VacuumVoodoo pisze: Pan Jim Marshall juz od kilku lat nie zyje
Czy ta wiadomość nie jest mocno przesadzona?
W.
Popiermylilo mi sie z innym panem o tym samym nazwisku. Przepraszam. Ten wlasciwy Jim Marshall zyje ale jest ciezko chory. Widzialem go w marcu we Frankfurcie na tragach, na wozku inwalidzkim po wylewie. Podpisywal afisze w stoisku ale asystentka musiala trzymac jego dlon z piorem. Smutne.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN