Przyznam, że przezentuje sie nieźle.taboret1 pisze:Tak chyba będzie najlepiej. Tu masz dość fajny przykład http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbr ... ecking.htm
Dosyć prosty, beż żadnych udziwnień.
Przedwzmacniacz z EdW
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 290
- Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
- Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.
-
- 250...374 postów
- Posty: 290
- Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
- Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.
-
- 250...374 postów
- Posty: 290
- Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
- Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.
Słuchawkowca i nie tylko to możesz zrobić na swoich 6N6P. Pokombinujesz? Mogę spróbować coś zaprojektować.szalony pisze:Można zrobić na tym niezłego słuchawkowca, i nie tylko.
Jeżeli wybierzesz EL84 i chcesz poszukać bardzo tanich a niezłych transformatorów, to szukaj TW6-319 (od Bolera i Tatr) albo TW6-320 (od Etudy). Mają indukcyjność uzwojenia pierwotnego dwa - trzy razy większą niż podobne małe transformaty od innych odbiorników, co przekłada się na stosunkowo dobre basy. To od Bolera ma nawet sekcjonowane uzwojenie pierwotne, ale niestety, nie mają odczepu UL.
Zamiast ECL82 radził bym ECL86. Ma trochę większą moc i triodę o większym wzmocnieniu.
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 100...124 posty
- Posty: 104
- Rejestracja: pn, 7 lutego 2005, 18:36
Witajcie
Z tego co wiem, firma Audio Note wyprodukowała 4 czy 5 urządzeń, w którym wykorzystała podwójnie połączone triody w sekcji line stage (Oto Line SE, M2 pnono, P4 Mono, Meishu Line), z róznymi lampami zresztą.
Wyprodukowała też pramp (bodajże nazywa sie M1 Line) na ECC82 w tym układzie.
I jeśli ta firma uznała że mozna za taki układzik skasowac OLBRZYMIE piniążki, to czemu ten układ jest do kitu Panie Jasiu?
Jeżeli przegladamy schematy wzmacniaczy tej firmy, które zresztą podaje bez krępacji do publicznej wiadomości, to widzimy że z reguły sa strasznie PRYMITYWNE. Praktycznie każdy moze je skopiować, no i skasować cięzkie pieniążki. No, ale czy komuś sie to udało?
Raf
Z tego co wiem, firma Audio Note wyprodukowała 4 czy 5 urządzeń, w którym wykorzystała podwójnie połączone triody w sekcji line stage (Oto Line SE, M2 pnono, P4 Mono, Meishu Line), z róznymi lampami zresztą.
Wyprodukowała też pramp (bodajże nazywa sie M1 Line) na ECC82 w tym układzie.
I jeśli ta firma uznała że mozna za taki układzik skasowac OLBRZYMIE piniążki, to czemu ten układ jest do kitu Panie Jasiu?

Jeżeli przegladamy schematy wzmacniaczy tej firmy, które zresztą podaje bez krępacji do publicznej wiadomości, to widzimy że z reguły sa strasznie PRYMITYWNE. Praktycznie każdy moze je skopiować, no i skasować cięzkie pieniążki. No, ale czy komuś sie to udało?
Raf
Czołem.
Nie przyszło Ci do głowy, że niektórzy (na mój gust to nawet większość tak zwanego rynku) są po prostu zbyt uczciwi (może nazwiesz to naiwnością) by budować g...., wciskać ciemnotę i sprzedawać to napaleńcom?
Pozdrawiam,
Jasiu
Bo jest do kitu. Mogę Ci zaczą tłumaczyć dlaczego, ale najpierw napisz co wiesz o elektronice - to może zaoszczędzić nam mnóstwo czasu.RAF-KI pisze:to czemu ten układ jest do kitu Panie Jasiu?
![]()
Jeżeli przegladamy schematy wzmacniaczy tej firmy, które zresztą podaje bez krępacji do publicznej wiadomości, to widzimy że z reguły sa strasznie PRYMITYWNE. Praktycznie każdy moze je skopiować, no i skasować cięzkie pieniążki. No, ale czy komuś sie to udało?
Nie przyszło Ci do głowy, że niektórzy (na mój gust to nawet większość tak zwanego rynku) są po prostu zbyt uczciwi (może nazwiesz to naiwnością) by budować g...., wciskać ciemnotę i sprzedawać to napaleńcom?
