Witam.
Piotr pisze:Poza tym autor pomysłu wyraźnie mówi o identycznych uzwojeniach na rdzeniu bez szczeliny, co jest już absolutną klapą, jak z resztą pokazano wyżej.
Piotrze, byłoby to absolutną klapą gdyby oba uzwojenia (identyczne pod względem ilości zwojów), nawinięte były jedno na drugim, na wspólnym karkasie. Schemat na stronie Toma wyraźnie jednak pokazuje, że chodzi o transformator z dwoma uzwojeniami, nawiniętymi na dwóch oddzielnych karkasach, umieszczonych po przeciwnych stronach rdzenia. W takim przypadku pola magnetyczne wytworzone przez cewki nie znoszą się wzajemnie, a magnesują rdzeń, co łatwo jest sprawdzić zbliżając do wystających poza karkasy fragmentów rdzenia stalowy śrubokręt – po podłączeniu prądu wyraźnie przyciągają one śrubokręt. Rdzeń zachowuje się co prawda zupełnie odmiennie (nie jest "zamknięty" magnetycznie dla powstałych i przeciwnie do siebie skierowanych strumieni magnetycznych wytwarzanych przez cewki), co powoduje, że indukcyjność połączonych szeregowo ze sobą cewek jest dużo mniejsza, lecz nadal można ją jakoś wykorzystać do tłumienia tętnień (w moim odczuciu lepszy efekt można by uzyskać bez środkowego kondensatora).
Zrobiłem eksperyment i w małym transformatorku TS8/17 połączyłem szeregowo ("przeciwsobnie") obie połówki uzwojenia pierwotnego. Każde z uzwojeń posiadało indukcyjność ok. 6H, a po połączeniu oba miały 0,65H. To oczywiście niewiele, ale gdyby oba uzwojenia nawinięte były na tym samym karkasie (jedno na drugim), indukcyjność tak połączonych uzwojeń byłaby nieporównywalnie mniejsza. Przy obu sposobach połączenia połówek uzwojenia pierwotnego (normalne i przeciwfazowe), zwieranie uzwojeń wtórnych dawało podobny skutek w postaci spadku indukcyjności szeregowo połączonych uzwojeń do wartości ok. 0,11H.
Tak więc dla mnie rozwiązanie ze strony Toma nie jest kompletną klapą, a tylko niezbyt może udaną próbą zastąpienia drogiego dławika łatwo dostępnym i tanim transformatorem sieciowym. Uzyskane efekty są oczywiście mizerne, ale, o ile dobrze pamiętam, nawet Tom pisał, że jest to rozwiązanie niepolecane, bardzo "oszczędne", i nie należy się po nim spodziewać zbyt dobrych rezultatów.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .