Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

Janusz pisze: ndz, 12 maja 2019, 21:11 :arrow: kubafant pierw odradzasz dla końcówki na EL84 ultralinerar, powołując się na stwierdzenia jakichś osób uważających, że UL ujmuje czegoś brzmieniu ( cóż ujmuje? Nietłumionych rezonansów głośnika? ), by potem kolejny raz pisać o dążeniu do wysokiej wierności. OIDP właśnie zapewnienie wierności odtwarzania oraz zbudowanie stopnia o niektórych cechach triodowego stopnia mocy, lecz pozbawionego jego wad, przyświecało twórcom tego rozwiązania.
Czytałeś może artykuł D.T.N. Williamsona i P.J. Walkera "Amplifiers and superlatives" z Wireless World z września 1952? Autorzy analizują tam rozwiązanie nazwane (cóż za chwyt marketingowy!) ultralinear i oceniają je w dość chłodny sposób, wskazując jednocześnie inne drogi dające perspektywy osiągnięcia jeszcze lepszego efektu (m.in. rozwiązanie znane ze wzmacniacza QUAD II).
Co do uwagi o lepszym brzmieniu pentodowo włączonej EL84 w porównaniu do UL to jest to po prostu przytoczona opinia, nie moja teza. Poza tym inżynierowie Mullarda wybrali ostatecznie to rozwiązanie w opublikowanej wersji schematu, podając UL jedynie jako opcję. Oni (wtedy) naprawdę znali się na rzeczy.
Einherjer pisze: ndz, 12 maja 2019, 17:26 :arrow: kubafant Wytłumaczysz po co we współczesnym wzmacniaczu czułość 40mV? Żeby bardziej szumiało?
faktus pisze: ndz, 12 maja 2019, 21:19 Wzmacniacz o którym mówimy jest " upierdliwy " szczególnie dla początkującego za sprawą swojej czułości. Dzisiejsze źródła sygnału dostarczają napięcia 0,7 V po co więc czułość 40 mV, która wystarcza do pełnego wysterowania tego układu. Dlatego wystarcza zastosować na wejściu triodę o mniejszym wzmocnieniu do uzyskania identycznego efektu.
Widzę, że się nie rozumiemy :!: Czułość 40 mV to jest czułość liczona od siatki EF86, a nie całego wzmacniacza - jest tam przecież układ regulacji barwy dźwięku, którego chyba kolega konstruktor nie chce z oszczędności pomijać? W latach świetności lamp było rzeczą nie do pomyślenia, żeby dobrej (a nawet i średniej) jakości wzmacniacz nie był wyposażony w ten pomijany dzisiaj (z oszczędności, bo niby czemu? - a tłumaczy się to troską o jak najkrótszą drogę sygnału... tiaa) element.
Włączając układ regulacji barwy czułość wzmacniacza wynosi całościowo ok. 600 mV i jest to całkowicie rozsądna wartość. Ktoś się nie zgadza?

