Strona 21 z 42
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: wt, 1 lipca 2014, 21:58
autor: Marcin_F
Witam!
Chciałem troszkę zmodyfikować schemat Romka. Mam nadzieję, że autor się na mnie nie obrazi

Zrezygnowałem ze wzmacniacza, który kontroluje temperaturę i chciałem go wykorzystać w roli komparatora, który w przypadku przekroczenia dopuszczalnego prądu wyjściowego doprowadzi do całkowitego zatkania tranzystora. Jego odblokowanie umożliwia przełącznik SW1. Kondensator C1 zwiera wejście odwracające do pływającej masy na czas ładowania kondensatora wyjściowego 220uF. Pomysł zaczerpnąłem z artykułu: Elektroniczny bezpiecznik (
http://elportal.pl/pdf/k04/74_52.pdf). Układ oczywiście nie chce działać prawidłowo

Tranzystor cały czas jest zatkany a ja nie wiem dlaczego

Wydaje mi się, że problemem jest ujemne sprzężenie zwrotne stworzone przez: D2,D3,R3,V1,R11,R14 ale nie jestem pewien czy tu jest problem. Prosiłbym bardziej doświadczonych kolegów o podpowiedź czy dałoby się to zrobić za pomocą tego wzmacniacza, a jeżeli tak to co zmienić w układzie by działał on zgodnie z założeniem.
Re:
: czw, 2 czerwca 2016, 11:58
autor: Tomex-T1
Witam!
Pytanie do Romkad
Wiem, że to pytanie dotyczy postu z zamierzchłych czasów, ale samo sedno jest nadal aktualne.
Chodzi o zabezpieczenie, o którym w cytowanym fragmencie jest mowa:
OTLamp pisze:Mam pytanko.A jak wygląda sprawa z ograniczeniem prądowym?Bawiłem sie niedawno podobnymi układami z tą róznicą że jako tranzystor wykonawczy pracował tranzystor bipolarny.Miałem duże problemy z ograniczeniem prądowym.Układ działał poprawnie tylko wtedy gdy na wyjściu stabilizatora nie było żadnego kondensatora.Podłączenie kondensatora np. 0,1μF i zwarcie wyjścia powodowało(niezależnie od dobranego prądu ograniczenia) rozsadzenie tranzystora wykonawczego i uszkodzenie reszty tranzystorów łącznie z diodą Zenera.
W stabilizatorach dających do 500V napięcia wyjściowego nie zaobserwowałem takiego zjawiska choć zwarcia robiłem dość często, a jedynym ich skutkiem była błyskawicznie rosnąca temperatura tranzystora MOSFET. Przy bardziej wysokonapięciowych stabilizatorach (do 900V) wymyśliłem inny układ zabezpieczenia, w którym zastosowałem mały tyrystor, który po zadziałaniu zabezpieczenia wyłącza całkowicie napięcie na wyjściu i dopiero po naciśnięciu przycisku „reset” lub wyłączeniu zasilacza z sieci i ponownym go włączeniu powraca napięcie na wyjściu. W stabilizatorach na napięcie do 1,4kV zastosowałem jedynie tranzystory bipolarne i do tej pory nie wymyśliłem jeszcze żadnego sensownego zabezpieczenia przed zwarciem wyjścia. Jak juz wspominałem pod koniec tego miesiąca będę ponownie dysponował większą ilością czasu na próby i wówczas jeżeli coś ciekawego uda mi się stworzyć to opisze to na Forum.
Pozdrawiam serdecznie,
Romek
Czy to zabezpieczenie działało tylko w przypadku zwarć wyjścia zasilacza, czy również chroniło zasilany układ przed podaniem pełnego napięcia sprzed mosfeta wtedy, kiedy ulegnie on przebiciu? Kiedy mosfet zostanie przebity a nie rozsadzony, przewodzi nadal i wcale nie musi to się skończyć przepaleniem bezpiecznika. Jak to zrobić, żeby nastąpiło w takiej sytuacji odcięcie zasilania? Pamiętasz Romek jak ten Twój układ działał tzn. czy reagował również na przebitego mosfeta?
