tompas21
Zniekształcenia dynamiczne, których sinusem nie zmierzysz. Rzecz w tym, że przy silniejszym wysterowaniu napięcie zasilania będzie bardzo mocno przysiadać ze stałą czasową zależną od zasilacza.
KaKa
Mnie się udało osiągnąć THD+N równe 0,08% i pasmo do 280kHz. Bez cienia tranzystora.
Jestem Twoim guru?
jethrotull pisze:Piotr, te parametry to przy nominalnej mocy?
A co to jest nominalna moc?
Bo moje wzmacniacze mają moc maksymalną. Jest to moc, przy której zniekształcenia osiągają 5%. Jak widzisz przy tej mocy osiągnięcie 0,7% byłoby kłopotliwe z matematycznego punktu widzenia
Tamto chyba przy 1W, o ile dobrze pamiętam.
Wykonałem bardzo niechlują symulację - dwa układy zasilacza, obciążenie załączane z częstotliwością 1Hz, moc wydzielana na nim około 150W. Pierwszy zasilacz to zwykły filtr CRC, drugi to C[MosFET + diody Zenera]C. Jak czas pozwoli, chciałbym zaprezentować na forum dobrze opisaną symulację trzech różnych układów: zasilacza CLC, CRC oraz wariantu z MosFET'em. W gitarowych wzmacniaczach rządzą coprawda klasyczne rozwiązania, ale zastawiam się czy w wzmacniaczu audio zamiast stosować dławik nie lepiej wsadzić tak prosty stabilizator kosztem "odrobiny krzemu w próżni"?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jest w UiU w wątku "bez tytułu". Nic nadzwyczajnego, n-ta wariacja na temat Williamsona.
A transformatory to 7-sekcyjne toroidy również bez żadnych fajerwerków, po prostu porządnie nawinięte.
popiol17
można coś więcej o stabilizatorze? Czemu akurat z mosfetem, takie rozwiązanie ma jakieś znaczne zalety w porównaniu do zwykłego stabilizatora wtórnikowego na t. bipolarnym? Myślałeś już o jakimś konkretnym modelu tranzystora?
pytam bo nie mam miejsca żeby władować dławik i taki stabilizator byłby ciekawą alternatywą.
MOSFETY są teraz łatwiej dostępne IRFP460 kupiłem ostatnio na allegro po 3,5PLN, a można zrobić na tym spory filtr np. 300V/2A, Niebagatelne znaczenie ma fakt, że mosfety w tej aplikacji nie wymagają prądu bramki, co znacząco zmniejsza straty w układzie polaryzacji. Można wykorzystać to zmniejszając pojemność w filtrze aktywnym.
Przykładowo filtr aktywny z mosfetem dla 2xPCL86 ma pojemności filtrujące 60uF po mostku i 10uF w bramce tranzystora, wystarcza to do minimalizacji przydźwięku do rozsądnego poziomu -60db. Drugi przykład to końcówka 2xEL34Se 250V/0,18A kondensatory filtrujące 300uF + 100uF w bramce - przydźwięk poniżej szumów układu. Układ ma tylko jedna wadę konieczny jest radiator.
Zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=9&t=10730&st=0&sk=t&sd=a&start=15
to klasyczny zasilacz który stosuję w lampowcach. Zamiast R3 można dać diodę zenera po przeliczeniu R2.
KaKa a czytales moze kiedys Polska Norme odnosnie wzmacniaczy Hi-Fi?? Sadze ze nie, poniewaz kiedy jest wzmacniacz Hi-Fi, wlasnie wtedy, kiedy ma znieksztalcenia nie wieksze niz 0,7%, ale no wlasnie przy jakiej mocy?? otoz przy mocy wyjsciowej tylko i wylacznie 1W - i tak Ci wlasnie podaje producent. Zeby wykonac jakikolwiek wyrob, musi kierowac sie Polska Norma (jesli wzmacniacz wykonany jest w Polsce).
Piotrze dzieki za rozjasnienie znieksztalcen, ale mam jeszcze jedno pytanie, odnosnie przysiadania napiecia (w filtrze z R), mam rozumiec to w ten sposob, ze to przysiadanie napiecia, takze na anodzie, powoduje zmiane punktu pracy lampy, co wplywa wlasnie na zwiekszenie znieksztalcen, ktore sa pomijane przy filtrze z L, poniewaz dazy sie by dlawik mial jak najmniejsza wartosc R??