Jeżeli zmniejszymy wzmocnienie 5-10, na przykład łącząc EF86 w triodę, odblokowując jej katodę bądź w jakiś inny sposób - wówczas zabraknie nam czułości dla mostka regulacji barwy. Powiecie: można dodać triodę na jego wejściu. Można, wszystko można. Ale byłoby to technicznie nieuzasadnione w wypadku, kiedy mamy możliwość uzyskać ten sam (a wręcz lepszy - o tym zaraz) efekt, korzystając z mniejszej liczby lamp.
A dlaczego efekt będzie lepszy, jeżeli zrezygnujemy z dodatkowego stopnia oporowego na rzecz większego wzmocnienia samego wzmacniacza? Z tej prostej przyczyny, że taki dodatkowy stopień działa "w otwartej pętli", a więc z większymi niż trzeba zniekształceniami. Tymczasem czułość, o jakiej wspomniałem wcześniej - 40 mV - uzyskuje się w oryginalnym obwodzie przy zniekształceniach wynoszących zaledwie 0,3%.
Nie zrozum mnie źle ale pisząc o wzmacniaczu do pomiaru miałem na myśli wykonanie układu tylko do wykonywania pomiarów i porównywania do tego co podaje się w opisie, dla własnego zadowolenia z uzyskanych wyników równych lub lepszych niż oryginał a nie do słuchania.
W takim razie źle Cię zrozumiałem. Nie przyszło mi nigdy na myśl budowanie wzmacniacza dla samego robienia na nim pomiarów. Słuchanie muzyki ma cieszyć - nie wiem jak to jest u was, ale ja mam wielką satysfakcję, kiedy słuchając muzyki mogę sobie pomyśleć, że dołożyłem wszelkich starań, aby uzyskać jak najwyższą jakość odtwarzania - i rzeczywiście to słychać, choć nie daję gwarancji - słuch to nie jest przyrząd pomiarowy, którego wskazania można skatalogować i odnieść do czegoś. Ot, subiektywne wrażenie, zapewne nie do końca wolne od autosugestii.
Ja nie boję się lampy EF 86 ale jej miejsce jest tam gdzie jej parametry będą w pełni wykorzystane.
A miejscem tym nie jest stopień wejściowy wzmacniacza o czułości (rozpatrywanej z tegoż miejsca) 40 mV?
Co do parametrów HI-FI to spełnia je każdy wzmacniacz którego zniekształcenia są poniżej 1,5% więc może to być i owe plastykowe radyjko.
Ale nie równajmy w dół, proszę.
Kwestia następna
No to jedziemy:
Niczego nikomu nie narzucam, ale i nie odradzam. Znowu próbujesz mistycyzmu z wykonaniem transformatora głośnikowego, a jego wykonanie nie jest znowu takie trudne o czym dyskutowaliśmy w temacie " sekcjonowanie uzwojeń w transformatorze głośnikowym " i tu jedna uwaga czy jesteś w stanie na słuch odróżnić pasmo powiedzmy 40 Hz -35 kHz kiepskiego transformatora od pasma 30 Hz - 60 kHz dobrego transformatora. Ja nie a o takim zakresie mówimy jeśli chodzi o wykonanie we własnym zakresie nawet niezbyt wysublimowanego jeśli idzie o konstrukcję transformatora głośnikowego. Nie wspominając o kosztach.
Miły Kolego, szerokie pasmo transformatora głośnikowego nie jest nam potrzebne bynajmniej dlatego, że chcemy puszczać hity nietoperzom jak to kiedyś zgrabnie ujął kol. Marek :D
Sprawa jest o wiele bardziej prozaiczna, chodzi bowiem o stabilność, która w układzie ze słabym transformatorem będzie wątpliwa, o czym wielokrotnie pisano, choćby Williamson poruszał ten temat, stawiając transformatorom mającym pracować we wzmacniaczach jego projektu następujące wymagania: indukcyjność główna >100 H, indukcyjność rozproszenia <33 mH, pasmo przenoszenia (-3 dB) 3 Hz - 60 kHz. Chyba nie sądzisz, że to dla lepszego słyszenia detali w zakresie ultradźwięków? :lol:

Pisząc o samodzielnym wykonaniu istotnej części każdego wzmacniacza jaką jest transformator głośnikowy daję pod rozwagę chętnym ten wariant wszak zdobywa się w ten sposób doświadczenie i nie ulega się " audiofilskim bzdetom " głoszonym tu i tam. Każdy może sam spróbować do czego zachęcam w przeciwieństwie do Kolegi straszącego jakimś armagedonem związanym z takową próbą.
Cóż, nie twierdzę, że się nie uda, ale takie eksperymenty zostawiłbym na inny projekt - tu kolega założyciel podkreślił, że chce quality amplifier, dokładam więc sił aby go naprowadzić na jeden z najbardziej topowych układów, gdzie niestety słabo zaprojektowany bądź wykonany transformator odwdzięczy się brzydkimi oscylacjami.

Moim zdaniem element jest zbyt newralgiczny, aby wykonywać go samemu nie mając doświadczenia.

