Strona 3 z 3

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: sob, 7 listopada 2020, 12:17
autor: Grzegorz Markowski
Szrot majster pisze: pt, 6 listopada 2020, 22:39 ... Dawałem szeregowo rezystor 5-10W 10 omów ale to jest druciarstwo i dziadostwo.
Co z tym fantem zrobić?
Skoro tak, to kupić żarówki na 6,3V. Najlepiej NOS'y.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: ndz, 8 listopada 2020, 00:10
autor: Szrot majster
Witam!
W lampowych OK, skalówki 6,3V świecą normalnie, problem jest w półprzewodnikowych radiach gdzie, rzecz jasna nie ma uzwojeń żarzenia a transformatory na podświetlenie dają 7V, bo Niemcy produkowali żarówki 7V również w epoce lamp.
Chodzi mi o te żarówki
https://www.conrad.de/de/p/barthelme-00 ... 27970.html
Z Niemiec się nie opłaca, a na Allegro brak.
Mam też radio gdzie powinny być(to jest kuriozum)...6,3V O,1A, jest tam bardzo małe trafo sieciowe, jest to Philetta z końca epoki lamp, malutkie kuchenne radio z UKF do 104MHz

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: ndz, 8 listopada 2020, 09:26
autor: Grzegorz Markowski
Szrot majster pisze: ndz, 8 listopada 2020, 00:10 ...
https://www.conrad.de/de/p/barthelme-00 ... 27970.html
Z Niemiec się nie opłaca, a na Allegro brak.
Mam też radio gdzie powinny być(to jest kuriozum)...6,3V O,1A, jest tam bardzo małe trafo sieciowe, jest to Philetta z końca epoki lamp, malutkie kuchenne radio z UKF do 104MHz
To się nigdy nie opłaca. 3 złote za nietypową żarówkę?! Nie kupisz w Polsce taniej.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: wt, 10 listopada 2020, 21:09
autor: Tomek Janiszewski
kubafant pisze: pt, 6 listopada 2020, 20:46
Tomku, a może są calowe?
W życiu. Gdyby tak było, to metryczne śruby M3 wchodziłyby luźno w calowe gwintowane tuleje 3,05mm, przynajmniej płytko. I tak też wchodzą M3,5 (znalazłem kilka sztuk ale i tak by się nie nadawały bo za długie i gwintowane nie na całej długości) W sumie dobrze że nie zdążyłem ich kupić, bo na nic by się nie przydały, jako że nie zgadza się skok gwintu (angielski jest wyraźnie rzadszy i łapie ledwo kilka zwojów). Można kombinować albo z rozwierceniem mosiężnych tulejek w obudowie wiertłem 3,2mm i nagwintowaniem gwintownikiem M4 (nowy gwint byłby pokaleczony, ale swoją rolę spełni, aczkolwiek jest obawa rozłupania bakelitu podczas wiercenia) albo wręcz przeciwnie: wkleić na Epidian śruby M3 powleczone parafiną i wykręcić je po utwardzeniu żywicy. Na razie jednak zamocowałem ściankę na dwóch śrubach po przekątnej (w tym jednej w pobliżu gniazda sieciowego) i od biedy się trzyma, więc na razie tak zostanie.
Tymczasem podczas mojej długiej nieobecności znów zdecydowałem się na poważniejszą rzeźbę, celem naprawy trymerów. Śruby udało się odkręcić, choć były zapieczone korozyjnie: znów stal w kontakcie z mosiądzem :evil: Korozyjne naloty ze śrub usunąłem kwasem fosforowym, i po obfitym nasmarowaniu gwintów zaczęły obracać się lekko. Niestety jedna z przekładek mikowych (ta pod najsilniej zapieczoną śrubą) nie przeżyła demontażu trymera, i postanowiłem wyciąć wszystkie na nowo. Wyciąłem też nowe izolacyjne krążki z laminatu fenolowo-papierowego, bo stare tekstolitowe były zdeformowane a jeden z nich (znów ten spod zapieczonej śruby) uszkodziłem. Resztę dopowiedzą zdjęcia.
Zespół trymerów rozłożony na czynniki pierwsze. Konstrukcja ich jest analogiczna jak trymerów na kondensatorze strojeniowym od Kolibra, ze sprężystymi blaszkami.
Zespół trymerów rozłożony na czynniki pierwsze. Konstrukcja ich jest analogiczna jak trymerów na kondensatorze strojeniowym od Kolibra, ze sprężystymi blaszkami.
Korpus zespołu widziany od spodu. Leży na ledwo widocznym plasterku miki z której zostaną wycięte przekładki izolacyjne.
Korpus zespołu widziany od spodu. Leży na ledwo widocznym plasterku miki z której zostaną wycięte przekładki izolacyjne.
Wewnętrzne, płaskie blaszki nakleiłem na korpusy przy użyciu Epidianu, którym wypełniłem także otwory przez które przechodzą ich wyprowadzenia. Na czas utwardzania kleju docisnąłem je wkręconymi tymczasowo śrubami.
Wewnętrzne, płaskie blaszki nakleiłem na korpusy przy użyciu Epidianu, którym wypełniłem także otwory przez które przechodzą ich wyprowadzenia. Na czas utwardzania kleju docisnąłem je wkręconymi tymczasowo śrubami.
