymam do dziś...

Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: ndz, 23 stycznia 2011, 12:36
autor: Thereminator
Oj tam, nie ma co wieszać psów na LR1, ot po prostu zwykłe małe pierdzipudełko, podobne brzmieniowo do dostępnych obecnie na rynku w obfitej ilości produktów "Made in PRC".
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: ndz, 23 stycznia 2011, 15:03
autor: Brencik
Nawet niedawno naprawiałem koledze takiego LR-1, uwalona końcówka mocy TDA2030 Hihi.
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: wt, 25 stycznia 2011, 23:15
autor: Zibi
Poszperałem w archiwum Allegro i wygląda na to, że LR-1 pojawia się 2-3 razy w miesiącu, czyli w ciągu 5 lat miesięczna produkcja znajduje nowego właściciela. Być może właściciele są zadowoleni ze wzmacniaczy, lub dane o liczbie produkowanych egzemplarzy są przesadzone.
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: wt, 25 stycznia 2011, 23:31
autor: Marvel
Zibi pisze:lub dane o liczbie produkowanych egzemplarzy są przesadzone.
Jakoś tę legendę trzeba tworzyć przecież...

Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 02:25
autor: TripleXXX
Polak potrafi -
Laboga
http://www.youtube.com/watch?v=4sSu_plIilM
Liczyłem na więcej a tu takie rozczarowanie

Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 10:39
autor: Wicker
Te pcb nie wyglądają na najwyższej jakości, czego można by się spodziewać za taką cenę.
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 10:48
autor: Zibi
Autor tekstu i lektor, to dopiero jakość. Szczęście w nieszczęściu, że nie było tłumaczenia z języka angielskiego.
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 10:53
autor: Brencik
Najlepsze jest lutowanie transformatorówką...
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 10:57
autor: Thereminator
A co jest złego w lutowaniu transformatorówką?
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 12:17
autor: VacuumVoodoo
Thereminator pisze:A co jest złego w lutowaniu transformatorówką?
Jezeli film byl zrobiony po 1/7/2006 to jest on dowodem niezgodnosci wzmacniacza z obowiazujacymi normami unijnymi.(ROHS) Stara transformatorowka nie nadaje sie do lutowania bezolowiowego.
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 12:25
autor: Krzysiek16
Inna sprawa, że to spoiwo bezołowiowe się w ogóle do niczego nie nadaje

Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 12:43
autor: traxman
Jeżeli lutuje się transformatorówką to faktycznie, w innych przypadkach nie jest tak łatwe w użyciu jak SnPb, ale da się z nim żyć.
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 15:25
autor: jethrotull
Swoją drogą, przy lutowaniu na fali lutowie bezołowiowe wymaga wyższej temperatury, a więc i większej energii. Nie wiem czy jest to jakiś ekologiczny zysk netto, tym bardziej biorąc pod uwagę że luty to znikomy procent całkowitego zapotrzebowania na ołów (większość to akumulatory do aut).
Re: Discovery i gitarowe wzmacniacze lampowe :)
: sob, 19 lutego 2011, 20:38
autor: traxman
Nie ma zysku, ale idiotom nie wytłumaczysz. Całokształt jest taki, że z niezawodnością lutowania wróciliśmy do lat 50 XXw, w wyniku czego generujemy więcej złomu, no ale jaki on ekologiczny.