Pozdrawiam serdecznie,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
wyczesman
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 34
Rejestracja: ndz, 22 lipca 2018, 08:12

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: wyczesman »

Przesledze dokladnie temat nawijania transformatorow ale watpie zebym zrobil transformator glosnikowy nie majac porzadnego sprzetu do nawijania o doswiadczeniu w tym temacie nie wspominajac. Recznie tego nie nawine :shock:
Pomysl nawijania samemu transformatorow jest ogolnie swietny poniewaz pozwala mocno zbic koszty. Jesli projekt ktory zamierzam zrealizowac sie powiedzie ( wzmacniacz swoim dzwiekiem bedzie powodowal powstanie "banana" na twarzy :D ) to cos czuje ze wezme sie za kolejne. Wtedy to na pewno przyda sie opanowanie sztuki nawijania transformatorow a moze i zakupienie nawijarki. Jest to jednak melodia przyszlosci a narazie musze sie skupic na jedym celu ktory sobie upatrzylem, czyli budowa PP na EL84.
Ogolnie to fajnie by bylo zeby ktos zrobil swojego rodzaju tutorial z nawijaniem traf glosnikowych od poczatku do konca np do PP ale tak lopatologicznie :D
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Vic384 »

Czesc
Zgadzam sie z Kolega faktus : transformator glosnikowy to nie jest jakies "super-duper ustrojstwo". Nie trzeba go liczyc i nawijac z dokladnoscia 0.0001%. Praktycznie dokladnosc 5% jest, organo-leptycznie, nie zauwazalna, szczegolnie przy sygnale muzycznym. Wracajac do pasma transformatora: czy ktorys z Kolegow Nawijaczy zrobil test na to, jaki ma wplyw ilosci sekcji na pasmo przenoszenia ? Sadzac po wypowiedziach w temacie sekcjonowania, to chyba nikt, tak sie przyjelo i juz. Ja taki test zrobilem. Skleilem blaszki "E57" w pakiet 26mm i blaszki "I" tez w taki pakiet, po to aby sie nie rozsypywaly przy zmianie 3 karkasow z uzwojeniami : 1) 2400/80; 2)1200/80/1200; 3)800/40/800/40/800. Czestotliwosc pomiaru 10kHz oraz 33kHz i mocy wyjsciowej 4W. Pierwszy mial spadek napiecia na obciazeniu okolo 20%, drugi okolo 5% i trzeci jakies 3%. Dla 22kHz drugi i trzeci byly praktycznie nie do odroznienia, roznily sie, jezeli juz, to o grubosc linii na ekranie. Po tym tescie przestalem nawet myslec o wiekszej ilosci sekcji jak 2 + 1, 35kHz to pasmo i tak 2 x szersze niz sluch osoby doroslej, zreszta nawet kolumn nie ma na takie pasmo. Tak wiec, wg mnie, robienie wiekszej ilosci sekcji jest robota "dla idei" oraz na pokaz.
Ten test byl dla trafa do SE. Do P-P nie robilem, bo wg mnie do domu jest wystarczjace 0.5W, wiec 5W czy 7W z SE ma wystarczjacy "zapas mocy" dla dobrej dynamiki.
Pozdrowienia
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Lisor »

Vic384 pisze: ndz, 12 maja 2019, 23:19 Czesc
Zgadzam sie z Kolega faktus : transformator glosnikowy to nie jest jakies "super-duper ustrojstwo". Nie trzeba go liczyc i nawijac z dokladnoscia 0.0001%. Praktycznie dokladnosc 5% jest, organo-leptycznie, nie zauwazalna, szczegolnie przy sygnale muzycznym. Wracajac do pasma transformatora: czy ktorys z Kolegow Nawijaczy zrobil test na to, jaki ma wplyw ilosci sekcji na pasmo przenoszenia ? Sadzac po wypowiedziach w temacie sekcjonowania, to chyba nikt, tak sie przyjelo i juz. Ja taki test zrobilem. Skleilem blaszki "E57" w pakiet 26mm i blaszki "I" tez w taki pakiet, po to aby sie nie rozsypywaly przy zmianie 3 karkasow z uzwojeniami : 1) 2400/80; 2)1200/80/1200; 3)800/40/800/40/800. Czestotliwosc pomiaru 10kHz oraz 33kHz i mocy wyjsciowej 4W. Pierwszy mial spadek napiecia na obciazeniu okolo 20%, drugi okolo 5% i trzeci jakies 3%. Dla 22kHz drugi i trzeci byly praktycznie nie do odroznienia, roznily sie, jezeli juz, to o grubosc linii na ekranie. Po tym tescie przestalem nawet myslec o wiekszej ilosci sekcji jak 2 + 1, 35kHz to pasmo i tak 2 x szersze niz sluch osoby doroslej, zreszta nawet kolumn nie ma na takie pasmo. Tak wiec, wg mnie, robienie wiekszej ilosci sekcji jest robota "dla idei" oraz na pokaz.
Ten test byl dla trafa do SE. Do P-P nie robilem, bo wg mnie do domu jest wystarczjace 0.5W, wiec 5W czy 7W z SE ma wystarczjacy "zapas mocy" dla dobrej dynamiki.
Pozdrowienia
... nie polemizując z Kolegami Vic84 i faktusem w temacie transformatorów pozwolę sobie wyrazić swój subiektywny pogląd oparty na empirycznych doświadczeniach z tymi maszynami elektrycznymi.
Tak się składa, że posiadam dwa różnie wykonane komplety tych urządzeń. Pierwszy wyprodukowany przez uznaną firmę z Japonii, drugi przez naszego rodzimego wytwórcę- ale nie z Olsztyna :D .
Skośnooki transformator z segmentu budżetowego przenosi od kilkunastu Hz do 43 kHz, nawinięty jest normalnie maszynowo z prostym podziałem
na sekcje / z pięć /, zniekształcenia w basie na poziomie uznanych transformatorów z Toroidów :lol: :?: .
Drugi komplet, rodzimy jest wykonany zgodnie ze sztuką nawijania opisaną przez Cykina i innych, więc w praktyce ręcznie :!: . Podział na sekcje inny.
Pasmo przenoszenia z lampami pokroju 300B i podobnymi to skromne kilka Hz do sześćdziesięciu ileś tam kHz. Zniekształcenia w basie to zasmarkane kilka % /2,5-3 / przy mocy obliczonej na 20W i w takich warunkach mierzone.