Z miękkiej aluminowej blachy sporządziłem szablony pomiędzy którym zostanie zaciśnięta mika przed wycinaniem przekładki, a właściwie wypiłowywaniem jej przy użyciu drobnego pilnika. Bez szablonu nie udało się.
Z miękkiej aluminowej blachy sporządziłem szablony pomiędzy którym zostanie zaciśnięta mika przed wycinaniem przekładki, a właściwie wypiłowywaniem jej przy użyciu drobnego pilnika. Bez szablonu nie udało się.
I wreszcie kompletne, naprawione trymery które zaraz zostaną wmontowane do radio ;-) Lewa śruba nosi ślady walki ze śrubokrętem podczas jej odblokowywania, ale o znalezieniu nowej oczywiście nie ma mowy. Teraz już się zapiec nie powinna. Przekładki mikowe są wspólne dla dwóch trymerów na jednej kostce, dzięki temu trzymają się stabilniej, bo na dwóch śrubach zamiast na jednej.
I wreszcie kompletne, naprawione trymery które zaraz zostaną wmontowane do radio ;-) Lewa śruba nosi ślady walki ze śrubokrętem podczas jej odblokowywania, ale o znalezieniu nowej oczywiście nie ma mowy. Teraz już się zapiec nie powinna. Przekładki mikowe są wspólne dla dwóch trymerów na jednej kostce, dzięki temu trzymają się stabilniej, bo na dwóch śrubach zamiast na jednej.
Efekt dał się zauważyć. Po zestrojeniu radio na falach długich (oczywiście na Warszawę I, bo zestrojenie może być tylko jednopunktowe) siła odbioru znacznie wzrosła. Również zestrojenie na falach średnich okazało się możliwe, wcześniej jednak musiałem wymontować cewkę heterodyny, aby i tam odblokować zapiekłą nakrętkę, służącą do kontrowania (!) śruby przesuwającej rdzeniem.
Ostatnim aktem grzebania, na jaki się póki co zdecydowałem było wstawienie telpodowskiego rezystora 6,8k 1W do filtru anodowego, w miejsce o wiele za dużego oryginalnego rezystora 12k (widocznego na jednym ze zdjęć w pierwszym poście). Dzięki temu na drugim elektrolicie filtru uzyskałem napięcie 100V, zgodne z serwisówką. I tu odlutowywanie opętanych kabelków i wyprowadzeń było masakryczne. Zgodnie z maksymą Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe lutując je na nowo wyrzekłem się takiego sadyzmu, w razie potrzeby kolejne odlutowywanie będzie łatwe.
Od lewej: dawny rezystor R18 bocznikujący żarówki (obecnie nieczynny), rezystor w anodzie UY41, rezystor filtru anodowego.
Od lewej: dawny rezystor R18 bocznikujący żarówki (obecnie nieczynny), rezystor w anodzie UY41, rezystor filtru anodowego.
I na tym na razie poprzestanę. Radio gra, dalsze grzebanie poprawiłoby niewiele. Nacieszę się przez najbliższe dni czystym jak na odbiornik AM dźwiękiem (dzięki zastosowaniu anteny nie tylko kierunkowej ale i niewrażliwej na składowe elektryczne pola, w przeciwieństwie do otwartej anteny drutowej), a potem przerzucę się na inny sprzęt. Lepiej nie eksploatować zbyt intensywnie lamp, mając na wymianę tylko jeden komplet, plus dodatkowa UCH42 i zapaprana wskutek przeciążenia, choć jeszcze działająca UL41. Krótkofalowca od paru tygodni na Wolumenie nie ma :(

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: wt, 10 listopada 2020, 21:33
autor: Jado
Krótkofalowiec, to prawdopodobnie pan Krzysztof - ma rozłożone części na kilku stolikach, a z tyłu samochód. Taki trochę przy kości? :-)
Bardzo sympatyczny facet. Ma sporo starej radiotechniki i nawet trochę lamp. A ceny ma różne - czasami OK, czasami trochę wygórowane. Pewnie ze względu na zarazę i niezbyt piękną, jesienną pogodę darował sobie na razie wyjazdy na Wolumen.
Do tej pory kupiłem u niego kilka przyrządów pomiarowych, ale starych radyj u niego nie widywałem. To jakieś novum u niego.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: wt, 10 listopada 2020, 22:01
autor: Tomek Janiszewski
Radio kupiłem u Transformatorowca, tego co oprócz radyj (czy może radio? :lol: ) ma też modele motocykli i autobusów. U Krótkofalowca kupiłem natomiast rimlockowe lampy "U", nie wiedząc jeszcze że wkrótce trafi mi się radio w którym były stosowane. :) Miał też pręty ferrytowe pasujące do Szarotki, i taki też chciałbym kupić, do radio nabytego w antykwariacie przy Wileńskiej.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: czw, 12 listopada 2020, 10:50
autor: AZ12
Witam

