Lampy bateryjne do niczego ?

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

A co się robiło aby stała się ekwipotencjalna ?
OTLamp

Post autor: OTLamp »

fugasi pisze:A co się robiło aby stała się ekwipotencjalna ?
Skonstruowało się katodę w postaci rurki najczęściej niklowej pokrytej substancjami łatwo emitującymi, podgrzewanej osobnym grzejnikiem - tak powstała katoda pośrednio żarzona. Były nawet lampy, w których ten grzejnik można było wymieniać bez rozszczelniania lampy. Po prostu dostęp do wnętrza katody był możliwy z zewnątrz, grzejnik nie pracował w próżni, lecz w powietrzu i wcale to nie musiał być grzejnik elektryczny!! Lampy te miały pośrednio żarzoną katodę w postaci rurki wolframowej pokrytej tlenkami i osadzonej na rurce kwarcowej, która była dospawana do przeciwległych ścianek bańki tak, że do jej wnętrza (rurki) był swobodny dostęp z zewnątrz. Bańka oczywiście również była zrobiona ze szkła kwarcowego. Powstały w Ameryce w 1925r i były tylko ciekawostką, były znacznie trudniejsze w produkcji a więc i droższe no i oczywiście nie były raczej energooszczędne:)
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

OTLamp pisze:
tszczesn pisze: Sama nazwa mówi. N (od Netz) do żarzenia sieciowego.
Tak, ale N zinterpretowałem po prostu jak pośrednio żarzoną. Przecież np. RES964 raczej do żarzenia bateryjnego nie jest :wink:
Fakt - nieścisłość nazewnicza jest (albo zmienili w międzyczasie znacznie litery 'N', z 'żarzenie siecią' na 'żarznie pośrednie').
OTLamp pisze: No ale one były przecież pośrednio żarzone, więc jak mogły mieć nieekwipotencjalną katodę? Moc katody jest za to bardzo mała, taka REN511 ma żarzenie 1V 0.25A :roll: tymaczsem lampy pośrednio żarzone z lat 30 miały raczej znaczną moc żarzenia katody ok. 4W.
Ale one nie były pośrednio żarzone, w tym cały myk. Zresztą w wielu katalogach jest błąd, pokaujący te lampy własnie jako żarzone pośrednio, podczas gdy wtedy jeszcze nie umiano robić takich lamp, i właśnie poprzez bardzo silne zmniejszenie napięcia żarzenia, a wzrost prądu usiłowano zrobić żarzenie pośrednie. I termika przeszkadzać przestała, ale co innego zostało :)


OTLamp pisze:
tszczesn pisze: BTW. Widział ktoś GY86?
Nie widziałem, ale żarzenie ma 2.5V, a seria G to podobno 5V. GY802 ma znowu 2.6V, GY501-3.15V itd, widać że panuje tu duża dowolność. Ze starszych cokołowo jest jeszcze GY11:). Ja z diod telewizyjnych WN chciałbym mieć lub nawet zobaczyć EY1.
A bo te oznaczenia to czasami dziwne bywały. A EY1 była parę razy na Ebayu.

Nieekwipotencjalność katody przy żarzeniu bezpośrednim jest oczywista - napięcia żarzenia występuje pomiędzy oboma końcami katody, więc każdy punkt katody ma inny potencjał . Przy żarzeniu prądem stałym jest to zasadniczo nieszkodliwe (katoda różnie emituje z różnych fragmentów, ale jako całość działa zawsze tak samo), natomiast przy prądzie zmiennym już nie - emisja poszczególnych punktów katody się zmienia tak jak napięcuie żarzenia (bo chwilowe napięcie punkt katody - siatka zależy od napięcia żarzenia). Można próbować zrobić katodę symetryczną (ta słynna symetryzacja), która przy wysymetryzowaniu żarzenia da w efekcie stałą emisję jako całość (jak w jednym punkcie emisja spada, to w innym tak samo rośnie), ael co się sprawdza przy dużych sygnałach (np. w lampahc głosnikowych) nie zadziała przy małych (a mogą to być miliwolty i mniej), bo tej symetryzacji nigdy się nie da zrobić idealnie.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

tszczesn pisze: Ale one nie były pośrednio żarzone, w tym cały myk. Zresztą w wielu katalogach jest błąd, pokaujący te lampy własnie jako żarzone pośrednio, podczas gdy wtedy jeszcze nie umiano robić takich lamp, i właśnie poprzez bardzo silne zmniejszenie napięcia żarzenia, a wzrost prądu usiłowano zrobić żarzenie pośrednie. I termika przeszkadzać przestała, ale co innego zostało :)
Łeee, to ja się tu podniecam, a mnie Mikołajczyk znowu kłamie :lol: Fakt faktem jednak, że lampy to ciekawe i chcę je mieć:P


tszczesn pisze: A EY1 była parę razy na Ebayu.
Ale nóżkowa? Ja widziałem chyba oktalową gdzieś. W Mikołajczyku jest nóżkowa, chyba że kolejny raz mnie on okłamuje :roll:


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

OTLamp pisze: Łeee, to ja się tu podniecam, a mnie Mikołajczyk znowu kłamie :lol: Fakt faktem jednak, że lampy to ciekawe i chcę je mieć:P
Mikołajczyk niestety często kłamie, albo niedopowiada.
OTLamp pisze:
tszczesn pisze: A EY1 była parę razy na Ebayu.
Ale nóżkowa? Ja widziałem chyba oktalową gdzieś. W Mikołajczyku jest nóżkowa, chyba że kolejny raz mnie on okłamuje :roll:
Nie pamiętam, prawdę mówiąc.