czerwona kropka

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2969
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

To i ja dorzucę coś do kolekcji.
Ponieważ dyskusja na temat czerwonych kropek się rozwinęła postanowiłem wygrzebać lampy o których wspominałem wcześniej.
Oto one.Jak pisałem kupione kilkadziesiąt lat temu we Wrocławiu na Grabiszyńskiej po obniżonych cenach,czyli odbiegające parametrami
od danych katalogowych.
Jak widać choroba której oznaką jest czerwona wysypka
występowała nie tylko w Polsce i byłym Związku Radzieckim.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

staszeks pisze:Jak widać choroba której oznaką jest czerwona wysypka występowała nie tylko w Polsce i byłym Związku Radzieckim.
Ale nie masz pewności gdzie obrzygano (bo oznakowaniem raczej trudno to nazwać :? ) te lampki.

Może w samej Diorze - po odrzuceniu przez Kontrolę Dostaw. Wszak to typowa radiówka w.c.z/p.cz. Więc poszło do "bomisu"...

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6347
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

Dokładnie tak samo ,,oznaczane" były lampki TV(pierwsza połowa lat 70-tych) w Bomisie na Podchorążych 35(lampy były z WZT).
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2969
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

ZoltAn pisze:
staszeks pisze:Jak widać choroba której oznaką jest czerwona wysypka występowała nie tylko w Polsce i byłym Związku Radzieckim.
Ale nie masz pewności gdzie obrzygano (bo oznakowaniem raczej trudno to nazwać :? ) te lampki.

Może w samej Diorze - po odrzuceniu przez Kontrolę Dostaw. Wszak to typowa radiówka w.c.z/p.cz. Więc poszło do "bomisu"...

Zoltan
Fakt,nie wiem.
czyzbyś chciał powiedzieć,że zasięg choroby był mniejszy?
Nie pandemia a tylko epidemia???
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

Dziwi mnie fakt, ze tak trudno jest zdobyc informacje "z pierwszej reki" na temat oznaczania lamp (kropka faby na szczycie szkla).
Lampy sa w koncu caly czas produkowane wiec ktos powinien miec jakas konkretna odpowiedz (np kopia jakiegos dokumentu czy cos podobnego).

Rozumiem, ze na forach czesto sie jedynie przelewa z pustego w prozne, zgaduje, wyciaga mniej lub bardziej logiczne wnioski (taka jest nasza natura), ale oznaczanie lamp szczegolnie kiedy wspolnym mianownikiem oznaczania jest czerwona farba nie powinno miec tylu sprzecznych wyjasnien.
Nie uwazacie?
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Pora na resume?

Post autor: ZoltAn »

... :?:

1/ selekcja w Kontroli Dostaw w firmie stosującej lampy: parametry zgodne z wymaganiami stawianymi przez konstruktora, lampy spełniające ścisłe wymagania oznaczano farbą, kolorkiem okreslonym dla grupy,

2/ j.w. - ewidentne buble :!:

Ale, że wyrzucić szkoda - a producent nie przyjmie bo wg niego lampa jest katalogowa - więc do odsprzedaży w Bomisie lub przyzakładowym kiosku z zapasami zbędnymi i elementami niepełnowartościowymi.

Prowadziłem taki kiosk w poczatku lat osiemdziesiątych w MERA-Elzab w Zabrzu. Pracownicy Elzabu mieli KATEGORYCZNY ZAKAZ kupowania tam odciepów (ale już nie elementów niestosowanych w produkcji). Bardzo tego przestrzegano i kontrolowano mnie często (musiałem prowadzić ... ewidencję kupujących powyżej jednej sztuki chłamu - co chyba było bezprawne nawet za komuny :?: :oops: )

Pamiętam, że u nas takie odciepy nierzadko wracały do obiegu dlatego zaczęto je w końcu niszczyć :!: ,

3/ oznaczenie przez producenta: lampa ma bardziej zawężone parametry niż katalogowe, ale jeszcze nie przemysłowa a cywilna,

4/ j.w.: po jakimś dodatkowym procesie technologicznym, np. wygrzewaniu przez ileś tam godzin w krytycznych warunkach roboczych (dla wojska :?:, celów medycznych :?:, lotnictwa :?:, ap. pomiarowej :?: )

Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku.

Pamiętam, że w używanych u nas oscyloskopach lampowych (OS-jakiś tam) stosowało się lampy ECC88 (zastępczo za niedostępną E88CC): były kupowane hurtem (zwykle w kartonie zbiorczym), potem dokładnie mierzone, długo wygrzewane i oznaczane na pępku żóltą kropką.

Podobne problemy były z zachodnimi bareterami w jakimś innym urządzeniu (chyba generatorze funkcyjnym) - zastępowano je ... zwykłymi świecowymi żarówkami E14 15W/220V - selekcjonowanymi z wielu sztuk.

Polak potrafił ... :wink: :lol:

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6994
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Panowie, widzę jeden sposób by całą tajemnicę wyjaśnić. Trzeba pomierzyć te znaczone lampy i porównać ze zwykłymi. Warto porównać różnice między oboma systemami triodowymi np. w lampach 6N6P. Ze swojej strony mogę podjąć się zmierzenia dziesięciu przypadkowo wylosowanych lamp tego typu. Inaczej będziemy dalej snuć różne domysły i przypuszczenia.