Czy zamiast miki można zastosować cienką folię poliestrową?
Tomek Janiszewski pisze: wt, 10 listopada 2020, 21:09Lepiej nie eksploatować zbyt intensywnie lamp, mając na wymianę tylko jeden komplet, plus dodatkowa UCH42 i zapaprana wskutek przeciążenia, choć jeszcze działająca UL41.
Lampy rimlockowe są na Ebay, niestety, dość drogie...

W odbiornikach od połowy lat 50 stosowany był typowy zestaw UCH81, UBF89, UCL83 i UY85. W przypadku zmiany lampy z rimlockowej na nowal trzeba wymienić podstawkę gdyż cokół przejściowy nie wchodzi w grę.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: sob, 14 listopada 2020, 14:17
autor: Tomek Janiszewski
AZ12 pisze: czw, 12 listopada 2020, 10:50Czy zamiast miki można zastosować cienką folię poliestrową?
Oczywiście że tak byłoby najprościej, ale efekt byłby tragicznie słaby, bowiem poliester (PET) z jakiego robi się kondensatory KSE, MKSE i MKT cechuje się marnym współczynnikiem dobroci, do tego parametry kondensatorów poliestrowych zależą od temperatury, i jeszcze ujawnia się nieliniowość. Lepsza byłaby folia polipropylenowa (i jest stosowana w nowoczesnych miniaturowych kondensatorach strojeniowych i trymerach), ale tutaj też byłaby niekorzystna, z uwagi na niską przenikalność polipropylenu (ZTCP trochę ponad 2) podczas gdy dla miki wynosi ona 8. Trymer w którym mikę zastąpiono polipropylenem nie osiągnąłby oczekiwanej pojemności, i radio nie dałoby się zestroić. Mnie udało się osiągnąć pojemność max. 32pF, gdy oryginalnie wynosiła ona 40pF. Zapewne dlatego że mika była nieco grubsza od oryginalnej, ale wyszło na to że tyle wystarczy.
W odbiornikach od połowy lat 50 stosowany był typowy zestaw UCH81, UBF89, UCL83 i UY85.
Nic mi nie wiadomo o istnieniu lampy UCL83, istniały natomiast UCL82. I nawet walają się jeszcze u Sławka, nie budząc większego zainteresowania.
W przypadku zmiany lampy z rimlockowej na nowal trzeba wymienić podstawkę gdyż cokół przejściowy nie wchodzi w grę.
Założenie jest takie że wymiana lamp na rimlokowych na nowalowe, loktalowe czy jakiekolwiek inne nie wchodzi w grę. Bo to nie byłby już Bush, a na co mi trzeci Pionier? To już wolę Florka zapytać, najwyżej przepłacę.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: sob, 14 listopada 2020, 14:36
autor: AZ12
Witam
Tomek Janiszewski pisze: sob, 14 listopada 2020, 14:17Nic mi nie wiadomo o istnieniu lampy UCL83, istniały natomiast UCL82. I nawet walają się jeszcze u Sławka, nie budząc większego zainteresowania
Lampy ECL83, PCL83 i UCL83 nie były produkowane w krajach RWPG więc są nieznane. Występują w słynnej niebieskiej księdze.
Tomek Janiszewski pisze: sob, 14 listopada 2020, 14:17Założenie jest takie że wymiana lamp na rimlokowych na nowalowe, loktalowe czy jakiekolwiek inne nie wchodzi w grę. Bo to nie byłby już Bush, a na co mi trzeci Pionier? To już wolę Florka zapytać, najwyżej przepłacę.
Oczywiście nie popieram "dewastacji" zabytkowego odbiornika, jednak gdyby trafił się taki egzemplarz bez lamp lub z uszkodzonymi podstawkami (rimlocki trudno dostać) to zastosowanie bardziej nowoczesnych nowali wydaje się jedynym wyborem do reanimacji radia zwłaszcza jeśli ma się ograniczony zasób pieniędzy.

Re: Bush DAC90A. Grzebać czy nie grzebać - oto jest pytanie.

: sob, 14 listopada 2020, 15:07
autor: Tomek Janiszewski
Zapasowy komplet mam, zapasową podstawkę rimlock - również, a gdyby już zakładać konieczność wymiany rimlocków na nowale, to najbliżej oryginału byłoby radio z kompletem lamp UCH81, UF89, UBC81, UL84, UY85. Wszystkie one występują w katalogach Telefunkena, powinny zatem być łatwiej dostępne niż UCL83.