Najprostszy sekwencer zasilania
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Dalej nie rozumiem, po co tu ten procesor. Można przecież na 2 tranzystorach zrobić. Można wtedy nawet na pająku zmontować, a nie wiercić dwóch rzędów dziurek.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 764
- Rejestracja: śr, 18 czerwca 2008, 11:36
- Lokalizacja: Radomsko
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
No to ja też mam rozrzutny układ, do wzmacniacza słuchawkowego który czeka na obudowę;-)
A co robi:
A do tego dwukolorowa dioda sygnalizująca "stan".
Dodatkowo steruje silniczkiem Alps-a - pilot RC5 (do tego kod w trakcie pisania w wolnych chwilach - reszta już działa).
A co robi:
- włącza napięcie żarzenia,
- po podanym czasie (60 sek) napięcie anodowe,
- po kolejnych 10 sek włącza wyjście słuchawkowe.
A do tego dwukolorowa dioda sygnalizująca "stan".
Dodatkowo steruje silniczkiem Alps-a - pilot RC5 (do tego kod w trakcie pisania w wolnych chwilach - reszta już działa).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
To zaproponuj układ o funkcjonalności opisanej przeze mnie na tranzystorach ew. 555. Nie da rady.Krzysiek16 pisze:Dalej nie rozumiem, po co tu ten procesor. Można przecież na 2 tranzystorach zrobić. Można wtedy nawet na pająku zmontować, a nie wiercić dwóch rzędów dziurek.
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Da się. To jest schemat zmodyfikowanego ukłądu opóźnionego załączania głośników, który wisi gdzieś na Elektrodzie. Stałą czasową ustawia się kondensatorem 100u i opornikiem 47k i według opisu to jest 4,5s, więc trzeba sobie przeliczyć na 60s. Jakość schematu jest niska, bo w paincie źle się rysuje, a skanera nie mam w pobliżu. Jedyna różnica w działaniu między moim a Twoim układem jest taka, że można zapalić zieloną diodę kiedy świeci się jeszcze czerwona. Ale zasilania anodowego i tak nie da się włączyć.
Do załączania anodowego jest wykorzystany dwusekcyjny wyłącznik, druga sekcja steruje zieloną i żółtą diodą.
Do załączania anodowego jest wykorzystany dwusekcyjny wyłącznik, druga sekcja steruje zieloną i żółtą diodą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Układ wymaga dziwnego przekaźnika. Chodzi też o to żeby anodowe nie szło na żadne ręczne przełączniki tylko było załączane poprzez przekaźnik. W dodatku właśnie dwukolorowa dioda ma SYGNALIZOWAĆ obecność napięcia anodowego. No i jak zmodyfikujesz układ dla diody podwójnej ze wspólną anodą?
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
CD4541 lub 4538, 4027 no i może kilka bramek 4093 spokojnie zrealizuje tą prostą funkcję, więc nie pisz, że się nie da.
To zwykły automat sekwencyjny.
To zwykły automat sekwencyjny.
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Wspólna anoda: trzeba przewrócić układ do góry nogami i wsadzić PNP w miejsce tego BC547. (Chodzi o tą część z dwoma LEDami, a nie sam układ czasowy.)
Przekaźnik nie jest dziwny, bo to jest zwykły dwubiegunowy przekaźnik, a takie prawie zawsze mają odpowiedni układ styków.
Jak chcesz uniknąć wysokiego napięcia na wyłączniku, to czerwonego LEDa wraz z opornikiem dajesz równolegle do BC327, a pierwszą sekcją wyłącznika anodowego przełączasz kolektor tego tranzystora albo do przekaźnika albo do opornika oporem równego oporowi cewki.
Inna sprawa, że nie widzę sensu tak udziwnionej wygnalizacji, ale to kwestia gustu. A co do występowania wysokiego napięcia w układzie, to i tak ostatecznie sygnalizuje to zgaśnięcie czerwonej diody.
Przekaźnik nie jest dziwny, bo to jest zwykły dwubiegunowy przekaźnik, a takie prawie zawsze mają odpowiedni układ styków.
Jak chcesz uniknąć wysokiego napięcia na wyłączniku, to czerwonego LEDa wraz z opornikiem dajesz równolegle do BC327, a pierwszą sekcją wyłącznika anodowego przełączasz kolektor tego tranzystora albo do przekaźnika albo do opornika oporem równego oporowi cewki.
