od Romka: "a ja zaczynam się zastanawiać Panowie, czy te lampy to nie jakieś odrzuty z produkcji. Być może zostały one zbadane przez kontrolera jakości, który wykrył naprężenia w szkle i zakwalifikował produkt jako odpad" ...
najpierw przychodzi mi sie żart: jak możecie żyć z tą świadomością, ze to za chwilę wybuchnie /imploduje/
a teraz sedno: zastanawia mnie, ze wśród NOS'ów z którymi miałem do czynienia nie było czegoś takiego, to znowu dowodzi, że NOS'y są lepsze, niż współczesne prod. (kiedyś też taki wniosek z dyskusji o EL34 w aspekcie NOS czy współczesna prod.) i tym na pewno Ameryki tu nie odkryłem !
Pamiętam, że te oczka magiczne ZAWSZE pękały w miejscu gdzie zaczynała sie cienka metalizacja jako połączenie pomiędzy luminoforem a drutami połączonymi z z systemem lampy. Ba potrafił pęknąć po długim okresie przechowywania na skutek nawet słabego uderzenia w jakieś czułe miejsce.
Zdarzało mie się to i specjalnie tym sie nie przejmowałbym się
Tez chcialbym zapytac o jakosc szkla lamp ktorych zdjecia znajdziecie ponizej.
Lampy maja pieczatki swiadczace o tym, ze przeszly normy jakosciowe, byly zapakowane w zaplombowanych kartonikach po 20 sztuk ...czyli nie wygladaja na zadne odrzuty produkcyjne.
Mimo wszystko martwia mnie te male bombelki powietrzne(?) w szkle w poblizu umocowan nozek lampy.
Jest powod do obaw co do zywotnosci lamp z taka skaza?
Moze nie jest to nic czym sie trzeba przejmowac?
Co uwazacie o tym zjawisku?
Ostatnio zmieniony sob, 24 marca 2007, 16:57 przez ludo, łącznie zmieniany 1 raz.
Mnie wygląda to na krystalizację powierzchniową szkła, spowodowaną za długim grzaniem i utratą części lotniejszych składników szkła. Nie jest to pożądane, ale w tym przypadku nie wydaje się groźne.
Jethrotull
O ile ta rysa jest przetopiona a nie jest po prostu pęknieciem to nie ma się co przejmować.
Ee tam, krystalizacja. Ja na zdięciach widzę wyraźnie pęcherzyki w masie szklanej. Co do rysy, wygląda to na smugę powstałą jeszcze w czasie produkcji rury szklanej przeznaczonej do wytwarzania baniek lamp. Często takie "rysy" są widoczne np. na probówkach.
Witam.
No nie, czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Żeby szkło było aż tak "spienione" . Ciekaw jestem jak te bąbelki wpływają na wytrzymałość mechaniczną cokołu i próżnioszczelność ?
Dzieki wszystkim, a szczegolnie Alkowi ktory wytlumaczyl powod powstania tego zjawiska.
Niestety trudno mi jest dokladnie zobaczyc jak gleboko te pecherzyki w szkle sa. Byc moze sa tylko pod sama powierzchnia.
Bede musial sobie sprawic szklo powiekszajace.
Teraz dopiero zrozumialem sens posiadania lupy...