Odnowa skrzynki Pionierka U3

[pluto]

Nie lubię niszczyć złudzeń, ale twoja robota futrzaczku ma się do oryginału jak pięść do nosa.

[Alek]

Miałem ostatnio przykre doświadczenie po jakimś konserwatorze skrzynki z bożej łaski. Oto ten "konserwator" pomalował strasznie grubą warstwą obudowę. Efekt jest taki, że lakier będę zdzierał jeszcze przez długi czas

[pluto]

Masz rację Alek, dużo skrzynek jest niszczonych prze zakładanie nieodpowiednich powłok. Później schodzi to razem z fornirem. Ja skrzynki czyszczę cykliną (papier wściekły przeciera fornir). Trwa to kilkadziesiąt minut przy użyciu środków chemicznych. Dobre wypolerowanie karteru od starego motocykla trwa kilka godzin, tak że opracja warta zachodu

[futrzaczek2]

pluto
Wiem o tym doskonale To była moja pierwsza próba... no i wyszło jak widać kiepsko. Lecz fornir odłaził z niej samoistnie, a to co złaziło nadawało się tylko do pieca. Lecz to nie poszło na marne - wielu rzeczy się przy tym nauczyłem

[Marconi]

Kolejny etap renowacji: coś w rodzaju zabawy w puzle, tylko trzeba je samemu wykonać i dopasować. Potem to przykleję, ale czym? Myślałem o perełce stolarskiej, ale nie wiem czy mi nie puści w późniejszym etapie podczas wygładzania forniru rozgrzanym żelazkiem. Z drugiej strony potrzebny jest klej, który dobrze się szlifuje, bez zbędnych zapachów. Proszę o rady. W załączniku dwa ujęcia "PUZLI".
Pozdrawiam Mieczysław