:arrow: Zoltan
Wiele lat temu nabyłem kilka lamp kineskopowych 14” po zdecydowanie niższej cenie. Pamiętam, że lampy te dla odróżnienia były faktycznie pomazane żółtą farbą (oczywiście od strony powłoki grafitowej). Z tego co mówił sprzedawca, kineskopy zostały odrzucone przez kontrolę jakości i przeznaczone do sprzedaży jako któryś tam z kolei gatunek. Niektóre miały bąbelek powietrza, inne zatkaną dziurkę w masce, lub wadę ekranu (wadliwie położone kropki luminoforu). W niektórych egzemplarzach dało się zauważyć gorszą zbieżność lub czystość kolorów.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku.
Wlasnie o to chodzi, ze jesli tak jest, to interpretacja oznaczania lamp (czerwona) kropka badzie calkiem dowolna.
Czyli takie oznaczenie bedzie nas zawsze niepokoilo...
:cry:
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

ludo pisze:,ze jesli tak jest, to interpretacja oznaczania lamp (czerwona) kropka badzie calkiem dowolna.
Czyli takie oznaczenie bedzie nas zawsze niepokoilo... :cry:
Ergo lampa będzie albo BDB :D albo CDD :(

W każdym bądź razie i jakoś i w coś "umoczona" (w farbę napewno :wink: )... a po ludzku mówiąc - wyselekcjonowana.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Old_Boy
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01

Re: czerwona kropka

Post autor: Old_Boy »

Witam,
po przeczytaniu wcześniejszych postów w tym temacie również ja chcę tu coś dopisać.
Jako, że jestem człek wiekowy i pamiętam czasy tow. Wiesława, jak również lampy (których często nie można było kupić w ZURITie) z czerwoną skazą na bańce.
Na pewno były to lampy selekcjonowane przez zakład produkcyjny (nie producenta), które te lampy w swych wyrobach ów zakład stosował, najczęściej przy produkcji "S", gdzie sprawdzano 100% elementów używanych do tej produkcji.
Podzespoły niespełniające ostrych reżimów parametrów (najczęściej narzuconych przez towarzyszy zza Bugu), ale pełnosprawne były oznaczane w ten sposób.
Według mojej wiedzy (zauważcie, iż tę farbę nie jest łatwo usunąć) miało to na celu uniemożliwienie trafienia takiego podzespołu do wyrobu finalnego i łatwo było pracownikowi KT taki element zauważyć.
W ten sposób oznaczano nie tylko lampy, ale również półprzewodniki i również układy cyfrowe z serii TTL produkowane przez CEMI.
Znamienne tutaj jest, iż oznaczenie typu wyrobu przez producenta jest pełne i poprawne w odróżnieniu od oznaczenia uproszczonego (np. niepełnowartościowe półprzewodniki z CEMI), gdzie sam producent nie dawał gwarancji na spełnienie wszystkich parametrów zgodnie z danymi katalogowymi.
Nigdy jednak producent nie znaczył na czerwono, czy innym kolorem, to odbywało się w zakładach używających do swej produkcji dany podzespół.

Znam również zakład (o marginalnej produkcji, ale nadal istniejący), który dla swych potrzeb selekcjonował układy scalone (ULY7741N) dla zawężenia parametrów i również znaczył je kolorowymi kropkami.

Resumując, "farbowana" lampa, czy inny podzespół, niekoniecznie oznacza, że jest to element niespełniający katalogowych parametrów, a wręcz przeciwnie.

Old_Boy
Awatar użytkownika
Deiwid
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 298
Rejestracja: ndz, 27 lutego 2005, 16:19
Lokalizacja: Mrzezino

Post autor: Deiwid »

_idu

Post autor: _idu »

Cała dyskusja ma jedna istotną wadę:

Nie wiadomo kto i w jakim celu zaznaczał elementy. Cel selekcji i jego kryterium nieznane. Jedyny sposób - sprawdzić punkt katalogowy pracy.

W lampy radiowe - zważcie że podczas produkcji używano prostych szybkich metod zestrajania - aby mogło być wykonywane przez osoby bez kwalifikacji elektronicznych. Mieli kręcić rdzeniem tak aby krzywa na przyrządzie znalazła się pomiędzy naniesionymi liniami granicznymi. W takiej sytuacji nawet lampy o większym nachyleniu mogły być odrzucane - jako problematyczne w procesie produkcji.
Awatar użytkownika
Deiwid
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 298
Rejestracja: ndz, 27 lutego 2005, 16:19
Lokalizacja: Mrzezino

Post autor: Deiwid »

Nie wiem czy w tamtych czasach była gwarancja....
Może chodziło o to żeby użytkownik nie wymieniał lamp na własna reke? i dlatego zaznaczali lampy.
Pozdro
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

Myslalem, ze moze konstruktor firmy BAT - Victor Khomenko ktory ma swoje korzenie w bylym ZSSR i sprowadza rosyjskie lampy do wzmacniaczy ktore produkuje bedzie mogl rzucic jakies nowe swiatlo przynajmniej na temat rosyjskich czerwonych kropek...
Wyslalem mu wiec pytanie ale jego dosc pobierzna odpowiedz niestety nie wnosi niczego nowego:
Do not pay attention to the markings. They do not mean anything.
Awatar użytkownika
darczar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 549
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 21:39
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: darczar »

Miałem dziś okazję porozmawiać z pewnym emerytowanym wojskowym -
technikiem radiolokacji. Zapytałem go o m.in. o tę czerwoną kropkę.
Pan ten odpowiedział mi, iż będąc wiele lat temu na szkoleniu w ZSRR miał
z owymi kropkami do czynienia. Oznaczano bowiem w ten sposób lampy z
którymi dane urządzenie zostało zestrojone. Wymiana którejkolwiek z takich
lamp oznaczała konieczność ponownego zestrojenia bloku czy modułu.
Zatem należy przypuszczać, że lampy z kropką zostały wyjęte z jakichś
gotowych urządzeń.
"Простите пехоте, что так неразумна бывает она.
Всегда мы уходим, когда над Землею бушует весна.
И шагом неверным, по лестничке шаткой, спасения нет.
Лишь белые вербы, как белые сестры глядят тебе вслед."