Pozdrawiam,
Jasiu
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Słuchawkowiec to da się zrobić i bez transformatora. W układzie SRPP na jednej lampce w klasie AB da się uzyskać amplitudę prądu ponad 30mA. Na słuchawkach 32Ω da to ponad 30mW mocy szczytowej, a 15 mW sinusa. Przy przeciętnych słuchawkach powinno wystarczyć by ogłuszyć...szalony pisze:Myślałem nad słuchawkowcem na 6N6P, SE. Są do takiego układu jakieś trafa od starych odbiorników? (Zrobienie nowego trochę kosztuje)
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 100...124 posty
- Posty: 104
- Rejestracja: pn, 7 lutego 2005, 18:36
Miło mi że odpowiedziałeś Jasiu.
Firme Audio Note mozna podziwiać nie tylko za jej produkty, ale tez za to, ze potrafi sprzedać za olbrzymie pieniadze swoje produkty. Jest to mistrzostwo świata i co by tu nie mówić powód do zazdrości.
Wiekszość z nas, kupujac jakis produkt nie zastanawia się nad tym, że nie kupuje jakis tam wzmacniacz, odtwarzacz czy samochod, ale że kupuje MARZENIA o wzmacniaczu, odtwarzaczu czy samochodzie. Marzenia o tym jakiej dozna przyjemności słuchając muzyki, prowadząc samochód, czy dzięki niemu podrywając laseczki. I dzięki temu handlowcy potrafia sprzedać często byle co za niewiarygodna sumę. Podobnie konstruktor - siedzi wieczorami, wydaje pieniadze, naraża często zdrowie by zbudować cos, co dla innych ma małe znaczenie. Ale oczekuje dużej satysfakcji po jej ukończeniu i MARZY...
Nie masz racji Jasiu, potępiając firme AN. Czy Maybach, którego przednia szyba kosztuje tyle co (tańszy) Mercedes jest wart tej ceny? Wątpię.
Ale właściciel np. wzmacniacza Ankoru firmy AN za prawie 100 tys zł dozna dużej przyjemności podczas słuchania muzyki i jeszcze większej chwaląc się znajomym ile za niego (i resztę) dał. Prestiz nie ma ceny.
Bodajże w grudniu toczyła się ostra dyskusja na "Lukarze" na temat odtwarzacza CD Grand Lector krakowskiej firmy Ancient Audio. Dyskutancji odsądzali od czci i wiary pana Waszczyszyna , jak on śmiał żądać prawie 50 tys zł za troche śrubek, nieco elektroniki i przecietnego mechanizmu opakowanego w kawałek granitu.
Nie podobało mi się, bo było duzo (złych) emocji, mało argumentów. Po takiej dyskusji pan Waszczyszyn powinien sobie palnąć w łeb. Ale widać po męsku zniósł tę "krytykę".
Nie obraż sie Jasiu, ale postępujesz podobnie:" Nie bo nie i koniec"
Podawanie że cos jest do kitu bez uzasadnienia, jako aksjomat, nie udaje sie obecnie nawet w Kościele.
O preamp pytałem nie dlatego ze nie wiem, ale byłem ciekaw dlaczego Ty tak sądzisz. I znów Twoje: "Nie bo nie". To zaden argument. A zapewne nawet takiego układu nie słuchałeś...
Miałem okazje słuchac kopię M1 firmy i co by nie powiedzieć, jest to dobry preamp. Ma nieco uspokojony, dośc łagodny dźwięk i w porównaniu do przedwzmacniacza tranzystorowego HK PM665, na którym go słuchałem, bardziej szczegółowy. Nie epatował jakąś magią, ale w lepszym systemie zapewne ujawniłby więcej zalet (a może też wad?).
Dla początkujacych konstruktorów jest jak sądzę bardzo dobrym rozwiazaniem, tym bardziej że mozna go zasilać nizszym napięciem np 100V w układzie podanym na tej stronie (audioton itd...) co nie grozi takimi konsekwencjami w przypadku nieuwagi.
Tak więc "Szalony" nie przejmuj sie "akjomatami" Jasia i rób swoje. A że marzenia sa piękniejsze od rzeczywistości - coz z tego...
Raf
Firme Audio Note mozna podziwiać nie tylko za jej produkty, ale tez za to, ze potrafi sprzedać za olbrzymie pieniadze swoje produkty. Jest to mistrzostwo świata i co by tu nie mówić powód do zazdrości.
Wiekszość z nas, kupujac jakis produkt nie zastanawia się nad tym, że nie kupuje jakis tam wzmacniacz, odtwarzacz czy samochod, ale że kupuje MARZENIA o wzmacniaczu, odtwarzaczu czy samochodzie. Marzenia o tym jakiej dozna przyjemności słuchając muzyki, prowadząc samochód, czy dzięki niemu podrywając laseczki. I dzięki temu handlowcy potrafia sprzedać często byle co za niewiarygodna sumę. Podobnie konstruktor - siedzi wieczorami, wydaje pieniadze, naraża często zdrowie by zbudować cos, co dla innych ma małe znaczenie. Ale oczekuje dużej satysfakcji po jej ukończeniu i MARZY...