Tyle o wykonaniu samych transformatorów.

Co mogę powiedzieć o graniu tych transformatorów, w tym samym wzmacniaczu i z identycznymi głośnikami ?

Transformatory w budżetowym wykonaniu, a więc wykonane prościej, mniej starannie i z innego materiału magnetycznego- grają zupełnie przyzwoicie, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Jest dobrze.
Transformatory rodzime, wykonane zgodnie ze sztuką są lepsze w każdym aspekcie brzmieniowym; basie, barwie, większej rozdzielczości- mikrodynamice. To słychać wyraźnie w każdym materiale i w muzycznym też :D , bo do tego zostały stworzone :) .

Reasumując zgadzam się z tezami; Wilamsona, Haflera,Cykina, Malinina mówiacych o tym, że transformator powinien być możliwie najlepiej wykonany, bo to skutkuje właściwą pracą całego wzmacniacza i dobrym dźwiękiem.

Dobry transformator to dobry dźwięk. Niestety lepiej wykonają go profesjonaliści niż amatorzy, bo ci nie mają wiedzy, warsztatu i materiałów.

Mam też trzeci komplet transformatorów nawinięty przez jednego z kolegów z forum, podział na trzy sekcję, dźwięk jak ze starego telefonu. Do uruchamiana wzmacniaczy całkiem przydatny :lol: .

I tyle.
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

Lisor pisze: pn, 13 maja 2019, 07:54 Dobry transformator to dobry dźwięk. Niestety lepiej wykonają go profesjonaliści niż amatorzy, bo ci nie mają wiedzy, warsztatu i materiałów. (pogrubienie moje)
Podpisuję się rękami i nogami. Pod resztą zresztą także, ale to jest sedno: nie da się wykonać naprawdę dobrego transformatora głośnikowego nie mając doświadczenia i wiedzy jak to zrobić. Znaczy da się, ale na tej samej zasadzie jak da się wygrać milion na loterii.

Dobry transformator to dobry dźwięk, ale i nie zapominajmy o tej stabilności. Do kolegi Vic zdaje się to nie trafiać (albo czyta co drugą linijkę), bo kiedy ja usilnie tłumaczę, że 60 kHz to nie jest potrzebne do słuchania detali u góry pasma :lol: jak to niektórzy audiofile potrafią wciskać tylko dla zapewnienia dostatecznie szerokiego marginesu stabilności, ten mi znowu wyjeżdża z pasmem odbieranym przez ludzki słuch albo pasmem przenoszenia kolumn... :roll:

Uwierz mi, wzbudzenie na kilkudziesięciu kilohercach słychać doskonale, mimo że ani słuch ani kolumny nie przeniosą tego sygnału.


Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Vic384 »

Czesc
Odpowiadam dla obydwu adwersarzy.
Kolego Lisor, zaczynasz pisac jak rasowy audiofil. Podajesz jako wyznaczniki swoich tez znane nazwiska, ale nie podales ani jednego ukladu praktycznego, na ktorym to ukladzie robiles swoje testy - porownania. Jezeli porownujesz prace transformatora z trioda np 300B oraz z pentoda, to znaczy, ze takich testow nie robiles, a opierasz sie na cudzych badaniach czy przemysleniach. Nie zauwazyles nawet, ze dla czestotliwosci niskich - basowych nie ma znaczenia ilosc sekcji. Jak by mialo znaczenie to sieciowe tez nawijane by byly sekcjami. Piszesz: "Transformatory rodzime, wykonane zgodnie zesztuka sa lepsze w kazdym aspekcie brzmieniowym; basie, barwie, wiekszej rozdzielczosci-mikrodynamice." Chcialbym wiedziec czym ta mikrodynamika jest lub byla mierzona: czy to suwmiarka, mikrometr, a moze wystarczy do tego zwykla calowka ? Teraz na temat nawijania: wiara, ze profesjonalista z paroma doktoratami lepiej nawinie jak np uczen, jest co najmniej smieszna. Dla transformatora nie ma znaczenia czy drut na uzwojeniu byl "glaskany" przez profesora czy ucznia, wazna jest ilosc zwojow ! Teraz jeszcze na temat sposobu nawijania. Nie wiem czy Kolega zauwazyl, ze uzwojenia np: dla czestotliwosci radiowych, czesto nawija sie "koszykowo" aby mialy mniejsza pojemnosc wlasna. Transformator tez ma jakas pojemnosc wlasna i im bedzie ona mniejsza, tym szersze bedzie pasmo przenoszenia tego trafa. Reasumujac, nawijajac "w mase", czyli pseudo "koszykowo", uzyskamy szersze pasmo, niz dla ladnych rowniutkich warstw. Jezeli sie myle, to podaj gdzie i dlaczego.
Kolego Kubafant, pomimo ponad 60 lat zajmowania sie elektronika, nie udalo mi sie wzbudzic jakiegokolwiek ukladu elektronicznego na czestotliwosc wyzsza niz jego rezonans wlasny. Mozliwe, ze mialem pecha lub po prostu slabo sie staralem ? Mozesz mi wytlumaczyc i pokazac uklad, gdzie wzmacniacz o pasmie np:30kHz , wzbudza sie na 60kHz. Bylbym bardzo wdzieczny. Poadto nawiazujac do Twojej wypowiedzi : "uwierz mi, wzbudzenie na kilkudziesieciu kilochercach slychac doskonale. mimo ze ani sluch ani kolumny nie przeniosa tego sygnalu". Mozesz mi powiedziec jak to jest mozliwe ? Czyzbys stosowal jakas alternatywna fizyke - rzeczywistosc, ktorej nie znam ? Podziel sie z nami maluczkimi ta wiedza !
Pozdrowienia
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Lisor »

... nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swoich racji, ani się kłócić . Napisałem swoją subiektywną opinie, opartą na własnych doświadczeniach z własnymi układami zrobionymi osobiście i tyle. Nikogo nie mam zamiaru pouczać, ani wysyłać do szkoły. Dorobku naukowego ani doświadczeń praktycznych kolegów nie śmiem umniejszać. Dla mnie to tylko hobby, a chleb mam z czego innego. Napisałem ogólnie i ogólnikowo, a koń /transformator/ jaki jest każdy widzi sam. Zachęcam do eksperymentowania, w tym także i nawijania własnych transformatorów. To nawet lepiej jak dany adept zrobi coś samodzielnie :) .

