Regeneracja "magicznych oczek"

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Misio
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 6
Rejestracja: pn, 13 czerwca 2005, 23:18
Lokalizacja: woj. Łódzkie

Re: Regeneracja "magicznych oczek"

Post autor: Misio »

k24 pisze:Ciekawe,czy to zadziała - jak twierdzi sprzedawca,prawdopodobnie autor tej książki.Ma może ktoś taką książkę i mógłby zeskanować ten wątek?

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=74586420
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alek

Post autor: Alek »

Dziś miałem do czynienia z takim oto oczkiem EM4:
Luminofor wyglądał na zupełnie nie używany, żarzenie całe. Zachęcony tym włożyłem oczko do testera. Tester wskazał praktycznie emisję równą zeru; oczko w ciemności ledwo dawało oznaki życia. Zdecydowałem się na kurację katody -przeżarzenie jej do 10,5V, tak jak praktykuję to przy regeneracji oczek. Nie uzyskałem jednak dodatniego efektu po 10 minutach prowadzenia procesu. Zdenerowany tym faktem przerzażyłem oczko bardzo silnie, bo do około 17V. O dziwo, już po 2 minutach prowadzenia procesu i włożeniu lampy do testera oczko uzyskało około 30% emisji. Zachęcony tym faktem żarzyłem oko jeszcze kilka minut, zmniejszajac następnie napięcie do 10,5V, potem już do nominalnego napiecia 6,3V. Ku mojemu zdumieniu oko uzyskało ponad 100% emisji. Podczas badania systemu triodwego pojawił się maleńki obłoczek, który po około 2 godzinach praktycznie zniknął.
Ożwywienie tego oczka tłumaczę sobie na dwa sposoby:
1. Być może proces aktywacji katody tego oka został praktycznie pominięty i stąd tak zła emisja.
2. Być może katoda była zatruta gazami resztkowymi (stąd obłoczek) i prowadzony proces ją odtruł. Nie tłumaczy to braku odtrucia przy 10,5V.

Wydaje się, że trzeba będzie bardziej monitorować zmiany zachodzące podczas regeneracji różnych katod (niekoniecznie w lampach typu magiczne oko) i wtedy wyciagnać bardziej ogólne wnioski.
_idu

Post autor: _idu »

Alek pisze: 2. Być może katoda była zatruta gazami resztkowymi (stąd obłoczek) i prowadzony proces ją odtruł. Nie tłumaczy to braku odtrucia przy 10,5V.
A mnie to nie dziwi... Być może i przy 10,5V by to zaszło ale po długim czasie. Większe napięcie to znacznie większa temperatura a szybkość reakcji chemicznych zależy wykładniczo od temperatury.[/url]
Alek

Post autor: Alek »

Mnie dziwi to o tyle, że wcześniej nie zdarzyło mi się, aby katoda była tak oporna a po silnym podgrzaniu było aż tak fajnie :?
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jado »

Witam,

Zachecony opisem postanowilem dzisiaj poprobowac regeneracji magicznych oczek.
Niestety nie dysponuje piecem indukcyjnym, wiec moje proby musialy sie ograniczyc tylko do regulacji napiecia zarzenia.
Do dyspozycji mialem 2szt. EM4 i 2szt.EM80 - z odzysku z jakis starych radii.
Jedna EM4 swiecila sie baaardzo slabiutko - dopiero po oslonieciu banki reka bylo widac leciutka poswiate, druga EM4 byla ciut lepsza, ale i tak to byl cien lampy.
Jednak po calym cyklu przezarzenia w/g opisu Alka nastapila wyrazna poprawa jasnosci - niestety nie mam w pelni sprawnej lampy, zeby porownac jak bardzo.

Natomiast w przypadku lamp EM80 wplyw przezarzenia jest praktycznie zaden. Przy stopniowym zwiekszaniu zarzenia nie widac zadnych roznic w jasnosci paska.

Z tego wynika, ze jak regenerowac, to tylko te starsze lampy, ktorych spadek jasnosci w duzym stopniu zalezy od emisji katody.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Alek

Post autor: Alek »

Myślę, że są to zbyt daleko posunięte wnioski. na podstawie neipowodzeń z jedną EM80 nie można wyciągnać wniosku co do możliwości regeneracji.
Jest to takze zależne od producenta, gdyż od składu stopu podłoża katody naprawdę wiele zależy.
Myślę, że należy poczynić więcej obserwacji co do regeneracji EM80.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jado »

Byc moze.
Dla informacji podam tylko, ze EM4 byly produkcji naszego Telamu - rocznik 58 i 61, a EM80 produkcji Tesli - rocznikow nie podano.

Moze jeszcze ktos zrobi podobne doswiadczenie, to bedzie wiecej danych.
Niekoniecznie trzeba pieca indukcyjnego :-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

Przeżarzałem oczko EM80 firmy "RWN Neuhaus". Bez jakiegokolwiek skutku. A puszczałem je z 6V i bardzo powoli (żeby włókno nie poszło!) podnosiłem przez 10 minut aż do 12V. Trzymałem je w takim ustawieniu 5 godzin. Katoda świeciła jak prawdziwa żarówka :lol:
Na szczęscie, dostanę nowe oczko, a z tym będę eksperymentował :twisted:
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
_idu

Post autor: _idu »

No bo w Twoim przypakdu wyplaił się luminofor. A katoda nadal miała przyzwoitą emisję

Dopiero oczka z serii EM84/87/800 ... miały w miarę trwały luminofor. (wyjątek EM84 inna konstukcja ekranu - niebył metalizowany jak np. RFT, Telefunken, Valvo, Ei i inni producenci

