Wzmacniacz gitarowy EL84 SE

[endrju]

A próbowałeś go z gitarą? Mi kiedyś ogromne szumy dawało gniazdo wejściowe gdy nic do niego nie było wpięte. Po wymianie nastąpiła cisza.
Oglądam zdjęcie wnętrza i nic do głowy mi nie przychodzi.. może gdyby dało się go posłuchać. Masa to czarnymi przewodami pod szyną jest spięta i przewodów nie widać tak?

[Ghost]

Ja mój pierwszy wzmacniacz doprowadziłem dopiero do takiego stanu brzmienia, szumów i gainu jak chciałem dopiero po 3 latach i 4 przebudowach więc jeszcze trochę walki przed Tobą
Swoją drogą przy takim złożeniu to bym się zdziwił jak by nie szumiało... zaznacz na zdjęciu jak poprowadziłeś masę, prognozuję jedną wielką pętle...

[slawekmod]

Wzmacniacz próbowałem z gitarą, szumy są na takim samym poziomie. Wzmacniacz ze zdjęcia jest przebudowany ale wygląda podobnie. Te wszystkie przewody lecące na skróty to tymczasowa spraw. Masa prowadzona jest pod listwami. Najpierw była wspólna szyna, potem zrobiłem trzy oddzielne dla pierwszej , drugiej lampy i końcówki mocy. Nic to nie zmieniło. Robiłem chyba wszystkie możliwe kombinacje z masami. Pętli mas nie próbowałem a tak na poważnie to nie ma nigdzie pętli mas i nie było. Poziom szumu jest jednakowy co bym nie zrobił, jedynie po wymianie na ecc83 wzrósł o 5mV. Próbowałem wymiany kondensatorów na inne. Wszystkie rezystory są metalizowane.
Gniazdo jest chyba poza podejrzeniami. Wyjęcie lampy wejściowej powoduje zmniejszenie poziomu szumu co odkrywcze raczej nie jest. Mam jeszcze podejrzenia co do podstawek lampowych, te które zastosowałem to NOS-owe podstawki z bakelitu - chciałem zaoszczędzić na micalexach. Może mają jakieś upływy. Dziś je wymienię.
Szumy nie pochodzą od zasilacza, Wyłączenie zasilania wyłącznikiem sieciowym nie zmienia szumu (kondensatory w filtrze zapewniają jeszcze chwilę jego posłuchania )
Podpinanie pinów 9 do masy nie ciągnie za sobą żadnej zmiany, ani odsłuchowej ani w pomiarach.

[grabel]

Witam
To co opisujesz to normalne zachowanie wzmacniacza.
Pierwsza sprawa przetestuj wzmacniacz z głośnikiem gitarowym na którym będziesz grał.
Druga na pewno nie będziesz rozkręcał na gałek Gain i Volume na maksa.
Zbudowałem kilka wzmacniaczy na tym przedwzmacniaczu (Atomic) i też szumiały.
Nie przeszkadza to w czasie gry zwłaszcza na umiarkowanych głośnościach w domu.
Jeśli stwierdzisz, że dalej szum jest za duży zbuduj tą bramkę: ISP Decimator G-String.

[endrju]

Symetryzację napięcia żarzenia masz? Choć to byłby raczej brum, nie szum.
To jest Atom jak ze schematu znanego tu na forum?

[haterkmp]

Musi szumieć. Jedynym rozwiązaniem jest bramka (G-decimator albo ze strony Toma z diodami i opampem na wejściu).

[Ghost]

Zrób masę dla toru sygnałowego przy gnieździe wejściowym natomiast masę zasilacza po przeciwnej stronie (gdzieś tam przy trafie), wiem jak to brzmi ale ja tak robię i moje konstrukcje nie szumią

[wolah12]

sk10c.jpg (26.64 KiB) Przejrzano 1505 razy

To twoje gnazdo wejsciowe ma wykonane troche nietypowe "odrutowanie", w ten sposob przy wyciagnietym "dzeku" jednak masz mini petle
Spróbuj klasyki

[slawekmod]

Z brumem sobie poradziłem. Przydźwięków nie mam. Dziękuję wszystkim za porady. Właśnie zmieniam to i owo w preampie (połączenia itp) Wprowadzę proponowane przez Was zmiany. Dam znać co i jak.

Przebudowałem preamp wzmacniacza zmieniając ustawienie niektórych elementów, dałem inne koszulki izolacyjne (wczoraj odebrałem z poczty)
Wprowadziłem zmiany proponowane przez Was w poprzednich postach i generalnie nic się nie zmieniło. Szumi jak szumiał. Pójdę w kierunku zmniejszenia czułości stopnia 1,2,3 bo nie chcę przesteru zaczynającego się od położenie na godzinie 9 tylko gdzieś w okolicach 11-tej.
Zmiana przyłączenia punktu masy zarówno w układzie jak i chassis nic nie zmienia.
Jak wrócę z pracy to zamieszczę parę pomiarów oscyloskopem to będzie przynajmniej widać o co chodzi. Wg mnie wiele nie zdziałam prócz zmniejszenia czułości bo wzmocnienie układu z tego co sprawdzałem jest bardzo duże. Okolice preampu będą przebudowane do wersji ostatecznej więc wybaczcie lokalny bałagan ( nie ma to wpływu na szum i przydźwięk)

[painlust]

A podłączałeś to może już do głośnika gitarowego? Pamiętaj, że taki przenosi do 5kHz co obcina szumy znacznie. Ja mam jako testowy/uruchomieniowy alphard 10" i szumi na potęgę. Każdy inny głośnik gitarowy szumi znacznie mniej.

[slawekmod]

Niestety, gitarowego głośnika jeszcze nie mam. Tak myślę że szumy trochę przycichną na gitarowym. Wszelkie zmiany w układzie typu odłączanie kondensatorów z katod lamp preampu itp powodują zmniejszenie czułości i co za tym dość znacznie szumów ale cierpi na tym przester. Zostawię to na ten moment tak jak zaprojektował to Kolega Marvel w Atomicu 18W. Jutro poukładam od nowa elementy w końcówce mocy i zabiorę się za dokończenie wzmacniacza pod względem elektrycznym.

[painlust]

Załatw sobie głośnik gitarowy i będziesz mógł wtedy mówić, czy szumi czy nie szumi. Mój Alphard na pewno przenosi do 8kHz i szumi własnie dlatego to twoja kolumna audio musi szumieć bo przenosi do 20kHz. Odłącz głośnik wysokotonowy i sprawdź jak będzie bez niego.

[slawekmod]

Załatwię głośnik gitarowy, nie będę walczył z kolumnami bo są jeszcze na gwarancji.

[painlust]

Za młodu (lata 90-te) kiedy nie było na czym grac podłączało się gitary pod distrortiony i fuzzy własnej konstrukcji i wzmacniacze stereo. Gwizdki szły z dymem nagminnie. Nikt nie stosował symulatorów kolumn gitarowych bo nawet nie wiem czy wtedy istniały, a w takich wypadkach trzeba takich używać.

[haterkmp]

Painlust, w 1989 roku hughes and kettner wypuścili na rynek red boxa