Z tymi różnymi czasami, strefami czasowymi gdzie to już idzie w dni - to tylko same kłopoty. Za komuny podobno strasznie narzekał na to Breżniew: Dzwonię do Fidela Castro pogratulować rocznicy, a tu się okazuje, że to było wczoraj, dzwonię do Watykanu z kondolencjami po zamachu na papieża, a tu się okazuje, że to dopiero jutro.
Dawno temu, jak byłem młodszy i jeździłem do Nepalu, Indii i Pakistanu miałem ustawiony na zegarku czas GMT i zawsze wiedziałem która godzina, Polecam.
Konstanty
Konstanty pisze:Dawno temu, jak byłem młodszy i jeździłem do Nepalu, Indii i Pakistanu miałem ustawiony na zegarku czas GMT i zawsze wiedziałem która godzina, Polecam.
Konstanty
Trzeba jeszcze tylko przy zegarku mieć tabliczkę .... ile gdzie dodać lub odjąć...
Dla Katmandu chyba +5h45min........