Niestety kształt ekranu EM80 nie pozwala (albo znacznie utrudnia) na zastosowanie metody wyprażania luminoforu możliwe w przypadku oczek podobnych do EM4
Misio
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 6
Rejestracja: pn, 13 czerwca 2005, 23:18
Lokalizacja: woj. Łódzkie

Regeneracja "magicznych oczek"

Post autor: Misio »

Dziś miałem do czynienia z takim oto oczkiem EM4:
Luminofor wyglądał na zupełnie nie używany, żarzenie całe. Zachęcony tym włożyłem oczko do testera. Tester wskazał praktycznie emisję równą zeru; oczko w ciemności ledwo dawało oznaki życia. Zdecydowałem się na kurację katody -przeżarzenie jej do 10,5V, tak jak praktykuję to przy regeneracji oczek. Nie uzyskałem jednak dodatniego efektu po 10 minutach prowadzenia procesu. Zdenerowany tym faktem przerzażyłem oczko bardzo silnie, bo do około 17V.


Potwierdzam zauważone przez Alka spostrzeżenia!

Już kilkanaście razy regenerowałem "oczka", głównie EM 4.
Zauważyłem iż regeneracja za pomocą zwiększenia żarzenia (odtruwania), tą samą metodą, nie daje takich samych wyników.
Np:Jeżeli zwiększenie napięcia do 11-12V bez względu na czas nie daje znacznych efektów, to daje fantastyczne rezultaty zwiększenia stopniowego nawet do 18V(ostrożnie). Zachęcony tą metodą próbowałem inne lampy - o dziwo nie zawsze te same rezultaty. Dawało wówczas właśnie efekt 11V !!! Zaznaczam, iż do porównań wybierałem lampy tej samej prod. i podobnym stopniu zużycia.
Raz nawet, gdy zawiodły inne metody, spróbowałem gotować (90 stopni przez 15 min) i dopiero na ciepło podżarzyć. Efekt - może i głupie, ale emisja zwiększyła się o ok. 40% ! Tego to już nie rozumię.
Alek

Post autor: Alek »

Podgrzanie getteru w/g słów dr Marksa zwiększa jego zdolność sorbowania gazów. Gotowanie z pewnością zwieksza temperaturę getteru. Możliwe, że przyczyną złej aktywacji była nie najlepsza próżnia, która mogła się jednak poprawić po podgrzaniu getteru. Tym niemniej cała sprawa wydaje się zagadkowa i nie sądzę by kiedykolwiek udało się jednoznacznie to wyjaśnić. Nie ma chyab sposobu na badania tak składu próżni jak i jej wielkości podczas aktywacji.
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

Troszkę odświeżę temat :)
Dziś rano wykonałem takie oto doświadczenie: Ciemne oczko EM80 umyć spirytusem, przyprażyć porządnie nad kuchenką gazową, ostudzić i obaczyć, co mi to dało. Zrobiłem to - najpierw umyłem oczko etanolem. Potem przez minutę powoli ogrzewałem lampkę nad płomieniem i zbliżałem ją do tegoż płomienia - nie chciałem, aby szkło pękło od naprężeń. Piekłem przez 3 minuty i rozpocząłem procedurę studzenia - czyli bardzo powolne oddalanie lampy od palnika. Studzenie do temperatury pokojowej zajęło mi 6 minut.
Getter wyraźnie pojaśniał.
Wsadziłem oczko do radia i je włączyłem. Świeciło nieco jaśniej, ale zawsze coś. Niestety, po kilkunastu sekundach coś w nim strzeliło i natychmiast zgasło :cry: Pękł cokół i wdarło się powietrze :(
Na chwilę obecną getteru już nie ma.
Może tą metodą spróbować regenerować takie oczka? Tylko nie mam odpowiedniego zaplecza, aby odprężać szkło - może Alek by spróbował?
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Alek

Post autor: Alek »

Nie ma to sensu. Pęknięcie praktycznie murowane. Swoją drogą ciekawe za co trzymałeś tą lampę.

Abstrahując już od ryzyka pękniecia- nie można szkła nagrzać do wysokiej temperatury, bo zacznie płynąć i wessie się do środka. W efekcie luminofor nie może mieć wystarczająco wysokiej temperatury.
Ostatnio zmieniony pt, 15 grudnia 2006, 19:18 przez Alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

Alek pisze:Nie ma to sensu. Pęknięcie praktycznie murowane.
Skoro nie, to trudno :(
Alek pisze:Swoją drogą ciekawe za co trzymałeś tą lampę.
Za nogi :oops:
Alek pisze: Abstrahując już od ryzyka pękniecia- nie można szkła nagrzać do wysokiej temperatury, bo zacznie płyną i wessie się do środka. W efekcie luminofor nie może mieć wystarczająco wysokiej temperatury.
Trudno. Ale lampy i tak mi nie żal - chociaż wiem, że taka regeneracja jest niemożliwa :)
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Post autor: Marcin K. »

Odgrzebałem nieco temat żeby nowego nie zakładać. Mam dwa oczka EM4, które świecą naprawdę cieniutko. Podżarzyłem jedno napięciem 12V przez około 30 minut i efekt jest od razu widoczny. Oczko zaczęło świecić dość ładnie lecz nierówno. Widać pasy koliste na lumiforze (podczas świecenia). Gdy lampa nie pracuje nie widać tego na lumiforze. Wszystko pokazuje fotografia. Z drugim jeszcze się nie bawiłem i mam jeszcze 2xEM11, które również są wypracowane.
Czy te pasy mogą być spowodowane za krótkim podrzażaniem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.