Warsztacik :)

[Ukaniu]

A ja kupuję dobrej jakości LEDy i nie wracam do żarówek.
Lubię jasno a jak w warsztacie mam sumarycznie dwie oprawy LED po 60 W to na dworze musi być słonecznie by wydawało się jaśniej. Lampka świeci mi z za ucha i też LED bo nie lubię jak mnie grzeje. Od jakiegoś czasu jakość się poprawia. Moje warsztatowe lampy mają zauważalny czas zaniku światła dłuższy jak żarówka. Nie ma mowy o migotaniu. Stroboskopu na tokarce też nie widać.

[namor]

A ja kupuję dobrej jakości LEDy i nie wracam do żarówek.
Lubię jasno a jak w warsztacie mam sumarycznie dwie oprawy LED po 60 W to na dworze musi być słonecznie by wydawało się jaśniej. Lampka świeci mi z za ucha i też LED bo nie lubię jak mnie grzeje. Od jakiegoś czasu jakość się poprawia. Moje warsztatowe lampy mają zauważalny czas zaniku światła dłuższy jak żarówka. Nie ma mowy o migotaniu. Stroboskopu na tokarce też nie widać.

oczywiście! ja również nie wyobrażam sobie powrotu do żółtego światła żarówek żarnikowych, kupuję wyłącznie LED, o temperaturze barwowej 4000K, a "efekt stroboskopowy" na żarówce LED ?! , to chyba możliwe na naj najtańszych żarówkach z bardzo uproszczonym zasilaczem. Kupuję tanie żarówki z Leroy Merlin, i są w nich dosyć rozbudowane przetwornice na transformatorku ferrytowym, fakt, że sporo żarówek "wysiada" przed deklarowanym czasem pracy, ale "Leroj" daje 3 lata gwarancji.

[Romekd]

Czołem.

A ja kupuję dobrej jakości LEDy i nie wracam do żarówek.
Lubię jasno a jak w warsztacie mam sumarycznie dwie oprawy LED po 60 W to na dworze musi być słonecznie by wydawało się jaśniej. Lampka świeci mi z za ucha i też LED bo nie lubię jak mnie grzeje. Od jakiegoś czasu jakość się poprawia. Moje warsztatowe lampy mają zauważalny czas zaniku światła dłuższy jak żarówka. Nie ma mowy o migotaniu. Stroboskopu na tokarce też nie widać.

Ja również nigdy nie wrócę do tradycyjnych żarówek (stosuję je już tylko w prostym warsztatowym "sztucznym obciążeniu"...). Naszym oczom nie przeszkadza, czy światło ma widmo ciągłe, czy liniowe, wpływ może mieć jedynie poziom "składników" odpowiadających barwie niebieskiej w świetle białym (możliwy wpływ na powstawanie zaćmy, więc ja wybieram LED-ówki białe-ciepłe o temperaturze barwowej 2800...3000 K). Ważne, że nie mrugają i mają niezłą sprawność.

Pozdrawiam
Romek

[kubafant]

Drodzy koledzy,
Wyraziłem swoją opinię. Każdy może postępować jak uważa. Preferuję światło żarówek, gdyż w moim odczuciu jest najlepsze dla oczu, świetlówki zawsze mnie męczyły, podobnie lampki LED. Druga sprawa jest taka, że jestem staroświecki i nie lubię wynalazków. Obiektywnie na pewno energooszczędne źródła światła są lepsze, choćby z samego tylko powodu większej wydajności.

Pozdrawiam,
Jakub

[Romekd]

Czołem.

Drodzy koledzy,
Wyraziłem swoją opinię. Każdy może postępować jak uważa. Preferuję światło żarówek, gdyż w moim odczuciu jest najlepsze dla oczu, świetlówki zawsze mnie męczyły, podobnie lampki LED. Druga sprawa jest taka, że jestem staroświecki i nie lubię wynalazków. Obiektywnie na pewno energooszczędne źródła światła są lepsze, choćby z samego tylko powodu większej wydajności.

