Pionier U - problem z odbiorem .

[Tomek Janiszewski]

Ale tylko celuloid pali się bez dostępu powietrza (zawiera bowiem tlen w postaci zdolnej do podtrzymania spalania, tj grupy azotanowej; tlen taki jaki występuje np. w alkoholu, połączony tylko z atomami węgla i wodoru spalania nie podtrzymuje). Z tego też względu zapala się w znacznie niższej temperaturze niż drewno czy smoła, a zgasić go bez użycia wody bardzo trudno. Wszak kopcie robiło się podpalając celuloid umieszczony w pudełku po zapałkach po czym pudełko natychmiast się zamykało a nawet dla pewności rozdeptywało. Mimo to celuloid palił się dalej wydzielając obficie dym, podczas gdy przy dostępie powietrza nie dymił, za to buchał wielkim, żółtym płomieniem. Rolą pudełka było zarówno utrudnienie dostępu powietrza, jak i zahamowanie utraty ciepła, na tyle aby temperatura we wnętrzu pudełka pozwoliła na dalsze spalanie. Na silnie rozgrzanej powierzchni drewnianej skrzynki spalanie celuloidowej powłoki może trwać i bez osłony, jeśli już zostanie zapoczątkowane.

[Tomek Janiszewski]

Walki z ZAPORAmi ciąg dalszy. Tym razem nie w Pionierze lecz w Szarotce. Nie, nie tej samodzielnie zrekonstruowanej ( http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... f&start=15 ) bo tamta ma się znakomicie, ale nabytej parę tygodni temu (niestety bez zasilacza) w antykwariacie na Wileńskiej. Miała przełamany pręt ferrytowy ale udało się znaleźć współczesny w swoich zapasach, taki sam jak do tej poprzedniej. Niby po wstawieniu nowego pręta radio działa (choć kosztowało mnie wiele nerw zanim zmusiłem je do pracy na falach długich i średnich; styki przełącznika zakresów wykazywały niekontakt który ustąpił po ich dogięciu ale aby się do nich skutecznie dobrać musiałem wymontować agregat strojeniowy); udało się dostrajając cewkę i trymer w heterodynie pokryć zakres średniofalowy od 520 do 1605kHz ale... zakres fal długich odpłynął wówczas tak mniej więcej na 130kHz - 260kHz, a osobnych elementów dostrojczych heterodyna na tym zakresie nie posiada, tylko nieprzestrajaną dodatkową szeregową cewkę i równoległy kondensator stały 300pF. Nie wahałem się przed wyłuskaniem paddinga 500pF z radia, i oto co się okazało:

P1080773.JPG

Teraz znów będę musiał przetrząsnąć zawartość psiadanych torebek ze śmieciowymi elementami w poszukiwaniu kondensatora o właściwej pojemności. Najpewniej będzie to, jak w poprzednio opisywanym egzemplarzu - selekcjonowany rurkowiec, nie tylko bardziej niezawodny ale zajmujący mniej miejsca, dzięki czemu łatwiej dasie wcisnąć doatkowy padding obowdu wejściowego na fale krótkie, tak jak to zrobiłem już w tamtej Szarotce? Naprawdę, warto aby i obwód wejściowy był w tym zakresie przestrajany, a nie zestrojony na stałe jak to jest w oryginale.

[TELEWIZOREK52]

Nie wahałem się przed wyłuskaniem paddinga 500pF z radia, i oto co się okazało:

Witam. Próbowałeś ścisnąć i zmierzyć ?

[Tomek Janiszewski]

Witam. Próbowałeś ścisnąć i zmierzyć ?

Próbowałem, ale pojemność się nie zmieniła. Zostanie więc selekcjonowany rurkowiec. Tak samo wymieniłem rurkowca 300pF odpowiedzialnego za zestrojenie na falach długich, bo i jego pojemność odbiegała od nominału (290pf, zapewne z uwagi na tolerancję 10%) i w efekcie po wymianie paddinga na falach średnich zakres długofalowy odpłynął w górę, na 160-300kHz. I teraz sytuuje się on nieco za wysoko, wskazane byłoby poszukać kondensatora o pojemności w okolicach 310pF. Niestety na falach długich nie ma w obwodzie heterodyny niezależnego trymera, a dodatkowa cewka włączana na falach długich w szereg z cewką główną jest nieprzestrajana.