No...dzieki ZPT, na którym robiliśmy radio detektorowe zaczęła się moja przygoda z elektroniką (o czym w wątku "Moja przygoda z lampami")....a więc te lekcje coś nam jednak dały....przynajmniej tego bakcyla na start...
A dzisiaj kolega mi mówi, że u niego w pracy dwóch młodych dobiera rezystor szeregowy do diody LED metodą prób i błedów, bo nie wiedzą "do czego są te kolorowe paski na rezystorach"....
Ale wydaje mi się, że ogólnie swiat się troche zmienił - kiedyś było jakieś większe zainteresowanie wnętrzem urządzeń, to była jakaś nowość ta elektronika i stad wynikała też fascynacja nią....
A i komuna patrzyła przychylnym okiem na rzesze radioamatorów, bo "lepiej niech sobie coś tam dłubią, niż politykują"

Gorzej jak komuś wyszedł nadajnik czy radio z rozciągniętym zakresem fal krótkich
W pierwszych komputerach typu ZX spectrum czy Commodore kontakt wlasciciela z komputerem zaczynal sie od programowana w BASIC'u....