W tej wypowiedzi powrócę do głównego tematu wątku, czyli porównania parametrów wzmacniaczy z lat 80. i 90. z tymi produkowanymi obecnie. Miałem okazję ostatnio pomierzyć parametry dwóch wzmacniaczy firmy Pioneer, które zostały wyprodukowane w latach 90. Były nimi modele o symbolach A-400X (z roku 1990) oraz A-501R (z roku 1995). Jakiś czas temu przedstawiłem na Forum parametry własnego wzmacniacza o symbolu A-717 z roku 1988 (poniżej link do tamtej mojej wypowiedzi o wzmacniaczu A-717).
http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 47#p342347
Natomiast współcześnie produkowany model Pioneer A-30 przedstawił Pan Krzysztof z kanału "Reduktor Szumu" na YT (link do filmu poniżej; w filmie jest kilka drobnych błędów, ale mimo to dobrze ukazuje on jedną z tańszych współczesnych konstrukcji firmy PIONEER, wyprodukowaną w Chinach).
https://www.youtube.com/watch?v=G1EbyTIbesc&t=76s
We wzmacniaczach, które dostałem do badań musiałem wcześniej doprowadzić do stanu używalności wszystkie przełączniki, gdyż ich srebrzone styki pokryły się grubą warstwą utrudniającego kontakt elektryczny nalotu z siarczku srebra

-
Ponieważ model A-501R był już wyposażony w pilota zdalnego sterowania, przełącznik selektora wejść wzmacniacza był ustawiany małym silniczkiem (ze starości pokruszyło się w przekładni tego przełącznika jedno z plastikowych kółek zębatych). Silnik przełącznika sterowanym był przez procesor, który ustawiał przełącznik zgodnie z ustawieniem drugiego podobnego przełącznika (też z silnikiem), zamontowanego na ściance przedniej wzmacniacza, co umożliwiało przełączanie źródeł sygnału zarówno ręcznie, jak i z pilota IR.
-
Przełącznik wejść sygnałowych dla pętli magnetofonowej nie miał w tym modelu silnika, więc była jedynie możliwość ręcznego zmieniania jego ustawień. Poniżej zdjęcie tego przełącznika (stan styków podobny jak we wszystkich innych modelach firmy Pioneer z tamtego okresu produkcji).
Widoczny na zdjęciach osad siarczku srebra nie daje się zmyć żadnym ze znanych mi (dostępnych w handlu) preparatów i rozpuszczalników, więc skutecznie pozbyć się go można jedynie przez ścieranie wacikiem, który pokrywam delikatną pastą polerską (nie polecam stosowania do tego papierów ściernych, gdyż można nimi uszkodzić cienką powłokę srebra na stykach przełącznika).
-
Układ stopnia mocy wzmacniacza Pioneer A-400X jest dosyć rozbudowany, gdyż producent opracował go jako układ symetryczny, z parami tranzystorów połączonymi w układy kaskody, gdzie bazy tranzystorów sterowane są z wtórników emiterowych oraz lustrami prądowymi, pracującymi jako obciążeniem, co widać na fragmencie schematu zamieszczonego poniżej.
-
Za to stopień mocy nowszego wzmacniacza A-501R nie ma budowy symetrycznej jak A-400X, ale również jest dość mocno rozbudowany. Schemet tego stopnia mocy można obejrzeć na kolejnym załączniku.
-
Rozwiązania konstrukcyjne, zastosowane w stopniach mocy wzmacniaczy przełożyły się na ich parametry techniczne obu urządzeń, np. połączenia kaskodowe tranzystorów, sterowanych przez wtórniki emiterowe w A-400X pozwoliły osiągnąć pasmo przenoszenia sięgające 300 kHz (-3 dB).
-
Poniżej parametry modelu A-501R -
Bardzo byłem ciekaw jak konstrukcja obu urządzeń przełoży się na poziomy generowanych zniekształceń nieliniowych, intermodulacyjnych i transjentowych. Wyniki pomiarów przedstawię w kolejnym poście.
Pozdrawiam
Romek