geguś pisze:
Chyba raczej nie w tej cenie, o jakiej myślałeś. Tanio kupić, drogo sprzedać.
1. Zamawiający w przetargu stawia jeden warunek punktacji oferty - cena. Nie dołoży nawet 1000PLN jak najlepsza oferta przekroczy kwotę przeznaczoną na inwestycję. unieważnia przetarg i ogłasza go ponownie. A wtedy ja niema zamówienia na szafkę sterująca. Proste i brutalne.
2. Odpada tez czekanie np. 3 do 5tygodni aż łaskawie dostarczą.
Ale na szynę DIN są ze standardowymi napięciami 5 / 12 / 24V. Niestety podłączam 24V do kupionej płytki ładowarki i ją trafia szlag. Bo max ma być 20V. Proste? Dlatego musiałem kupić i zastosować dwa Mean-Well'e na szynę DIN z regulacją napięcia wyjściowego. Jeden 5V a drugi 12V. Da się uzyskać max 19.6V. Wystarcza jeśli na wyjściu ładowarki ma być 17.2V.
Alternatywą byłby zasilacz 19V jak ładowarki do notebooków - odpada. Tym bardziej jak szafę z akumulatorkiem i ładowarką będzie się przewozić. A nikt tego będzie przewoził na poduszkach a raczej wrzuci na "kipę" do VAN'a.
geguś pisze:
Toś podał parametrów. Dokładnie to to samo: chciałem kupić samochód, ale nie ma takich jakie mnie interesują.
Pierwsza rzecz - szyna DIN 35 bo znowu ma to być szafka. I niestety u wielu producentów elektroniki pojęcie szyna DIN nie istnieje - żadnej standaryzacji wymiarów, złączy itd...). Ale pudełka jak zasilacze do notebooków owszem tylko że to się nie nadaje na coś co ma być trwałe. No może te wtyczki jak do sprzętu powszechnego użytku - ciekawe czemu takich nie proponują stosować w przemyśle.... Serwisowanie wyjmowanie wylutowanie kabelków - kontra zaciski przewody w gilzach. Widziałes gdzieś np. falownik czy wyłącznik silnikowy z polami lutowniczymi dla okablowania?
Proste? Projektować i zamawiać 2 płytki itd i jaka cena wyjdzie? Większa od tego co może klient zapłacić.
geguś pisze:
Dziwne, bo jak widzisz wszyscy idą w jeden system. Jak ktoś potrzebuje mieszać sygnałami wejściowymi lub wyjściowymi, to dokupuje konkretny, a nie 20 in 1. Easy to nie dokładnie PLC, lecz przekaźnik programowalny. Nie próbuj zrobić z malucha merca, bo to się nie uda i nie ma co wieszać psów na producentach. Są przetworniki różnej maści, trzeba tylko chcieć poszukać. A jak mi wiadomo, to Easy chyba ma wejście napięciowe, które można przerobić na wejście prądowe jednym rezystorem.
Więc w skrócie tak muszę mieć czujnik temperaturowy Pt100 oraz czujkę wilgotności. Taka jaka ma akceptowalną cenę ma wyjście 4..20mA. Do tego potrzebne jest monitorowanie dwóch wyłączników silnikowych oraz bimetali w silnikach (pompy i wentylatora), co jeszcze przyciski start - stop, bezpieczeństwa, podłączeni zewnętrznego zdalnego załączania. Wyjścia głownie kontrolki (ma być ich dużo tak niestety jest...), przekaźnik odłączający zasilnie 230V, przekaźnik grzałki, zaworu, przekaźniki dwóch silników, oraz przekaźnik dla zdalnej sygnalizacji błędu.
Mówisz poszukać O?K ale ten czujnik wilgotności kosztuje 281PLN z wysyłką kurierem. Inny w formie termostatu kosztuje ponad 650PLN - za dużo niestety.
Przerobić wejście na prądowe super - i wiszący gdzieś rezystor - wygląda to fatalnie. I takie coś inpektor budowy każe wyrzucić z placu jak zajrzy do szafki.
Program jest banalny wystarczy dla przekaźnika programowalnego.
Tani przetwornik IN1: Pt100 + IN2: 4..20mA na 0..10V i tani Need może się opłacić.
geguś pisze:
Po co przertwornik do sygnałów binarnych? A jeżeli to sonda z wyjściem analogowym to zapomnij, że za pomocą prostego Easy coś zrobisz konkretnego. Czytaj wyżej.
Easy ma 16 komparatorów analogowych. Potrzebuje tylko następujące kontrole:
temperatura - jak spadnie poniżej powiedzmy 2 - 3'C to ma załączyć się przewód grzejny - po to aby woda na dnie firma nie zamarzała. Jeśli spadnie poniżej 0'C ma zaalarmować. Czyli żaden regulator a jedynie dwa komparatory.
Trzeci i czwarty komparator to dla sygnału 4..20mA z przetwornika wilgotności. Jak za sucho to uruchamiamy zraszacz złoża filtru. Jeśli nie daje rady nawilżyć to alarm (ale fitlr może pracować dalej - jedynie zmniejsza się trwałość złoża.
Wtedy zaczyna pracować pompa zasysająca wodą z dna fitlru. Owszem wody ubywa wraz z przepływającym powietrzem stąd uzupełnianie z wodociągu. Jest jeszcze tylko wentylator chemodoporny. Sterowanie ręczne na panelu skrzynki przy filtrze plus opcja załączania zdalnego.
Czy to przekracza możliwości przekaźnika programowalnego - nie.
Natomiast niestety kupowanie kilku modułów powoduje ze taniej wychodzi w wersji przekaźniki i dwa tanie regulatory (które i tak muszę przerabiać wlutowując w nich brakujące wyjście alarmu - przekaźnik i złącza śrubowa. Ale i tak razem jest tańsze niż następny z półki regulator z dwoma wyjściami.
Mówisz że wydziwiam... inne zamówienie - regulator temperatury (dwupołożeniowy wystarczy bowiem steruje pneumatycznym zaworem pary). Miałyby być pamiętane sekwencje ogrzewania (farbiarka) - ogrzewanie z określonym stałym tempem do temperatury A, utrzymanie przez pewien czas tej temperatury potem schłodzeni z określonym tempem do temperatury B, znowu utrzymanie tej temperatury i koniec (ba użycie wężownicy do schłodzenia zawartości jest za drogie dla zamawiającego - zużycie wody i czas) - po prostu przepłukuje zimną wodą (i tka musi wypłukać) wiec otrzymuje mniejsze zużycie wody i krótszy czas gotowości do następnego cyklu. Czasem potrzebne będzie rozbicie pierwszego etapy na dwa różniące się tempem grzania.
No i jest regulator- RE15 Lumela. 15 programów po 15 kroków. Stosunkowo niedrogi - 670PLN netto. Potrzeba tylko szafki, bezpieczników i trafa 230/24 bo cewki elektrozaworów maja być 24V AC. kontrolki i włącznik.
Wyszło powiedzmy bez robocizny 1500PLN brutto. Odpowiedź za drogo - zejść z ceny bo opłaci mu się kazać stać non-stop pracownikowi i kazać mu ręcznie kręcić zaworem aby utrzymać właściwe tempo nagrzewania, schładzania i temperaturę (jak coś spartoli to pensji nie dostanie - a bezrobocie wysokie- proste czyż nie?). Będzie bez bezpieczników (a miały być dwa - jeden główny drugi na wyjściu do elektrozaworu - bo będzie za drogie....a są w głównej rozdzielni...), obroniłem tylko dodatkowy przekaźnik mówiąc że łatwiej go wymienić niż naprawiać regulator. 150PLN więcej oznacza utratę zamówienia.
A robocizna - ba zwiększenie zamówienia z 2 do 3 oznaczało że robocizna będzie wyższa o 10%.
I dodam każde 100PLN się liczy bowiem na przetargach pojawiają się kamikadze składający ofertę na granicy kosztów materiałowych. Co z tego że zrobisz nowocześnie, porządnie, wygodnie dla użytkownika jeśli jedynym kryterium oceny oferty jest cena? A potrafią wygrać i zrobić w stylu ze wystarczy podłączyć silniki grzałki bez zabezpieczeń przez "heble" do głównej rozdzielni. Też będzie ładnie w środku i na zewnątrz wyglądać. Owszem płacz potem jest ale rozdający kasę stawia jeden warunek jak najtaniej - bo w budżecie gminy brakuje kasy. Ważne by wstęgę przeciąć na otarciu nowej inwestycji.
geguś pisze:
Podaj swoją definicję profesjonalizmu. Widać wszyscy na świecie robią chłam.
Czemu więc w aparaturze przemysłowej zdecydowano się np. na standardowe napięcia (24V DC, 24V AC, 230V AC...) i na mocowanie na szynie DIN? Dlaczego nie stosują różnych napięć oraz urządzeń w obudowach jak wspomniane zasilacze do notebooków. Powiesz że przecież jest w ofercie np. cewka do elektrozaworu na jakieś napięcie. Tak owszem ale masz poczekać na dostawę np. 3 tygodnie. I stoisz z produkcją a niestety niechętnie trzyma się coś na zapas bo to kosztuje - tym bardziej jeśli podzespoły w jakimś wykonaiu są do nabycia od ręki.
Sam spotkałem się na taka barierę. Dwa pakiety Li-Ion z 3 pod 14 dniach mam. Trzeciego niet. Inny sprzedawca - ma ale nie ma płytek zabezpieczeń aby zrobić pakiety 14.4V 8800mAh (16 ogniw) a samych ogniw nie sprzeda.
A zamawiający - jak to trzeba czekać ??? jak jest w ofercie to od ręki ma być i w sumie słusznie uważa ze to chore.
geguś pisze:
I do tych szaf są odpowiednie układy grzania/chłodzenia. Nikomu to nie przeszkadza, tylko Tobie.
Nie mnie, ale zamawiającemu - bo to dodatkowy koszt przy zapłacie za urzadzenie/szafkę.
No i jeszcze koszty eksploatacyjne takiej grzałki - on ja wyłączy bo "prund drogi" a potem naśle zbirów bo to gówno i się zepsuło zimą. Takie są realia. Alternatywą jest nie mieć zarobku. Niestety to zamawiający rozdaje karty a nie oferujący produkt.
geguś pisze:
Gdzie to wyczytałeś, że 24V to standard? W USA czy Japonii to ten standard jest ustawiony na 127V. Są także mocowania na szynę, które można zamocować do obudowy. W czym problem?
Idź do hurtowni elektrotechnicznej i poszukaj styczników, elektrozaworów itd. Sprawdź na jakie są napięcia pod warunkiem ze to coś ma być dostępne od ręki nawet za 5 lat a nie sprowadzane na zamówienie.
Sprawdź zasilacze na szynę DIN: 5V, 12V i 24V. Sprawdź przemysłowe przekaźniki - od ręki są na 24V DC, 230V AC.
24V AC owszem ale miedzy przekaźnikiem interfejsowym i stycznikiem. Powtórzę te do lutowania na płytkę drukowania można sobie w 4 litery wsadzić.... Nie ma mowy o stosowaniu czegoś na co trzeba czekać nie tylko przy budowie ale i podczas serwisu