Dalej w tym wątku nie będę się udzielał. Napisałem, co wiedziałem i spadam. Mam nadzieję, że jak zwykle nie zakończy się ten wątek dywagacjami na dowolnie wybrane tematy.
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: faktus »

Witam.
Kolego Wyczesman piszesz:
wyczesman pisze: ndz, 12 maja 2019, 22:19 Ogolnie to fajnie by bylo zeby ktos zrobil swojego rodzaju tutorial z nawijaniem traf glosnikowych od poczatku do konca np do PP ale tak lopatologicznie
Czy poszukałeś w dziale Transformatory materiałów na ten temat? Ostatnio pisałem o temacie " sekcjonowanie uzwojeń w transformatorze głośnikowym " w dyskusji opisywałem jak ja wykonuję transformatory głośnikowe i na czym się opieram wystarczy poczytać. Poszukać w internecie, poczytać w książkach. Jeśli czegoś nie zrozumiesz zawsze możesz dopytać. Czy to naprawdę takie trudne?
Dalej piszesz:
wyczesman pisze: ndz, 12 maja 2019, 22:19 Przesledze dokladnie temat nawijania transformatorow ale watpie zebym zrobil transformator glosnikowy nie majac porzadnego sprzetu do nawijania o doswiadczeniu w tym temacie nie wspominajac. Recznie tego nie nawine
Pomysl nawijania samemu transformatorow jest ogolnie swietny poniewaz pozwala mocno zbic koszty. Jesli projekt ktory zamierzam zrealizowac sie powiedzie ( wzmacniacz swoim dzwiekiem bedzie powodowal powstanie "banana" na twarzy ) to cos czuje ze wezme sie za kolejne. Wtedy to na pewno przyda sie opanowanie sztuki nawijania transformatorow a moze i zakupienie nawijarki.

Wyobraź sobie, że ja pierwsze transformatory nawijałem ręcznie. Sprawdź jakie projekty nawijarek Koledzy opisywali na Forum, obejrzy internet z pomysłami własnoręcznie wykonanych nawijarek, bo zakup nawijarki jest delikatnie mówiąc " głupi " mając na uwadze wykonanie kilku transformatorów.
Nie rozumie takiego podejścia w którym od razy zakładasz porażkę wcale nie musisz samodzielnie nawijać transformatorów, ale wiedza jak to zrobić dobrze przydaje się bo będziesz w stanie od razu poznać czy ktoś od kogo będziesz chciał zakupić lub zlecić wykonanie transformatora jest w stanie dobrze się z tego wywiązać.
Nie daj się nabrać na zwroty " ciepły dźwięk, soczyste basy, nadnaturalne soprany itp. audiofilske bzdety", świadczą one o tym, że taki transformator nie jest wart uwagi.
Dobrej jakości transformator głośnikowy nie " faworyzuje " żadnej częstotliwości lecz w miarę równo przenosi całe pasmo akustyczne. W praktyce podaje się to pasmo przy spadku o -3 dB czyli np. 40 Hz do 45 kHz. Czyli na początku i na końcu podanego zakresu częstotliwości następuje spadek zdolności przenoszenia transformatora o -3 dB.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

Vic384 pisze: pn, 13 maja 2019, 12:18 Reasumujac, nawijajac "w mase", czyli pseudo "koszykowo", uzyskamy szersze pasmo, niz dla ladnych rowniutkich warstw. Jezeli sie myle, to podaj gdzie i dlaczego.
Uzyskamy oczywiście wówczas doskonałe wypełnienie okna miedzią a przez to minimalne straty. Co więcej, będzie to też wykonanie rzeczywiście profesjonalne, demonstrujące staranność i w ogólności podejście do tematu. :roll:
Kolego Kubafant, pomimo ponad 60 lat zajmowania sie elektronika, nie udalo mi sie wzbudzic jakiegokolwiek ukladu elektronicznego na czestotliwosc wyzsza niz jego rezonans wlasny. Mozliwe, ze mialem pecha lub po prostu slabo sie staralem ?
A górna częstotliwość graniczna to to samo co częstotliwość rezonansu własnego? Nie wiem jak to jest w tych twoich transformatorach do 0,5 W SE, nawijanych pseudo-koszykowo :lol: ale w dobrej jakości transformatorach do układu Williamsona czy podobnych rezonans wypada przy częstotliwościach rzędu setek kiloherców. Powyżej tego rzeczywiście jakoś się nie wzbudzają, niespodzianka.
Poadto nawiazujac do Twojej wypowiedzi : "uwierz mi, wzbudzenie na kilkudziesieciu kilochercach slychac doskonale. mimo ze ani sluch ani kolumny nie przeniosa tego sygnalu". Mozesz mi powiedziec jak to jest mozliwe ? Czyzbys stosowal jakas alternatywna fizyke - rzeczywistosc, ktorej nie znam ? Podziel sie z nami maluczkimi ta wiedza !
Mógłbyś sobie darować ten sarkastyczny ton wypowiedzi, bo widzisz - żeby stosować ironię, to trzeba mieć myśl ostrą jak brzytwa, bo inaczej wychodzi to tak jak tutaj, czyli żałośnie. Ja staram się być umiarkowany w stosowaniu takich środków wyrazu, łatwo bowiem wyjść na durnia.