Pozdrawiam!
Re:
: ndz, 13 sierpnia 2017, 10:54
autor: kompas
Romekd pisze:Witam.
Zamieszczam schemat zasilacza z podanymi wartościami elementów. Na razie potraktuj go jako wersję do testów. Układ mam praktycznie wykonany, ale muszę go jeszcze przebadać z różnymi typami obciążeń, oraz przeprowadzić dokładny pomiar parametrów. W drugim załączniku zamieściłem układ sterujący przekaźnikami. Elementy obwodów są tak dobrane by przełączanie odczepów następowało po przekroczeniu napięć 100V, 150V, 200V i 250V. Przy zmniejszaniu napięcia wyjściowego przełączanie występuje przy napięciach o kilka woltów niższych (wprowadziłem niewielką histerezę). Sterowanie przekaźnikami dałoby się zrealizować w dużo prostszy sposób wykorzystując mikrokontroler zawierający wewnątrz przetwornik ADC (np. ATmega

, ale wolałem zaprojektować układ na tradycyjnych elementach by był prosty w uruchomieniu (dla osób nieprzepadających za techniką cyfrową). W tygodniu spróbuję naprawić oscyloskopy by dokładnie przetestować przedstawione układy.
Pozdrawiam,
Romek
Zastanawiają mnie kolory (żółty i niebieski) tych diód prostowniczych na wyjściu przekaźników. Czy to ma jakieś znaczenie? Czy to tylko dla ładniejszego obrazka?
Pozdrawiam
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: ndz, 13 sierpnia 2017, 11:55
autor: AZ12
Witam
Dla lepszej czytelności schematu.
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: pn, 14 sierpnia 2017, 17:00
autor: Romekd
Witam.
kompas pisze:Zastanawiają mnie kolory (żółty i niebieski) tych diód prostowniczych na wyjściu przekaźników. Czy to ma jakieś znaczenie? Czy to tylko dla ładniejszego obrazka?
Kiedyś dużo pracowałem z młodzieżą, próbując uczyć ją elektroniki (z różnym skutkiem...

). Później, w dobie komputerów stosowanie różnych kolorów w schematach faktycznie czasem pomagało poprawić ich czytelność, stąd bardzo proste schematy często rysowałem w windowsowym programie Paint (schematy rysowane w Protelu, czy późniejszej wersji tego programu o nazwie Altium Designer wydawały się jednak mniej "przejrzyste"...). Na przytoczonym przez Kolegę schemacie diody w kolorze niebieskim mają anody na neutralnej masie, a na katodach diod w kolorze żółtym występuje bardzo wysokie (niebezpieczne dla życia) napięcie dodatnie, dlatego wyróżniłem je innym kolorem
A tak gwoli ścisłości nie ma czegoś takiego jak "tych
diód", może być jedynie "tych
diod". Nie wiem dlaczego ten błąd jest tak powszechnie popełniany, i to nawet przez "zawodowych" elektroników...
Pozdrawiam
Romek
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: czw, 29 marca 2018, 13:42
autor: Wiech
Witam
Czy któryś z Kolegów posiada i mógłby udostępnić np na priv rysunek prawidłowego PCB do schematu Romka ze stron 15-16 tego tematu?
Format najlepiej w starszej wersji Eagla lub pdf/jpg.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
Wiesław
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: ndz, 8 kwietnia 2018, 21:34
autor: Wiech
Mam schemat zasilacza do ok 400V , regulowanego,z elementami regulującymi EL34 - trochę mi szkoda tych lamp - mam tylko NOS-y z lat 70 tych.
Więc chciałem zamiast nich wstawić GU50, których mam kilka szt,
Czy to będzie dobra opcja - GU50 zamiast EL34?