Inna sprawa, że nie widzę sensu tak udziwnionej wygnalizacji, ale to kwestia gustu. A co do występowania wysokiego napięcia w układzie, to i tak ostatecznie sygnalizuje to zgaśnięcie czerwonej diody.
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
No tak, ale ja mam jeden scalak i problem z głowy. Wiadomo ze się da, nawet na tranach, ale jakim kosztem i skomplikowaniem układu?traxman pisze:CD4541 lub 4538, 4027 no i może kilka bramek 4093 spokojnie zrealizuje tą prostą funkcję, więc nie pisz, że się nie da.
To zwykły automat sekwencyjny.
Sygnalizacja nie jest udziwniona - jest banalnie prosta - zielona dioda sygnalizuje załączenie napięcia anodowego, żółta jego brak.
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Jeżeli zrobiłbyś to na Attiny11 lub podobnym to nie było by się czego czepiać, ale używanie tylu końcówek do zapalenia led'a to rozrzutność. Po za tym czekanie 60 sekund na możliwość wyłączenia np. podczas pożaru wzmacniacza to raczej denerwujące doświadczenie. Zupełnie niedawno wypominałeś innym wiejskie technikum elektroniczne, a sam nie stosujesz 4 zasad projektowania.
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
No właśnie, jakim skomplikowaniem i kosztem?
Według mnie łatwiej jest zrobić taki układ ze śmieci w szufladzie i zmontować na byle czym, niż wiercić dziurki pod kontroler, a potem jeszcze bawić się w jego programowanie. Nie mów, że 3 tranzystory i parę oporników wchodzi drożej niż Twoje rozwiązanie. A procesor to ostateczność. I to jeszcze w lampowcu.
Według mnie łatwiej jest zrobić taki układ ze śmieci w szufladzie i zmontować na byle czym, niż wiercić dziurki pod kontroler, a potem jeszcze bawić się w jego programowanie. Nie mów, że 3 tranzystory i parę oporników wchodzi drożej niż Twoje rozwiązanie. A procesor to ostateczność. I to jeszcze w lampowcu.
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
No to jak działa, to fajnie. Ja tylko mówiłem, że nie trzeba procesorów w to mieszać, bo do lamp to tak niekoszernie 

Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Wiadomo, są rózne opcje i podejścia. Procek po prostu okazał się najwygodniejszy w moim przypadku, choć nie mówię że nie można inaczej.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
To jest haniebna profanacja "śmieciowej" ale predystynowanej do określonego nadzwyczaj jednoznacznie zastosowania lampy PY88. Użytkownicy lampowych OTV nie powinni akceptować podobnych praktyk!fugasi pisze:To jest fajne rozwiązanie, lampowo purystyczne ale PY88 jednak troszkę prądu ciągnie no i nie zawsze jest skąd wziąć 30V.

A czy próbował ktoś użyć przekaźnika na prad przemienny szeregowo z cewką którego łączy się termistor NTC (np. taki jaki stosowało się w obwodzie żarzenia OTV; można próbować umieścić go w kąpieli olejowej dla zwiększenia bezwładnośći) i ewentualnie zwykłym rezystorem, a nawet żarówką (pracującą jako pozystor) bocznikującą uzwojenie przekaźnika? Termistor, choć półprzewodnikowy, to jednak złącza p-n nie zawiera, i podobnie jak warystor powinien być uważany za "koszerny" element.
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostrzy sekwencer zasilania
Przepraszam ale nic nie rozumiem z tego opisu.Vault_Dweller pisze:Ja tradycyjnie wyjadę Ci z diodą lampową i przekaźnikiem. Cewkę podłączasz przez diodę. Jeśli to wzmacniacz na EL34 ze stałą polaryzacją, to najlepiej użyć przekaźnika 24V i zasilać go z minusa. Wtedy masz pewność, że nie włączy Ci się zasilanie anod w przypadku awarii uzwojenia / prostownika od minusa i lampy nie dostaną zasilania przy 0V na siatkach. Jeśli masz polaryzację automatyczną, to najlepiej użyć przekaźnika z cewką 220VDC i zasilać toto z plusa zasilania anod. Jeśli Ua jest za wysokie, to postaraj się o przekaźnik na wyższe napięcie, podłącz obwód za którymś filtrem RC lub zbij część napięcia na oporniku. Co do samej diody: może być PY88 [wtedy potrzebujesz 24 - 30V do żarzenia], może być EZ80 [żarzenie 6,3V, najlepiej przez opornik - chodzi o to, żeby lampa nie nagrzała się zbyt szybko]. Zasilanie
