Wzmacniacz otl + regulacja barwy + kontur

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6988
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Piotr, ideałem byłoby zastosowanie potencjometru o czterech sekcjach regulacyjnych. Potencjometr taki pozwoliłby na jednoczesną regulację sygnału na wejściu układu regulacji barwy dźwięku, i bezpośrednio za nim. Natomiast co do możliwości przesterowania się regulatora barwy (przy zastosowaniu potencjometru siły głosu na jego wyjściu) to proponuję zrobić prostą kalkulację i z iloczynu wzmocnienia obu lamp policzyć amplitudę sygnału m.cz. występującą na anodzie drugiej triody przy potencjometrach regulujących poziom sopranów i basów ustawionych w prawe skrajne położenie oraz obecności na wejściu wzmacniacza sygnału o poziomie 0,7V (wartości skutecznej).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Piotr>>

Też się, nad tym zastanawiam. W końcu szumy pochodzące z potencjometru będą wzmacniane wraz z sygnałem przez triodę. Na stronie Audioton-a znalazłem sugestię by regulacja głośności była za przedwzmacniaczem. Czy może wobec tego nie podłączyć jej za kondensatorem C6 ?, przed siatką S1 pentody. Jeśli sygnał będzie z CD to nie powinno być problemu ustalić jego poziom rezystorem R20. Oczywiście tak by nie było ryzyka przesterowania.

A czy było by możliwe regulowanie głośności na wyjściu, za pentodą ? Oczywiście używając do tego celu potencjometru o większej mocy, tak np.: 2 W.

A takie oto rozwiązanie filtru laudnes znalazłem w jednym z gotowych urządzeń. Co o tym sądzicie ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

:arrow: Romekd
Miałem na myśli regulację głośności nie za drugą lampą, lecz bezposrednio za regulatorem barwy przed drugą lampą (R16).

:arrow: bardzo_zimny
Regulacja głośności na wyjściu to kompletne nieporozumienie. Nie ma sensu tego rozważać.
To co przedstawia Twój rysunek jest wyjściem przedwzmacniacza. Zwróć uwagę na wartość potencjometru.
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Romekd

Według karty katalogowej wzmocnienie Vo/Vi dla ECC83, dla tego punktu pracy będzie wynosiło około 52, dla triody z ECL86 około 68. Przy skrajnym, prawym położeniu regulacji barwy sygnał będzie -6dB dla 50 Hz i -4,2dB dla 12kHz

Piotr

Myślisz o takim rozwiązaniu ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Prawie.
Rezystor R16 powinien znaleźć się nie równolegle do całego potencjometru, ale między siatką (ślizgaczem), a masą.
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Czyli jak się domyślam R16 ma zapewnić właściwa polaryzację siatki przy skrajnym dolnym połoszniu suwaka potencjometru ?

Tak to jest jak mechanik bierze się za elektronikę :lol: . Jak mówił mój wykładowca od geometrii wykreślnej, tego się nie da pogodzić
:lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Właśnie coś takiego miałem na mysli.
R16 zabezpiecza przed wypadkiem, kedy slizgacz potencjometru traci kontakt ze ścieżką oporową np. na skutek wytarcia. Można go nawet pominąć, ale lepiej, jeżeli jest. Można go ewentualnie powiększyć, aby pozycja ślizgacza mniej wpływała na obciążenie regulatora barwy np. do 2M2.
Alek

Post autor: Alek »

R16 powinien być rzędu 10 M a może nawet więcej (przy wartości potencjometru 1M). Inaczej obecność R16 będzie znacznie wpływać na charakterystykę regulacji. :roll:
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Alek pisze:R16 powinien być rzędu 10 M a może nawet więcej (przy wartości potencjometru 1M). Inaczej obecność R16 będzie znacznie wpływać na charakterystykę regulacji. :roll:
Skoro tak, to bez większch ceregieli można go w ogóle wyrzucić.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6988
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Alek pisze:R16 powinien być rzędu 10 M a może nawet więcej (przy wartości potencjometru 1M). Inaczej obecność R16 będzie znacznie wpływać na charakterystykę regulacji.
Może wpływ regulacji siły głosu na barwę nie będzie bardzo duży, ale faktycznie będzie dało się go zauważyć. Układ pasywnej regulacji barwy James'a działa najlepiej gdy sterowany jest ze źródła o niskiej impedancji wyjściowej, a obciążony jest bardzo wysoką impedancją. Oglądając schemat zauważyłem, że wartości elementów, które decydują o charakterystyce częstotliwościowej układu zaczerpnięte są z programu Tone Stack Calculator, który generalnie przeznaczony jest do obliczania filtrów do wzmacniaczy estradowych. Do wzmacniacza Hi-Fi proponowałbym przyjąć nieco inne wartości, gdyż dla tych ze schematu regulacja basu i sopranu będzie wyraźnie oddziaływać na poziom średnich częstotliwości (1kHz).
Zastanawiam się, jak zachowałby się układ regulacji gdyby przełączyć jego wejście z anody na katodę pierwszej lampy, która po takiej zmianie pracowałaby jako wtórnik katodowy zapewniając niska impedancję wyjściową. Wzmocnienie całkowite wzmacniacza byłoby mniejsze (szumy również), ale może wystarczyłoby do prawidłowego wysterowania słuchawek. Muszę to jeszcze policzyć.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Możnaby również zastosować układ regulacji bezpośrednio na wejściu. Rezystancja wyjściowa źródeł sygnału jest zazwyczaj niewielka.