Dodatkowo jakie zmiany w układzie należałoby wprowadzić aby to zadziałało prawidlowo
Wiem o jednej - na S2 GU50 nie można podać więcej niż 250V
Dodatkowo zamiast BF459 daję MOS-feta na 600V i PC96 zamiast EC92
Poniżej schemat
Pozdrawiam
Wiesław
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: ndz, 8 kwietnia 2018, 22:26
autor: salicjonał
Do czego jest ten schemat? -Ten schemat jest do niczego.
Trioda ma za małe wzmocnienie. Poszukaj schematu standardowego zasilacza 150V-400V z EF80.
Można też regulować napięcie do zera, ale do stabilnej pracy powinien być dwustopniowy wzmacniacz błędu, aby zmniejszyć oporność wewnętrzną i tętnienia przy niskich napięciach.
W charakterze "zaworu" nadają się GU50 i wiele innych.
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: ndz, 8 kwietnia 2018, 22:44
autor: tszczesn
W charakterze elementu regulacyjnego najlepiej sprawdza się triody produkowane specjalnie do tego celu - np. 6AS7 (6Н13С), 6С33С, ED8000. Potrafią dać duży prąd przy małym napięciu anoda-katoda, i nie mają problemów z polaryzacją siatki drugiej. Układ z twojego schematu nie ma szans zadziałać. Na siatce drugiej EL34 jest +350V, a zasilacz ma dawać nawet +400V na wyjściu. Jakim cudem EL34 ma mieć jakąkolwiek emisję przy napięciu -50V na siatce drugiej względem katody?
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: ndz, 8 kwietnia 2018, 22:55
autor: Romekd
Witam.
To samo miałem napisać. Tu kolega zasugerował jeszcze zmniejszenie napięcia siatki drugiej do 250 V dla lampy GU50, co przy napięciu wyjściowym 400 V musiałoby oznaczać napięcie na siatce drugiej niższe aż o 150 V od napięcia na katodzie. Można spróbować użyć tych ostatnich lamp w połączeniu triodowym, lecz ze znacznie niższym maksymalnym prądem wyjściowym stabilizatora.
Ewentualnie zastosowanie przełączników obrotowych, które podczas zwiększania napięcia na anodach podnosiłyby proporcjonalnie napięcia na siatkach ekranujących.
Pozdrawiam
Romek
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: ndz, 8 kwietnia 2018, 23:36
autor: Wiech
Schemat jest ponoć ze znanej książki Rainera zur Linde "Build your own Audio Valve Amplifiers".
Jest podany też na stronie
http://www.bonavolta.ch/hobby/en/audio/ ... #Tubes%202 i tam można kierować swoje uwagi.
Z 'diabłem" to dobry pomysł, ale on napięciowo może nie wytrzymać tych 500V na wejściu stabilizatora.
Zaś GU50 mam kilka sztuk - NOS produkt Laminy, więc myślałem aby coś z nimi podziałać.
Trochę materiałów jest też w artykule z AudioxPress, zamieszczonym poniżej w formie pdf.
W nim we wszystkich prezentowanych zasilaczach pentoda jest łączona w układ triody, a układy są różne od najprostszych poprzez pełną stabilizację.
Obecnie mam mosfeta z potencjometrem i transformator z odczepami - spełnia swoją rolę ,ale zawsze może być coś lepszego.
Zauważcie że to co przedstawiałem to tylko regulator a nie stabilizator , a układ mi się podobał gdyż osobno była polaryzowana siatka S2, co pozwalało na podłączenie GU50 z napięciem 250V na S2.
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: pn, 9 kwietnia 2018, 13:29
autor: tszczesn
Niezależnie od tego, skąd układ pochodzi, to jest błędny. Jak chcesz używać pentod to znajdź ich charakterystykę w układzie triody i znajdź napięcie A+S2 ÷ K dla maksymalnego potrzebnego ci prądu - o co najmniej tyle musi być wyższe minimalne (a więc w "dołku" tętnień) napięcie za prostownikiem, aby układ działał poprawnie. Nie znam charakterystyk ГУ50, ale to lampa przystosowana do wysokich napięć, więc to wymagane napięcie może by„ dość spore.
