Maciej Szczodrowski pisze:A odnośni wątku o blasze aluminiowej to jaka jest w końcu Wasza opinia: nadaje się na ekran, czy nie?
Blacha aluminiowa może nie stanowi najlepszego ekranu dla pól magnetycznych o niskich częstotliwościach, jednak doskonale ekranuje elektrycznie i ze względu na swoje właściwości mechaniczne jest bardzo wdzięcznym materiałem na wszelkiego typu obudowy. W wielu konstrukcjach wzmacniaczy akustycznych o standardowej czułości (ok. 0db) nie ma potrzeby stosowania doskonałych ekranów magnetycznych, gdyż w większości przypadków wystarczy odsunąć od siebie transformatory głośnikowe i sieciowy oraz zastosować takie ich usytuowanie, aby pola magnetyczne przez nie generowane nie oddziaływały wzajemnie na siebie i na obwody wejściowe wzmacniacza. Moje własne doświadczenia związane z tym zagadnieniem przedstawiłem w wątku: http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=2582
natomiast porównanie właściwości ekranów wykonanych z różnych metali przedstawiłem w tabelce znajdującej się tu: http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=1716
Czyli mam rozumieć że ten przełącznik postawiłem w dobrym miejscu?
Pozdrawiam.
Ja tam zawsze SB montuje pomiędzy mostkiem a trafem. Tu oczywiście kolega Ryba dał d**y leśli chodzi o prostownik. Pewnie kolega Ryba nawet nie wie czym różni się mostek prostowniczy od dwudiodowego prostownika dwupołówkowego. radze koledze aby poczytał na ten temat. Polecam też zastanowić się czy warto zginąć bo jak się ma małe (albo wcale) pojęcie o elektronice może się to tym skończyć.
--> painlust
Spokojnie, nie denerwuj się na człowieka, który może wiedzieć mniej od Ciebie. Co Ty jesteś już mistrzem świata ???? Jeżeli widzisz błąd, to wyjaśnij gdzie on jest i jak go poprawić.
pozdrawiam
Spokojnie Bracie. Ja też dopiero zaczynam. Przełącznik SB na Twoim schemacie jest umieszczony już po mostku i filtrze. Jak zapewne sam widzisz w takim układzie zasilacz zawsze pracuje, a w sytuacji gdy wyłącznik postawisz między transformatorem a mostkiem odcinasz wszystko. To o wiele lepsze rozwiązanie. A odnośni mostka to starsi i bardziej doświadczeni jak zwykle mają rację. Sam "+" nic Ci nie da, potrzebujesz "-". Zastosuj mostek, a zyskasz masę i po krzyku.
Pozdrawiam!
Co do wypowiedzi Painlusta: Pytanie o mostek zadałem żeby się upewnić co do pewnych rzeczy. Tak już mam że w razie najmniejszych nawet wątpliwości wolę zadać nawet najgłupsze pytanie, ale żeby te wątpliwości rozwiać. I tak, mam małe pojęcie o elektronice, dlatego PYTAM. I z góry przepraszam jakby moje następne pytania (bo nie wątpię że jeszcze będę miał kolejne wątpliwości) miały urazić kogoś z większym ode mnie stażem.
MartensEleven pisze:
Spiny atomów Aluminium w ogóle nie reagują na pole elektromagnetyczne.
Ogłoś to drukiem Nobel murowany.
MartensEleven pisze:
W stali reagują bardzo mocno, wręcz tworza domeny które pochłaniają mniejsze grupki odmiennie zorientowanych dipoli. O to w całej sprawie chodzi, że gdy dipole magnetyka jakim jest stal ułożą się wzdłuż linii działania pola elektromagnetycznego, mogą przewodzić strumień magnetyczny pochopdzący od tego pola, i dalej odprowadzac go do masy w wypadku ekranowania. Tak dziala pułapka Faradaya na przykład. Jeśli użyje się paramagnetyka, wówczas nie będzie się w jego strukturze wytwarzać strumień indukcji magnetycznej pochodzacy od zewnetrznego pola, więc tak jakby nie bedzie on przewodzony do masy.
Tyle bredni na temat pola magnetycznego nie słyszałem już dawno...
To bardzo szlachetne, jezeli chcesz komuś pomóc, ale przed tym gozi sie zdobyć choć elementarną wiedzę o tym, o czym się opowiada...
Jasiu
PS. Klatki Faradaya bardzo często robi się z aluminium.. J.
Drodzy koledzy ja nie pisałem mojego ostatniego posta w nerwach. nawet nie byłem zirytowany. Wystarczy mój tekst przeczytać ze spokojem i ma inny wydźwięk. Być może na pierwszy rzut oka wydaje się że krzycze na Rybę ale tak nie jest. Nie stawiałem wykrzykników. Pozatym nie wiem wszystkiego, boje się tylko zawsze o człowieka, który bierze się za lampowy wzmacniacz, a o elektronice wie że jest i kupił sobie lutownice. Panowie przecież to może się naprawde źle skończyć. Przykład? Proszę bardzo - co prawda w pore nie skończyło się źle ale to chyba dobrze - pewnego razu jeden gość napisał do mnie abym zaprojektował mu mały wzmacniacz (tylko ideowo), a że nie miałem czasu to napisałem mu, zeby zaprojektował coś sam sklecając coś z ogólno dostępnych schematów. Ja go co najwyżej lekko poprawie. To co mi przysłał było generatorem ognia i dymu a kto wie czy by nie explodowały elektrolity, ale napewno nie wzmacniaczem. Gdybym mu tego nie zaprojektował od nowa chłopak mógłby poparzyć się, stracić oko itp. Nie każdy nowicjusz wie, ze jak się coś odpala trzeba się odsunąć. znam takich co im elektrolity wystrzeliły w twarz.
No ale z drugiej strony każdy musi jakoś zacząć swoją przygodę z elektroniką - jak by tak wszystkich zniechęcać w zalążku to kto wie ilu z elektroników choćby na tym forum by nimi nie było
Prawdą jest że wiele osób ma tylko słomiany zapał - pierwsze niepowodzenie i rzucenie hobby bez zadawania sobie pytania dlaczego to nie działa(myślę że te kity sprzedawane w sklepach elektronicznych się do tego jeszcze przyczyniają - 'no bo przecierz miało grać i migać bo tak pisało na opakowaniu').
Jeżeli chodzi o wysokie napięcia to się zgadzam - dzisiaj to mozna sobie zrobić dowolny układ na tranzystorach,układach scalonych,mikrokontrolerach zasilanych z 'baterii płaskiej'.
No ale w czasach naszych ojców(dziadków napewno) nie było wyboru - tylko lampy i wysokie napięcia ,ale jakoś wyrastali z nich ludzie.