Zbijanie napięcia anodowego

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zbijanie napięcia anodowego

Post autor: Boguś »

Miałem stabilizator o mocy około 500wat z lat 30tych. Był w nim JEDEN transformator typu O oraz 3 kondensatory olejowe po 10u. I nic więcej. Stabilizował od około 120-130V dając na wyjściu 220V. I czym napięcie sieci było niższe tym na wyjściu było więcej. Może mi ktoś wytłumaczyć na jakiej zasadzie on działał? Jeszcze jedna rzecz w nim była dziwna. Po podłączeniu np wiertarki wiertarka nie ruszała normalnie jak z sieci tylko tak jak by miała miękki start. Pomiar wykazywał ze napięcie spadało do wartości jak była po stronie pierwotnej i w ciągu 5-10 sekund wzrastało do napięcia stabilizowanego. Napięcie na wejście było podawane z autoransformatora regulowanego 0-250V/10A
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Zbijanie napięcia anodowego

Post autor: popiol17 »

https://jackiewiczowie.blogspot.com/201 ... r-130.html

Był też opis w którymś Młodym Techniku.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zbijanie napięcia anodowego

Post autor: Boguś »

popiol17 pisze: śr, 7 kwietnia 2021, 17:13 https://jackiewiczowie.blogspot.com/201 ... r-130.html

Był też opis w którymś Młodym Techniku.
Stabora mialem i wiele innych np. stabilizatory od azartów ale to nie to. tu są dwa transformatory w niektórych nawet 3 tam był jak zaznaczyłem JEDEN typu O z dwiema cewkami, na jednej gruba na drugiej kolumnie połowę cieńsza
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2323
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Zbijanie napięcia anodowego

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Kiedyś, jak brzdącem byłem, takim 5-6 lat(jeszcze komuna była) mieliśmy TV cz.b., T6105 i on głupiał przy wahaniach napięcia.
Ojciec wtedy kupił Zatra SM-200- długo nie popracował sobie, ojciec kupił w Baltonie w Gdańsku nowoczesny, kolorowy OTAKE i stabilizator wylądował w szopie, potem ja go rozwaliłem około roku 1995, ciekawy co jest w środku. Były tam chyba 2 transformatory, dławik i wielki kondensator w plastikowej obudowie zalewanej żywicą.
Trafa zostały rozprute dla miedzi(kiedyś nie było tak wesoło jak dziś, dzieci przeważnie nie miały kieszonkowego- pokolenia urodzone w latach 70-80-tych dobrze to rozumieją), grosze dostałem za to.
Głupi człowiek był wtedy....dziś to rarytas, mało tego zostało :evil:
Potem około roku 2013 kupiłem regulator napięcia Zatra RN-300/2, dałem 30zł , działa......tylko ta konstrukcja....myszką trąci jak cholera a i zepsuć się to podobno lubi, naprawa też jest drogą przez mękę.
STABOR-ów nie pamiętam, natomiast te z Zatry widywałem u ludzi.\
Znowu te z gałką były używane na wsiach gdy spadało napięcie a stare magnetowidy VHS miały transformatory, wtedy blokowała się mechanika a i sygnałówka w nich głupiała. Po wejściu zasilaczy impulsowych stały się one bezużyteczne i większość zezłomowano.