Nie masz racji Jasiu, potępiając firme AN. Czy Maybach, którego przednia szyba kosztuje tyle co (tańszy) Mercedes jest wart tej ceny? Wątpię.
Ale właściciel np. wzmacniacza Ankoru firmy AN za prawie 100 tys zł dozna dużej przyjemności podczas słuchania muzyki i jeszcze większej chwaląc się znajomym ile za niego (i resztę) dał. Prestiz nie ma ceny.
Bodajże w grudniu toczyła się ostra dyskusja na "Lukarze" na temat odtwarzacza CD Grand Lector krakowskiej firmy Ancient Audio. Dyskutancji odsądzali od czci i wiary pana Waszczyszyna , jak on śmiał żądać prawie 50 tys zł za troche śrubek, nieco elektroniki i przecietnego mechanizmu opakowanego w kawałek granitu.
Nie podobało mi się, bo było duzo (złych) emocji, mało argumentów. Po takiej dyskusji pan Waszczyszyn powinien sobie palnąć w łeb. Ale widać po męsku zniósł tę "krytykę".
Nie obraż sie Jasiu, ale postępujesz podobnie:" Nie bo nie i koniec"
Podawanie że cos jest do kitu bez uzasadnienia, jako aksjomat, nie udaje sie obecnie nawet w Kościele.
O preamp pytałem nie dlatego ze nie wiem, ale byłem ciekaw dlaczego Ty tak sądzisz. I znów Twoje: "Nie bo nie". To zaden argument. A zapewne nawet takiego układu nie słuchałeś...
Miałem okazje słuchac kopię M1 firmy i co by nie powiedzieć, jest to dobry preamp. Ma nieco uspokojony, dośc łagodny dźwięk i w porównaniu do przedwzmacniacza tranzystorowego HK PM665, na którym go słuchałem, bardziej szczegółowy. Nie epatował jakąś magią, ale w lepszym systemie zapewne ujawniłby więcej zalet (a może też wad?).
Dla początkujacych konstruktorów jest jak sądzę bardzo dobrym rozwiazaniem, tym bardziej że mozna go zasilać nizszym napięciem np 100V w układzie podanym na tej stronie (audioton itd...) co nie grozi takimi konsekwencjami w przypadku nieuwagi.
Tak więc "Szalony" nie przejmuj sie "akjomatami" Jasia i rób swoje. A że marzenia sa piękniejsze od rzeczywistości - coz z tego...
Raf
-
- moderator
- Posty: 11308
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Owszem, masz rację. Patrząc z punktu widzenia marketoida czy innego podobnego szkodnika[1] tak jest. Ale tu jest forum techniczne, zajmujące się techniką, która się posługuje pewnymi łatwo[2] mierzalnymi i liczalnymi pojęciami. Sprzedawania do Maybacha kół pompowanych zdrowym górskim powietrzem z Mont Blanc[3] może i jest świetnym chwytem marketingowym, ale i technicznym idiotyzmem.RAF-KI pisze: Firme Audio Note mozna podziwiać nie tylko za jej produkty, ale tez za to, ze potrafi sprzedać za olbrzymie pieniadze swoje produkty. Jest to mistrzostwo świata i co by tu nie mówić powód do zazdrości.
Wiekszość z nas, kupujac jakis produkt nie zastanawia się nad tym, że nie kupuje jakis tam wzmacniacz, odtwarzacz czy samochod, ale że kupuje MARZENIA o wzmacniaczu, odtwarzaczu czy samochodzie. Marzenia o tym jakiej dozna przyjemności słuchając muzyki, prowadząc samochód, czy dzięki niemu podrywając laseczki. I dzięki temu handlowcy potrafia sprzedać często byle co za niewiarygodna sumę. Podobnie konstruktor - siedzi wieczorami, wydaje pieniadze, naraża często zdrowie by zbudować cos, co dla innych ma małe znaczenie. Ale oczekuje dużej satysfakcji po jej ukończeniu i MARZY...
[1] Nie macie mnie co przekonywać. Dzisiejszy marketing, 'kreowanie potrzeb' itp. syfy uważam za klęskę żywiołową która trzeba przetrzymać i już. Na wszelkie dyskusje zapraszam na priva, bo tu będzie to zdecydowanie zbyt OT.
[2] Okrzyki z sali o niedostępnych miernikach będą odrzucane jako niezorganizowane :)
[3] Proszę się nie czepiać porównania, jest wymyślone na poczekaniu.