Dodatkowo - dla najniższych napięć wyjściowych może się okazać, że przekroczone zostanie napięcie S2 ÷ K. Wtedy triodowe połączenie lampy wyjściowej nie będzie dobrym pomysłem - najprościej zasilić wtedy siatkę drugą za pomocą neonówki. Łączysz siatkę drugą opornikiem z anodą, a między siatkę drugą i katodę dajesz neonówkę o napięciu mniejszym od maksymalnego dopuszczalnego napięcie S2 ÷ K. Wadą tego układu, jest, że dla małych napięć wyjściowych, że neonówka będzie przewodzić, jej prąd zawsze idzie do wyjścia - zasilacz musi być odpowiednio obciążony.
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: pn, 16 lipca 2018, 22:35
autor: kubafant
Czy w tego rodzaju stabilizatorze regulacja jest liniowa? Załóżmy, że chciałoby się mieć skokowo napięcia co 10 V, czy wystarczy wtedy dać sznurek jednakowych rezystorów np. 10 k na przełączniku?
Pytam, bo nie jest to dla mnie jasne. Z jednej strony nikt nigdzie nie podaje zależności na napięcie wyjściowe, z drugiej zaś np. uogólniając przedstawione tutaj:
http://www.easy-soft.net.pl/artykuly/ro ... bilizowany pomiary, dochodzi się do wniosku, że napięcie to jest /w jakiś sposób/ proporcjonalne do napięcia na siatce wzmacniacza błędu. Co wcale nie musi oznaczać, że regulacja jest liniowa - napięcie podawane na dzielnik jest przecież zależne od jego ustawienia, co nie pozwala mi w prosty sposób samemu tego wyprowadzić i policzyć
Po głębszym zastanowieniu się jestem niemal pewien, że regulacja nie jest liniowa, proszę tylko o potwierdzenie przez kogoś bardziej znającego tematykę. Zastanawiam się w jaki sposób można zapewnić regulację liniową wysokiej jakości. Pierwsza myśl moja jest taka, żeby (w wersji ze wzmacniaczem różnicowym na duotriodzie) przenieść potencjometr (czy drabinkę z opornikami) z dzielnika napięcia wyjściowego na drugie wejście wzmacniacza - a zatem aby dzielnik operował na stałym, niezmiennym napięciu odniesienia (na wyjściu dzielnika od 0 do pełnego napięcia stabilitronu).
Zaś dzielnik napięcia wyjściowego zafiksować na stałe w najdogodniejszym miejscu. Innymi słowy proponuję przesunąć narząd regulacyjny z wyjścia stabilizatora na źródło napięcia odniesienia. Co o tym sądzicie?
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: wt, 17 lipca 2018, 00:46
autor: tszczesn
Do jakiego schematu się odnosisz swoim postem? I względem czego regulacja ma być liniowa?
Re: Stabilizator wysokiego napięcia o wydajności 0,5A
: wt, 17 lipca 2018, 09:41
autor: kubafant
Miałem na myśli układ, o którym rozmowa toczy się w w paru poprzednich postach, czyli ogólnie zasilacz anodowy z lampą szeregową, źródłem odniesienia i wzmacniaczem błędu. Nie chodzi mi o konkretny ten czy ów schemat z wartościami, ale o ogólną zasadę.
Może uprzednio trochę zbyt zawile sformułowałem o co mi chodzi. Organem sterującym, wyprowadzonym na panel czy gdzie tam kto chce, a służącym do ustawiania napięcia wyjściowego jest tu zawsze dzielnik (najczęściej potencjometr) podający część napięcia wyjściowego na wzmacniacz błędu. Pytanie moje jest następujące: czy napięcie wyjściowe jest wprost proporcjonalne do kąta obrotu tego potencjometru, czy jest to bardziej złożona zależność. Z moich domysłów wynika, że jednak bardziej złożona.
Innymi słowy, czy gdyby zastąpić potencjometr szeregiem jednakowych oporników, to czy przełączając pomiędzy nimi uzyskiwało by się jednakowe zmiany napięcia wyjściowego.
Wydaje mi się, że nie.