Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: Marvel »

Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: sppp »

Spróbuj tego: http://www.duncanamps.com/psud2/
Możesz sobie zasymulować zasilacz i zobaczyć jakie będą efekty zastosowania takiego czy siakiego rozwiązania.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: krzem3 »

Witam.
Wykonać porządny zasilacz,to trzeba się liczyć z wydatkiem kilkuset złotych.
W moim 16 stu lampowym wzmacniaczu 4 X EL34,dzielonym na zasilacz + właściwy wzmacniacz pracują 4 zasilacze,osobne dla przedwzmacniaczy i stopni mocy.Nadwymiarowy transformator sieciowy 600W,4 mostki prostownicze,dla stopni mocy dodatkowe dławiki i kondensatory po 1.500uF na kanał,dla przedwzmacniaczy po 1000uF.Ostatnie pomiary oscyloskopem nie wykazały szpilkowania,jedynym mankamentem to widoczne spadki napięć anodowych na wskaźnikach,zależne od napięcia w sieci. Przy dobrym zmagazynowaniu energii,to zjawisko jest mało odczuwalne.
Za to odczuwalny jest duży bas, przy cichym słuchaniu muzyki,to jest właśnie zaleta
wydajnego zasilacza.
Co dotyczy wzmacniacza w konfiguracji triody na lampach KT88,gdzie zastosowałem
zasilacz hybrydowy na lampie prostowniczej 5C3S/5U4G, uzupełniony wysokonapięciowymi
diodami oraz porządnymi dławikami 3.2H od Kaki. Początkowo trochę zmartwił mnie duży
spadek napięcia,ale zastosowanie dużo droższej lampy 5U4G poprawiło sprawę,napięcie anodowe dla lamp mocy ustabilizowało się na +430-435V.Transformator sieciowy 500W od Piotra spisuje się dobrze,po 2 godzinach pracy wzmacniacza mało się nagrzewa.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Seether
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 364
Rejestracja: wt, 27 kwietnia 2010, 20:31

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: Seether »

no niestety ja nie mam środków na zrobienie takiej machiny, a i wiedzy i umiejętności też pewnie by nie starczyło :roll:
W karcie katalogowej opisane są maksymalne możliwe kondensatory w filtrze. Czy chodzi tutaj o pojemność "widzianą" bezpośrednio przez lampę czy ogólne pojemność użyta w filtrze?
"Carbon anodes produce more watts per dollar!"
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: Piotr »

W rzeczywistości chodzi o ograniczenie maksymalnego chwilowego prądu katody. Jeżeli po pierwszym kondensatorze jest spory rezystor, lub dławik, to praktyczne znaczenie ma tylko wartość C1. Z drugiej strony oszacowanie "sporości" R lub L wymaga pewnej wprawy, lub pewnych wzorów, których nie znam :roll:
Awatar użytkownika
MStaniszczak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 764
Rejestracja: śr, 18 czerwca 2008, 11:36
Lokalizacja: Radomsko

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: MStaniszczak »

To i ja mam pytanie. Czy taki prostownik ma jakiś sens/zalety? :-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: Piotr »

No możesz mieć piękną bańkę prostownika i tańszy transformator z pojedynczym uzwojeniem. Ma taki sam sens jak każde inne zastosowanie prostownika lampowego.
Awatar użytkownika
MStaniszczak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 764
Rejestracja: śr, 18 czerwca 2008, 11:36
Lokalizacja: Radomsko

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: MStaniszczak »

Piotr pisze:No możesz mieć piękną bańkę prostownika i tańszy transformator z pojedynczym uzwojeniem. Ma taki sam sens jak każde inne zastosowanie prostownika lampowego.
Myślałem o czymś takim do anodowego dla 6c33c ;-)
Bańska była by podobna do 6c33c - 5u8c ;-) Miało by to też wady - rachunki za prąd;-)
Ale rozważę to ;-) 5u8c ładnie się świeci ;-)
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: Romekd »

Większa rezystancja prostownika lampowego w stosunku do krzemowego może w pewnych sytuacjach być korzystna. W przypadku współpracy takiego prostownika ze stopniem wyjściowym wykonanym na "kapryśnej" lampie 6S33S, pracującej w klasie A ze stałą polaryzacja (minus na siatce), może poprawić jej stabilność, przez co wahania prądu anodowego lampy będą mniejsze niż przy bardziej "sztywnym" prostowniku krzemowym.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wpływ prostownika i zasilacza - temat nieaudiofilski

Post autor: Piotr »

Z jednej strony tak. Ale umieszczając taką samą rezystancję w katodzie otrzymamy około trzykrotnie lepszą skuteczność przy tej samej traconej mocy, lub trzykrotnie mniejszą traconą moc przy założonej stabilizacji.