Drogi Kolego Jakubie. Światło z tradycyjnych żarówek nie jest ani trochę lepsze dla naszych oczu od światła pochodzącego z "żarówek" LED-owych. Myślę, że w trzecim zdaniu Kolegi słowem kluczowym jest słowo "zawsze", gdyż wskazuje, że może chodzić o bardzo stare i jeszcze niedoskonałe typy białych LED-ów, tymczasem technologia LED w ostatnich latach bardzo się rozwinęła i światła oddawanego przez współcześnie produkowane żarówki LED często nie sposób jest odróżnić od światła tradycyjnych żarówek... Światło tradycyjnej żarówki zawiera w sobie dużo promieniowania podczerwonego (żarówek halogenowych również promieniowania UV), które w pewnych ilościach korzystnie może oddziaływać na naszą skórę, choć już niekoniecznie na oczy. Promieniowanie podczerwone o wysokim poziomie może np. wywoływać tzw. zaćmę podczerwienną (hutniczą). Gdyby światło o widmie liniowym (oddawane przez LED-y) miałoby być dla nas szkodliwe, gdyż zbudowane jest z "prążków" o częstotliwościach leżących w zakresie światła widzialnego i tworzących światło białe, również patrzenie na kolory w przyrodzie musiałoby być dla nas niekorzystne, a tak przecież nie jest. Wokół LED-ów powstało wiele przesądów i bzdurnych teorii (np. że wąskie i ostre prążki w widmie LED jak szpile niszczą naszą siatkówkę, czego nie powoduje światło o widmie ciągłym... ). Jesteśmy jednak na forum technicznym, więc trzymajmy się faktów.

http://lighting.pl/Wydarzenia-branzowe/ ... tlenia-LED

Pozdrawiam
Romek

[Szrot majster]

Czołem.

Drodzy koledzy,
Wyraziłem swoją opinię. Każdy może postępować jak uważa. Preferuję światło żarówek, gdyż w moim odczuciu jest najlepsze dla oczu, świetlówki zawsze mnie męczyły, podobnie lampki LED. Druga sprawa jest taka, że jestem staroświecki i nie lubię wynalazków. Obiektywnie na pewno energooszczędne źródła światła są lepsze, choćby z samego tylko powodu większej wydajności.

Drogi Kolego Jakubie. Światło z tradycyjnych żarówek nie jest ani trochę lepsze dla naszych oczu od światła pochodzącego z "żarówek" LED-owych. Myślę, że w trzecim zdaniu Kolegi słowem kluczowym jest słowo "zawsze", gdyż wskazuje, że może chodzić o bardzo stare i jeszcze niedoskonałe typy białych LED-ów, tymczasem technologia LED w ostatnich latach bardzo się rozwinęła i światła oddawanego przez współcześnie produkowane żarówki LED często nie sposób jest odróżnić od światła tradycyjnych żarówek... Światło tradycyjnej żarówki zawiera w sobie dużo promieniowania podczerwonego (żarówek halogenowych również promieniowania UV), które w pewnych ilościach korzystnie może oddziaływać na naszą skórę, choć już niekoniecznie na oczy. Promieniowanie podczerwone o wysokim poziomie może np. wywoływać tzw. zaćmę podczerwienną (hutniczą). Gdyby światło o widmie liniowym (oddawane przez LED-y) miałoby być dla nas szkodliwe, gdyż zbudowane jest z "prążków" o częstotliwościach leżących w zakresie światła widzialnego i tworzących światło białe, również patrzenie na kolory w przyrodzie musiałoby być dla nas niekorzystne, a tak przecież nie jest. Wokół LED-ów powstało wiele przesądów i bzdurnych teorii (np. że wąskie i ostre prążki w widmie LED jak szpile niszczą naszą siatkówkę, czego nie powoduje światło o widmie ciągłym... ). Jesteśmy jednak na forum technicznym, więc trzymajmy się faktów.

http://lighting.pl/Wydarzenia-branzowe/ ... tlenia-LED

Pozdrawiam
Romek

Witam!
Jak ja szmelc KANLUX za około 7zł/sztuka kupiłem ....na jesieni wszystko wylatuje, kupuję LED-y "filament" Philipsa...niestety tanie nie są
Na razie jadę na jarzeniówkach....latami używałem jarzeniówek ale ojciec "wie lepiej" - nakupił syfu "marki" EMOS na promocji. świeci to jak stary, zużyty LRF w oprawie ulicznej na starej fabryce....na szczęście większość tych śmieci już zdechła, tak 4/5 wyrzuciłem do tej chili, padają jak muchy, pod koniec żywota migają i denerwująco piszczą.
A co co CCFL....kupiłem w niedziele retro laptopa COMAPAQ Armada 1500c i jakoś przyjemniej mi się na to patrzy niż na współczesny LED.
Ale Windows 98SE, dysk 4GB i GPU 2MB....można w Doom pograć a nie używać.

[^ToM^]

Witam!
Jak ja szmelc KANLUX za około 7zł/sztuka kupiłem ....na jesieni wszystko wylatuje, kupuję LED-y "filament" Philipsa...niestety tanie nie są

W Auchanie na promocji żarówki LED Philipsa (bańka mleczna) 1550 Lumenów są po 7-8 zł. Raz kupiłem sobie wielopak 6 żarówek takich i zapłaciłem 50 zł. Nie ma dramatu.