W obu tych przypadkach można obnizyć wartości rezystorów, a powiększyć kondensatory w układzie. Potencjometry będą łatwiej dostepne, zakłócenia niższe i mniejszy wpływ potencjometru z R16 wpiętych bezpośrednio za regulatorem.
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Piotr

Jestem na ukończeniu budowy prototypu więc niedługo sprawdzę na ile skutecznie działa regulacja barwy dźwięku przy takiej konfiguracji jak na ostatnim schemacie. Jeśli chodzi o potencjometry stereo do 1M, o mocy 0,25-0,5 W nie ma żadnego problemu z ich nabyciem.

Romek

Faktycznie korzystałem z wartości podpowiadanych przez TSC. Obawiam się tego podłączenia pod wtórnik katodowy bo regulacja barwy wnosi dość duże tłumnie około 20 dB czy wobec tego sygnał nie będzie zbyt słaby? W tym przypadku właściwsza wydaje mi się propozycja Piotra o przeniesieniu regulacji przed pierwszy stopień.

W sumie wszystko wyjdzie po zmontowaniu prototypu.
P.S. Stanowisko, które zrobiłem do testowania doskonale sprawdza się przy ciągłym lutowaniu i wylutowywaniu elementów.

Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie sugestie
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6988
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
bardzo_zimny pisze: Obawiam się tego podłączenia pod wtórnik katodowy bo regulacja barwy wnosi dość duże tłumnie około 20 dB czy wobec tego sygnał nie będzie zbyt słaby?
Nie sądzę by był zbyt niski, nawet dla uzyskania dużego poziomu głośności w słuchawkach. Zmierzyłem kiedyś wartość napięcia na zaciskach słuchawek (HD600) podczas słuchania muzyki z dość dużym poziomem głośności (akceptowalnym jeszcze dla uszu). Okazało się, że jest on mniejszy od 1V! Jeżeli nie pomyliłeś się w obliczeniach, i druga trioda faktycznie zapewni wzmocnienie na poziomie ponad 36db (68 razy), to przy założeniu, że regulatory barwy będą ustawione w środkowych położeniach i układ regulacyjny będzie wprowadzał 20db tłumienia, pozostanie Ci jeszcze do dyspozycji ponad 16db wzmocnienia. Jeżeli przyjmiemy, że wyjściowy wtórnik na pentodzie wprowadzi kolejne kilka decybeli tłumienia, to i tak na wyjściu powinieneś otrzymać sygnał o wartości skutecznej kilku woltów. Przy maksymalnym podbiciu basów lub sopranów amplituda będzie oczywiście dużo wyższa, gdyż tłumienie wprowadzane przez układ regulacji (dla skrajnych częstotliwości pasma akustycznego) będzie minimalne. Tak więc wzmocnienia powinno wystarczyć, chyba że zamierzasz objęć drugą triodę pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego. W zasadzie do uzyskania wystarczająco dużego natężenia dźwięku w słuchawkach, sygnał z wyjścia odtwarzacza wystarczy wzmocnić prądowo (bez wzmocnienia napięciowego), czyli zastosować na wyjściu układ zapewniający dopasowanie impedancji. Zresztą proponuję przeprowadzić odpowiednie próby i opisać na Forum ich wyniki. Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie w praktyce.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Romekd pisze:Zmierzyłem kiedyś wartość napięcia na zaciskach słuchawek (HD600) podczas słuchania muzyki z dość dużym poziomem głośności (akceptowalnym jeszcze dla uszu). Okazało się, że jest on mniejszy od 1V!
I to właśnie moim zdaniem stawia pod znakiem zapytania sensowność robienia lampowego wzmacniacza słuchawkowego.
Wybaczcie mi, ale nie słyszałem niczego lepszego i prostszego od najzwyklejszego wtórnika na jednym MOSFecie...
Ale nie bierzcie sobie tego zbytnio do serca, ja po prostu nie przepadam za słuchawkami ;)
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Właśnie zakończyłem składanie wzmacniacza według schematu pokazanego w ostatnim rysunku. Wstępne regulacje przeprowadziłem wg. wskazówek na stronie Audioton. Po uporaniu się z zasilaczem i skorygowaniu niektórych wartości elementów postanowiłem podłączyć jakiś sygnał i słuchawki i........
W pierwszej chwili zachwyt. To żyje ;-)
Z czasem zachwyt jednak mijał. Pierwsze próby. Regulacja barwy działa w przyzwoitym zakresie. Następnie regulacja głośności i tu zaczęły się schody. Po przekręceniu potencjometru głośności powyżej 2/3 natężenie dźwięku zaczyna „pływać” robi się głośniej i ciszej i tak cały czas oscyluje. Czy ktoś ma jakiś pomysł? Dlaczego tak się dzieje ? A swoja drogą wzmocnienie całego układu jest dość mizerne. Czy zmienić rezystor na wejściu ? czy jest ryzyko przesterowania ?

Pozdrawiam