Tomku, patrzyłeś na schemat, który zamieściłem? Masz w nim kołyskę ze sprzężeniem katodowym i USZ. Całkiem fajna modyfikacja kitu AVT.Tomek Janiszewski pisze:Tylko że jest to właśnie ów gorszy pod względem częstotliwościowym wariant, pozbawiony sprzężenia międzykatodowego. Wybrano go dlatego, ponieważ nie chciano rezygnować z szeregowego USZ w pierwszym stopniu. Doskonalszy wariant kołyski znajduje się na str. 4 pod http://www.r-type.org/pdfs/ecc83.pdf (na górnym rysunku, dolny przedstawia inwerter o sprzężeniu katodowym). Oczywiście, nie ma tu możliwości (tak samo jak i w inwerterze o sprzężeniu katodowym) wprowadzenia szeregowego USZ, trzeba zatem albo w ogóle zrezygnować z USZ (tak jak to często bywa w gitarowcach), albo zastosować równoległe USZ (co jednak uniemożliwia bezpośrednie sterowanie z pasywnego regulatora barwy, godnym polecenia w takim przypadku jest regulator aktywny, mało wrażliwy na obciążenie), lub dołożyć na wejściu jeszcze jeden stopień napięciowy z szeregowym USŻ
(oczywiście nie jest moim pomysłem, pochodzi z lat '60 ubiegłego wieku, ja go tylko odkopałem)
A odwracacz z dzielonym obciążeniem nadaje się właśnie do układów o niskiej czułości stopnia mocy, tyle że z dodatkowym stopniem sterującym, o tak:
download/file.php?id=53858 Nie trzeba zawsze sterować stopnia mocy prosto z odwracacza.