Wytłumaczę więc, na wypadek gdyby się okazało że 60 lat temu ominąłeś akurat ten wykład, względnie zapomniałeś (starość, nie radość). Wzbudzenie wzmacniacza na częstotliwości poza pasmem akustycznym jest słyszalne, ponieważ pojawiają się potężne zniekształcenia związane z przesterowaniem wzmacniacza, co objawia się zaraz po podaniu nawet niewielkiego sygnału użytecznego.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
4pietro4
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 34
Rejestracja: wt, 23 grudnia 2008, 18:47

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: 4pietro4 »

Jak ten czas leci :shock:
Faktycznie musiałem się zająć trochę innymi sprawami i długo nie zaglądałem na Triodę , ale wracam z przyjemnością ...
Pogłoski o moim odejściu też dementuję stanowczo :D
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: slawekmod »

Swietnie. Cieszę się ze to tyljo pogłoski.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Awatar użytkownika
Locutus
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2482
Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
Lokalizacja: LubLin

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Locutus »

kubafant pisze: pn, 13 maja 2019, 18:37 Mógłbyś sobie darować ten sarkastyczny ton wypowiedzi, bo widzisz - żeby stosować ironię, to trzeba mieć myśl ostrą jak brzytwa, bo inaczej wychodzi to tak jak tutaj, czyli żałośnie. Ja staram się być umiarkowany w stosowaniu takich środków wyrazu, łatwo bowiem wyjść na durnia.
Wytłumaczę więc, na wypadek gdyby się okazało że 60 lat temu ominąłeś akurat ten wykład, względnie zapomniałeś (starość, nie radość).
W zasadzie kolejny temat przerodził się w pyskówkę i nie mam ochoty w nim pisać.... ale... napiszę niemerytoryczną uwagę....
Kol. kubafant - nie zniżaj się proszę do poziomu retoryki TJ... jestem przekonany, że stać Cię na więcej...
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

Locutus pisze: wt, 14 maja 2019, 15:05 Kol. kubafant - nie zniżaj się proszę do poziomu retoryki TJ... jestem przekonany, że stać Cię na więcej...
Nie ja to zacząłem.

Masz rację, ale krew mnie zalewa jak czytam coś takiego jak wyżej. Ani śmieszne ani błyskotliwe...
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
wyczesman
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 34
Rejestracja: ndz, 22 lipca 2018, 08:12

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: wyczesman »

Jestem na etapie zamawiania transformatorow. Mam pytanie dotyczace trafa zasilajacego do ukladu 5-10 Mullarda. W skanach ksiazki Mullarda pt "Mullard circuits for audio amplifiers" jest podanych kilka wariantow transformatorow dla wersji 5-10, ktory z tej listy jest tym wlasciwym :?
Mam jeszcze problem ze znalezieniem dobrej jakosci kondensatorow z zasilania, ktory montowane by byly na obejme. Wartosc podana to 50uf/350v, znalazlem tylko kondy Elwy o przyblizonych wartosciach, ale firma ta nie slynela z dobrych kondensatorow do audio.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

wyczesman pisze: wt, 14 maja 2019, 18:36 Jestem na etapie zamawiania transformatorow. Mam pytanie dotyczace trafa zasilajacego do ukladu 5-10 Mullarda. W skanach ksiazki Mullarda pt "Mullard circuits for audio amplifiers" jest podanych kilka wariantow transformatorow dla wersji 5-10, ktory z tej listy jest tym wlasciwym :?
Wszystko zależy jak to ma ostatecznie wyglądać. Chcesz zbudować wzmacniacz stereofoniczny?
Mam jeszcze problem ze znalezieniem dobrej jakosci kondensatorow z zasilania, ktory montowane by byly na obejme. Wartosc podana to 50uf/350v, znalazlem tylko kondy Elwy o przyblizonych wartosciach, ale firma ta nie slynela z dobrych kondensatorow do audio.
Doprawdy? Pierwsze słyszę :roll:
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa