Bez pozwolenia wydawcy nie moge przetlumaczyc. Tak to wyglada od strony formalno-prawnej.
Chyba, ze dla wlasnych potrzeb, a to nie mialo by sensu
Prawde powiedziawszy chwilowo nie mam na to czasu.
Nienawidzę takich książek, najciekawsze są strony z katalogiem transformatorów i dlaczego do jasnej cholery ta książka zaczyna się na 150 stronie i to i tak bez żadnej inwencji, jest tam tylko kilka przedrukowanych not katalogowych.
Powinna mieć zupełnie inny tytuł "Zasilanie urządzeń elektronicznych dla amerykańskiego odpowiednika kaprala o wiedzy mocno ograniczonej spadającym na oczy hełmem".
Jeszcze kilka takich pozycji i sam napiszę taką książkę jaką chce przeczytać.
PS. Zawartość tej książki może służyć za obwolutę do "Borkowskiego -Zasilania układów elektronicznych" i Ferenczego "Zasilaczy impulsowych" (tę jakiś zły człowiek nie oddał mi pomimo obietnic szybkiego zwrotu, a nie umiem jej nigdzie znaleźć)
I co mnie obchodzi pięć razy powtarzany schemat amerykańskiej sieci zasilającej.
ZoltAn pisze:A tu też coś arcyciekawego - z pełnym podglądem treści książki: http://books.google.pl/books?id=b4Thv_r ... t#PPA26,M1
Kto to zgra będzie WIELKI! Zrzuty ekranowe (x 644 przy wciśniętym F11) są mało zachęcające...
Tak mi się spodobał Malinin, że poczułem niedosyt. W związku z tym zakupiłem powyższą pozycję
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com